Prezydent Chrzanowski - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

- Cieszę się z sukcesu. To wielkie zobowiązanie. Ponad 11 tysięcy osób, które oddały na mnie głos to zobowiązanie do ciężkiej pracy i zobowiązanie do wsłuchiwania się w głos mieszkańców – mówił Mariusz Chrzanowski podkreślając, że „chce być prezydentem blisko ludzkich spraw”. - Dla mnie sukces będzie jak za 4 lata uda się zrealizować program. To początek drogi do normalności.
Chrzanowski mówił, że wynik wyborów to dowód na to, że mieszkańcy Łomży oczekują zmian. Podkreślał, że jako prezydent „nie będzie się zamykał”, a „ratusz będzie otwarty”. Dodawał też, że samorząd Łomży to nie tylko prezydent miasta, ale i Rada Miasta, po czym zwracał się do radnych o wsparcie „abyśmy mogli normalnie się rozwijać”.
Prezydent elekt na pierwszym powyborczym spotkaniu z dziennikarzami zapowiadał, że chciałby „aby relacje z mediami były normalne”.
- Nie może być tak, aby były ukrywane informacje przed mediami – mówił Chrzanowski podkreślając, że za pośrednictwem mediów mieszkańcy Łomży dowiadują się jak działa samorząd.
Pytany o zastępców prezydenta odpowiadał, że przedstawi ich na następnej konferencji prasowej, w przyszłym tygodniu. Zapowiedział powołanie dwóch etatowych doradców – od kontaktów ze środowiskiem sportowym i starówki, oraz od spraw spółdzielni socjalnych i aktywizacji osób młodych. Mówił, że nie zamierza rozbudowywać administracji miejskiej i że chce przyjrzeć się strukturze Urzędu Miejskiego. Pytany o spółki miejskie odpowiadał, że „tam ludzie, mieszkańcy Łomży, oczekują zmian”. Przekonywał, że ma pomysł na nie, ale najpierw zamierza „spotkać się z pracownikami – niekoniecznie z prezesami” i usłyszeć ich opinię. Mówił też, że żadnych drastycznych decyzji odnośnie spółek nie przewiduje, i podkreślał, że spółek miejskich nie zamierza sprzedawać.
Po objęciu urzędu nie wyklucza przeprowadzenia audytu miasta, takiego jaki na początku kadencji zrobił Mieczysław Czerniawski, „bo taki zewnętrzny, niezależny audyt ma bardzo dużo zalet dla nowego prezydenta” – podkreślał.

Mariusz Chrzanowski ukończył Wydział Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Na tej samej uczelni doktoryzuje się z prawa konstytucyjnego. Z samorządem miasta związany jest od 8 lat. Mając 22. lata pierwszy raz został radnym miasta. Wówczas objął funkcję szefa klubu radnych PiS. Po kolejnych wyborach samorządowych, przed czterema laty, został wiceprzewodniczącym Rady Miasta i niedługo potem rozpoczął pracę jako adiunkt w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, gdzie pracuje do dziś.
Chrzanowski to czarny koń wyścigu w PiS do nominacji na kandydata partii w walce o fotel prezydenta Łomży. W stawce pojawił się stosunkowo późno, bo dopiero w wakacje. Znacznie wcześniej miejskie struktury partii jako kandydatów oficjalnie wskazały i przekazały do władz w Białymstoku dwa swoje typy, ale nie było wśród nich Chrzanowskiego. Ten do rozgrywek wszedł na początku lipca. Jak sam mówił, został o to poproszony, po namyśle zgodził się przyjąć propozycję. Już pod koniec tego miesiąca, 25 lipca, był już w finale wewnątrzpartyjnych rozgrywek. Wówczas jego nazwisko w tym kontekście zostało wymienione wśród 10 nazwisk na posiedzeniu Komitetu Politycznego PiS w Warszawie. Komitet Polityczny wówczas nie wskazał jednak, który z nich będzie tym jedynym kandydatem. O tym, że rywalizację wygrał Chrzanowski zdecydować miał, już w następnym tygodniu, poseł Krzysztof Jurgiel, który od lipca, jednoosobowo, jako pełnomocnik kieruje partią w województwie. To on też formalnie zgłaszał kandydat na prezydenta Łomży na posiedzeniu Komitetu Politycznego i w połowie września oficjalnie przedstawił go jako kandydata na prezydenta miasta w Łomży.