Łobodziński trzeci raz z rzędu pierwszy na szczycie Wieży Eiffla
- Takiej BOMBY w nogach nie miałem już dawno. To jak gasłem na ostatnich „piętrach” zapamiętam na długo - relacjonuje Piotr Łobodziński. Zawodnik Ludowego Łomżyńskiego Klubu Sportowego „Prefbet – Śniadowo” Łomża wygrał nocą międzynarodowy bieg po schodach na Wieżę Eiffla. Trzeci raz z rządu. Tym razem pokonanie 1665 stopni zajęło mu 7 minut i 54 sekundy.
Bieg w którym wystartował Łobodziński był 3 edycją La Verticale de la Tour Eiffel - Ecotrail de Paris IDF. Łobodziński, który jest jednym z najlepszych na świecie biegaczy po schodach, triumfował także w dwóch poprzednich edycjach biegu na Wieżę Eiffla, więc był faworytem. Tym razem zwycięstwo nie było bezbolesne.
- Takiej BOMBY w nogach nie miałem już dawno. To jak gasłem na ostatnich „piętrach” zapamiętam na długo - relacjonuje Piotr Łobodziński. - Za szybkie otwarcie i efektem tego było cierpienie na końcówce, gdzie straciłem mnóstwo sekund. (...)Dzisiaj zrobiłem to przed czym zawsze przestrzegam biegających na schodach, czyli za szybko się zakwasiłem.
Mimo cierpień przewaga wypracowana na starcie biegu pozwoliła mu dobiec do mety na szczycie Wieży Eiffla jako pierwszemu. Czas 7:54 jest jednak słabszy niż w poprzednich latach. W 2015 roku Łobodziński wbiegł na wierzę w 7 minut i 50 sekund, a w 2016 roku w 7 minut i 48 sekund.