ŁKS niepokonany u siebie - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Początek spotkania rozegranego na stadionie miejskim w Łomży był bardzo wyrównany. Obie ekipy grały twardo i nieustępliwie w defensywie, przez co gra toczyła się głównie w strefie środkowej boiska. Dopiero od mniej więcej połowy tej części gry lekką przewagę zaczęli uzyskiwać gospodarze. Sygnał do mocniejszego ataku dał niezwykle aktywny w tym meczu Cezary Demianiuk. W 25. minucie były napastnik Pogoni Siedlce dobrze odnalazł się w polu karnym rywali i z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce. Niestety chwilę wcześniej sędzia boczny zasygnalizował zagranie ręką innego gracza ŁKS-u, Michał Tarnowskiego i w efekcie gol nie został uznany. Sześć minut później ełkaesiacy mogli cieszyć się już jednak z prawidłowo zdobytej bramki. Tuż przed polem karnym rywali faulowany być Rafał Maćkowski i arbiter przyznał gospodarzom rzut wolny. Do piłki podszedł obrońca Eryk Rakowski i precyzyjnym uderzeniem przy słupku nie dał szans bramkarzowi Mazura, Adamowi Radzikowskiemu. Jeszcze przed przerwą miejscowi mogli pokusić się o podwyższenie wyniku, ale Demianiukowi nie udało się zakończyć indywidualnej akcji celnym uderzeniem.
Po zmianie stron biało-czerwoni starali się kontrolować wydarzenia na boisku nie pozwalając przeciwnikom na stwarzanie zagrożenia. Sami zaś mogli kilka razy dołożyć kolejne trafienia. Najlepsze okazje miał Demianiuk, który był przez całe spotkanie niezwykle trudnym zawodnikiem do upilnowania dla zawodnikom z Ełku. Niestety mimo dobrych sytuacji doświadczonemu napastnikowi nie udawało się pokonać golkipera MKS-u. Gdy wydawało się, że gospodarze w końcu będą w stanie podwyższyć prowadzenie, nieoczekiwanie gola wyrównującego zdobyli goście. W 80. minucie obrońcy ŁKS-u nie zdołali upilnować Mariusza Łapińskiego, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego sprytnym strzałem w krótki róg pokonał Krystiana Kalinowskiego. Od tego momentu spotkanie zrobiło się dużo bardziej otwarte. Ataki sunęły raz na jedną, raz na drugą bramkę. Ku uciesze kibiców zgromadzonych na łomżyńskim stadionie skuteczniejszym zespołem byli gospodarze, którzy w 88. minucie ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem dobrze rzut rożny wykonali ełkaesiacy, a celnym strzałem popisał się Demianiuk. Już w doliczonym czasie gry łomżanie popisali się zabójczą kontrą. Po raz kolejny w tym spotkaniu główną rolę odegrał Cezary Demianiuk, który idealnie dośrodkował w pole karne, a nadbiegający Patryk Kostyk nie miał problemów ze zdobycie debiutanckiej bramki w barwach ŁKS-u.
- Dzisiaj kluczem do zwycięstwa była dyscyplina taktyczna oraz skuteczność przy stałych fragmentach gry. Cieszy mnie, że u siebie mało bramek tracimy i sporo strzelamy. Teraz musimy pracować nad wyjazdami, bo tam mimo coraz lepszej gry cały czas nie zdobywamy punktów - powiedział po meczu trener Ogrodziński.
Po pięciu meczach ŁKS ma na koncie 6 punktów i zajmuje 9. miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie rozegra już w najbliższą środę, kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Victorią Sulejówek.

is