Biogazownia inwestycja na miarę Łomży
Zapał z jakim prezydent miasta dąży do przekazania działki przy ul. Poligonowej w Łomży pod biogazownię rolniczą godny jest podziwu. Od grudnia 2009 roku, kilkakrotnie sprawą zajmowali się miejscy radni, ale jak do tej pory pomysłu nie udało się przeforsować. Ostatnio z porządku obrad sesji Rady Miasta zdjęto punkt dotyczący wyrażenie zgody na oddanie w dzierżawę działki pod biogazownię, a radni z Komisji Gospodarki Komunalnej zaproponowali prezydentowi, aby wcześniej przekonał do tej inwestycji mieszkańców Łomży którzy już nawet zbierali podpisy pod protestami. Ratusz przeciwnikom biogazowni zarzuca, że w ramach „płyciutkiej, „bezinteresownej” zawiści...” chcą zatrzymać rozwój Łomży i usiłują „zniweczyć” efekty „niełatwych pertraktacji i rozmów” prowadzonych na targach w Cannes. Sama zgoda na biogazownię miałaby zaś udowodnić, że „Łomża jest przyjazna inwestycjom”.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta prezydent podjął kolejną, w ostatnich miesiącach, próbę przekonania radnych do wyrażenia zgody na zlokalizowanie biogazowni na działce o pow. 1,7 ha przy ul. Poligonowej. Na poprzednich sesjach radni przy tej okazji usiłowali rozwikłać zagadkę dlaczego w Łomży nie powstała podstrefa Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, oraz wysłuchali prezentacji potencjalnych inwestorów zainteresowanych budową w Łomży biogazowni. Teraz Komisja Gospodarki Komunalnej postawiła wniosek, aby punkt dotyczący działki pod biogazownię zdjąć z porządku obrad i w ogóle nad nim nie debatować. Radni postulowali także, aby prezydent nim po raz kolejny wniosek złoży do inwestycji przekonał mieszkańców, którzy na co dzień musieliby znosić jej sąsiedztwo. Zastępca prezydenta Marcin Sroczyński próbował jeszcze przekonywać radnych, że sama inwestycja nie jest niebezpieczna dla środowiska, że mieszkańcy okolicznych domów nie powinni się obawiać bo z biogazowni nie będzie śmierdziało, i że miasto na tym może tylko zyskać, ale krótki żywot tematu na sesji zakończyła wypowiedź radnego Krzysztofa Sychowicza. Ten zaciekawiony tematem i rzekomymi umowami przedwstępnymi jakie zainteresowani inwestorzy mieli już mieć podpisane m.in. z Pepeesem zadzwonił do prezesa tej spółki i radnym powiedział co od niego usłyszał – że umów takich po prostu nie ma.
Przeciwnicy biogazowni – przeciwnikami Łomży
„Jeden inwestor przyciąga następnego, a ten z kolei następnego. Tak to działa. Tak zdobywa się wiarygodność na rynku inwestycyjnym” – dowiedzieli się radni czytając tekst opublikowany na stronie internetowej urzędu na dwa dni przed sesją Rady Miasta. Jego autor posunął się nawet do przedstawienia przeciwników lokalizacji biogazowni w mieście jako osób, którym nie zależy na rozwoju miasta. „Po zeszłorocznych targach MIPIM 2009 (targi w Cannes – dop.red) do Łomży zawitali m.in. dwaj inwestorzy chcący zbudować w granicach miasta biogazownię i wydać w Łomży ok. 5 mln euro. Niestety, są jednak ludzie, którym – wydawać by się mogło - powinno zależeć na rozwoju miasta, w którym mieszkają. Robią tymczasem wszystko, by to co uda się osiągnąć w trakcie niełatwych pertraktacji i rozmów na tego typu targach, po prostu szybko zniweczyć. Taka płyciutka, „bezinteresowna” zawiść...” - czytamy na stronie internetowej łomżyńskiego ratusza.
W Cannes Poligonowej nie było!
O tym, że działka przy ul. Poligonowej na której miałaby być biogazownia „była wystawiana na targach Cannes” jeszcze w grudniu ubiegłego roku mówił radnym z Komisji Gospodarki Komunalnej z-ca prezydenta Marcin Sroczyński. Przekonywał wówczas że „jeśli zostanie to sfinalizowane, to będzie to pierwsze przełożenie na wyjazdy” przedstawiciela miasta do Cannes.
Sęk w tym, że na targach w Cannes w 2009 roku działki przy ulicy Poligonowej wcale nie prezentowano. Dowodem może być mapa pochodząca wprost ze sporządzonej specjalnie na te targi oferty inwestycyjnej Łomży. Także Łukasz Czech z biura prasowego ratusza, z którym przed rokiem rozmawialiśmy o targach w Cannes, o działce „pod biogazownię” nic wtedy nie mówił.
„Łomża prezentowała 9 terenów inwestycyjnych przy następujących ulicach: Ciepła, Grobla Jednaczewska, Nowogrodzka 39, Nowogrodzka 160, Nowogrodzka 268, Rybaki 9, Sikorskiego 340, Szosa do Mężenina 18, Żabia” – wyliczał Czech w maju ubiegłego roku działki prezentowane na targach w Cannes.
