Pies Węgielek uczy dzieci empatii i dbałości o środowisko
Daria Głowacka i Julia Sacharczuk, aktorki Teatru Lalki i Aktora, przygotowały we współpracy ze scenarzystą Tomaszem Bielińskim autorski spektakl „Mądrość lasu”. To przeznaczona dla najmłodszych widzów poetycka opowieść, mająca uzmysłowić dzieciom potrzeby zwierząt oraz konieczność dbania o naturę. Spektakl był pierwszą odsłoną teatralnej Sceny Inicjatyw Aktorskich, a jego realizacja i premiera w Hali Kultury były możliwe dzięki stypendium artystycznemu marszałka województwa podlaskiego oraz dofinansowaniu prezydenta Łomży.
Spektakl „Mądrość lasu”, którego narratorkami są leśne duszki Dzwonek (Julia Sacharczuk) i Listek (Daria Głowacka) opowiada o psie Węgielku (również Daria Głowacka), porzuconym przez właścicieli w lesie podczas wakacyjnego wyjazdu nad morze. Zdezorientowany i zrozpaczony psiak szybko przekonuje się, że nie był to przypadek. Dzięki spotkaniom z myszką, wiewiórką, pająkiem, sową i lisem uświadamia sobie również kim jest i do czego powinien dążyć.
– Wymyśliłyśmy z Darią psa, który zgubił się w lesie – mówi Julia Sacharczuk. – Przyszło nam to do głowy bardzo szybko i wiedziałyśmy jakie zwierzęta pojawią się w tym lesie, i co się wydarzy; potrzebowałyśmy tylko scenariusza, żeby to wszystko ubrać w słowa, i Tomek Bieliński nam w tym pomógł.
– To była nasza wspólna inicjatywa, razem też wymyśliłyśmy ten projekt Sceny Inicjatyw Aktorskich w Teatrze Lalki i Aktora w Łomży – potwierdza Daria Głowacka. – Tak naprawdę, to wszystko wzięło się z miłości do zwierząt, bo zawsze wspierałyśmy różne schroniska czy fundacje i stwiedziłyśmy, że jest to bardzo ważny temat, a do tego nie mamy w repertuarze żadnego takiego spektaklu, a uważamy, że teatr powinin uczyć empatii już od najmłodszych lat.
– Cała praca szła nam dość łatwo, chociaż od pierwszego pomysłu do premiery trwała jakieś półtora roku – kontynuuje Julia Sacharczuk. – Ale wiedziałyśmy z Darią dokładnie czego chcemy i jak mamy to zrobić, i mam wrażenie, że ta miłość do zwierząt i cel, który nam przyświecał, prowadziły nas do realizacji tego pomysłu – szczególnie, że dobrałyśmy sobie twórców takich jak kompozytor Jacek Sienkiewicz, scenarzysta Tomek Bieliński i scenografka Sylwia Maciejewska, którzy bardzo ten pomysł wspierali. Dali mu swoją wrażliwość, identyfikowali się z nim, zresztą Jacek Sienkiewicz też bardzo angażuje się w pomoc zwierzętom, w ekologię, tak więc myślę, że praca nad tą muzyką była to dla niego przyjemność, a do tego coś nowego, bo wcześniej nie pracował z teatrem lalek.
Muzyka i piosenki z tekstami Tomasza Bielińskiego są ważnymi elementami tego udanego przedstawienia, dynamizującymi, i tak już wartką, akcję. Swoje robi też ciekawa scenografia oraz dopracowane lalki, szczególnie głównego bohatera Węgielka, który od razu zachwycił najmłodszą widownię. Równie istotna jest interakcja z dziećmi, będącymi bardzo blisko scenicznej akcji, siedzącymi na dywanach uszytych przez twórczynie przedstawienia.
– Założenie jest takie, żeby dzieci były blisko sceny, blisko akcji i blisko nas – wyjaśnia Daria Głowacka. – Stąd ten dywan i docelowo mają na nim siedzieć dzieci. – Te dywany powstały z recyklingu – dodaje Julia Sacharczuk. – Są to stare materiały, które znalazłyśmy w teatrze, między innymi ogromna kurtyna, która została pocięta na paski, a część dostałyśmy od rodziny i znajomych – zależało nam na tym, żeby był to recykling, bo dobrze wpisywał się w ideę spektaklu.
Wątki edukacyjne przewijają się przez całe przedstawienie, ale są podawane w bardzo subtelny sposób, żeby dziecko bawiąc się dowiadywało się przy okazji, że w lesie nie wolno hałasować czy śmiecić, trzeba po sobie sprzątać, a o zwierzęta należy dbać i otaczać je troską.
– To było wyzwanie – mówi Tomasz Bieliński. – Taki tekst, który jednocześnie trochę bawi, ale też przekazuje ważne treści, powinien być przede wszystkim pisany językiem zrozumiałym dla dziecka, ale też piękną polszczyzną, żeby w ten sposób uczyć dzieci jak powinno się mówić po polsku – jest to trudna rzecz, ale nasz język jest naprawdę przepiękny. Dochodzi do tego sytuacja, żeby przekazać tym językiem historię o porzuceniu, ale też o tym, że każdy z nas może stać się przyjacielem, tak jak pies i lis, ale również może znaleźć miłość. Ale żeby ją znaleźć trzeba szukać, nawet po takim rozczarowaniu, kiedy spotka nas w życiu coś trudnego.
Węgielek po zimie spędzonej w lesie nie tylko zaprzyjaźnia się z lisem Alojzym Kitą, ale też w końcu znajduje nowy dom, trafiając do Hortensji (rola widocznej tylko na ekranie Beaty Antoniuk), bo jednak opiekun-człowiek jest mu niezbędny do tego, żeby czuł się potrzebny.
– To jest pierwszy projekt w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich – podsumowuje Julia Sacharczuk. – Na razie nie mamy dalszych planów; musimy odpocząć, bo kosztowało nas to bardzo dużo pracy i lecimy resztką sił. Ale jest szansa, że w przyszłości pomyślimy o kolejnym spektaklu.
Na razie „Mądrość lasu” w reżyserii i z udziałem Darii Głowackiej i Julii Sacharczuk, będzie można zobaczyć we wtorek 28 czerwca i w środę 29 czerwca w kawiarence Teatru Lalki i Aktora w Łomży, ale są już plany kolejnych pokazów po wakacyjnej przerwie.
Wojciech Chamryk
Fot. TLiA w Łomży