Łomża wyleciała z „Rankingu Samorządów” Rzeczpospolitej
Po dwóch latach rządów ekipy prezydenta Mieczysława Czerniawskiego Łomża, po raz pierwszy w historii, wyleciała z „Ranking Samorządów” dziennika „Rzeczpospolita”. Prestiżowy ranking uhonoruje gminy i miasta, które najbardziej dbają o rozwój i podniesienie jakości życia przy zachowaniu bezpieczeństwa finansowego. - Tak naprawdę część lokalnych społeczności zmarnowała ostatnie lata – pisze Paweł Jabłoński z „Rzeczpospolitej” podkreślając, że „kryzys to najlepszy czas na rozliczenie władz”. - „Zobowiązania wielu gmin osiągnęły poziom uniemożliwiający racjonalne inwestowanie w przyszłości. Zwycięzcami okazali się nie ci, którzy budowali kosztowne w utrzymaniu aquaparki, ale ci, którzy inwestowali w gospodarkę. To jest widoczne w tym rankingu...” I wśród „najlepszej” 50. z 65 miast grodzkich Polski nie ma Łomży. Prezydent Mieczysław Czerniawski nie chciał komentować wyników rankingu, a Łukasz Czech z ratusza przekazał, że spadek Łomży spowodowany „może być kryzysem, który z opóźnieniem dociera do samorządów i najmocniej odczuwają go te mniejsze zlokalizowane na tzw. ścianie wschodniej.”
Generalnie Łomża prawie nigdy nie błyszczała w „Rankingu Samorządów” Rzeczpospolitej. Wyjątkiem był rok 2005, kiedy to Łomża zajęła czwarta pozycję za Poznaniem, Rybnikiem i Krakowem. Już nigdy później tak dobre notowania nam się nie powtórzyły. W ostatnich latach okupowaliśmy okolice 40. miejsca rywalizując z Suwałkami o drugie miejsce w województwie, bo Białystok dawno uciekł. W publikowanym na niespełna pół roku przed ostatnimi wyborami samorządowymi „Ranking Samorządów 2009” Łomża znajdowała się, tak jak rok wcześniej, na 44. miejscu. Suwałki były 38., a Białystok 16.
W pierwszym roku urzędowania prezydenta Mieczysława Czerniawskiego awansowaliśmy aż o osiem oczek na 36. miejsce. (Suwałki 31. Białystok 12.) Podstawą powstania rankingu były jednak dane z 2010 roku, czyli ostatniego roku urzędowania prezydenta Jerzego Brzezińskiego. Niestety wyniki za kolejne lata są już znacznie gorsze. Przed rokiem spadliśmy o 7 oczek zajmując 43 miejsce wśród miast na prawach powiatu (Suwałki 46., Białystok 5.), a opublikowane wyniki najnowszego rankingu rozczarowują jeszcze bardziej. Okazało się, że Łomża spada dalej i jako jedyne miasto grodzkie z województwa podlaskiego uplasowała się gdzieś poza pierwszą 50. (jak twierdzi Czech na 53 miejsce, Suwałki 32., Białystok 17).
Okazuje się, że także, że od objęcia władzy przez ekipę prezydenta Czerniawskiego Łomża sukcesywnie spada także w prowadzonym przez Rzeczpospolitą rankingu „Europejski Samorząd” porównującego gminy pod względem pozyskiwania funduszy unijnych. Po analizie danych za ostatni rok urzędowania prezydenta Brzezińskiego Łomża zajęła 11 miejsce. Po pierwszym roku urzędowania prezydenta Czerniawskiego byliśmy o jedno oczko niżej. Teraz, gdy niezależni eksperci przeanalizowali pozyskiwanie środków unijnych w 2012 roku roku, okazało się, że Łomża, na tle innych miast, straciła aż 12 pozycji zajmując 24 miejsce. W ubiegłym roku z unijnych dotacji w przeliczeniu na mieszkańca mieliśmy „tylko” 159 zł, podczas gdy w Suwałkach władze pozyskały 344zł, a w Białymstoku aż 665zł.
- Mogę powiedzieć jedynie, że po poprzednikach zastałem puste szuflady jeśli chodzi o projekty unijne – bronił się prezydent Czerniawski zaznaczając, że w rankingu „Europejski Samorząd” Łomża jest jednak wyżej niż Suwałki, które zajmują 30 miejsce, i jest to dla nich awans o 25 pozycji.
Przed Suwałkami umiejscawiają nas dotacje jakie mamy pozyskać dzięki podpisanym w 2012 roku umowom. Te w przeliczeniu na mieszkańca w Suwałkach mają wynieść 303zł, w Białymstoku 457zł, a w Łomży aż 640zł.
- Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni w zajętego miejsca, ale historia pokazuje, że wiele samorządów po okresie 2-3 lat teoretycznie słabszych wyników, szybko awansuje na wysokie miejsce z uwagi na to, iż część podjętych decyzji swoje oddziaływanie na daną społeczność ma dopiero po dłuższym okresie – napisał Łukasz Czech z ratusza, w przesłanym nam komentarzu Urzędu Miejskiego do wyniku najnowszego „Rankingu Samorządów” Rzeczpospolitej.
I oby ta nadzieja się ziściła, bo spadać już za bardzo nie ma skąd.