Emeryci z blokowisk zapłacą za śmieciową politykę miasta
Emeryci mieszkający samotnie w blokach boleśnie odczują wdrożenie w Łomży podatku śmieciowego. Uchwalone przed tygodniem przez miejskich radnych stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, które będą obowiązywały od 1 lipca, oznaczają dla nich wzrost blisko dwu, albo nawet czterokrotny w stosunku do opłat dziś ponoszonych. Ustalony przez władze miasta nowy system opłat oznacza, że zdecydowana większość łomżan za śmieci zapłaci tyle samo, albo mniej niż dzisiaj. Jedynie mieszkający samotnie i w dwuosobowych rodzinach mieszkańcy blokowisk nie mają szansy na unikniecie podwyżek. Nowa polityka śmieciowa w Łomży ma kosztować około 5,5 mln zł rocznie. Szacuje się, że to będzie o jakieś 15% czyli 800 tysięcy złotych więcej niż dotychczas. I wychodzi, że tę różnicę będą musieli pokryć przede wszystkim właśnie mieszkający samotnie emeryci.
W ubiegłą środę, po długiej debacie, radni Łomży zdecydowali, że podatek śmieciowy w mieście – zarówno w domkach jednorodzinnych jak i blokach - będzie naliczany ryczałtem od każdego gospodarstwa. Na wniosek klubu radnych PO znacząco obniżono, w stosunku do wyliczonych przez MPGKiM, i proponowanych przez prezydenta Mieczysława Czerniawskiego, stawki opłaty. Za śmieci niesegregowane miesięczna opłata w domkach jednorodzinnych ma wynieść 35 zł, a w blokach 20 zł (prezydent proponował odpowiednio 50 i 22 zł). Taniej będzie gdy śmieci będą posegregowane – odpowiednio 26 i 15 zł (wyjściowa stawki to 29 i 16zł). Ta opłata spada jeszcze bardziej w przypadku gospodarstw jednoosobowych do „tylko” 16 zł w domkach i 9 zł w blokach miesięcznie (takiej opcji prezydencki projekt wcale nie zakładał). Niemniej paradoksalnie to właśnie w przypadku tej ostatniej grupy – jednoosobowych gospodarstw w blokach - ceny w stosunku do dzisiejszych i tak najbardziej idą w górę. Jeśli samotny mieszkaniec w bloku, który za śmieci płaci od osoby, nie będzie segregował śmieci opłata w stosunku do dzisiejszej wzrośnie mu blisko czterokrotnie z 5,5 zł do 20 zł. Jeśli będzie oszczędzał i segregował śmieci zapłaci o około 70% więcej niż teraz.
Podwyżkę opłat odczują także dwuosobowe gospodarstwa domowe z bloków, które zamiast dzisiejszych 11 zł, jeśli posegregują śmieci zapłacą o 4 zł więcej (lub 9 zł więcej za nieposortowane). W gospodarstwach trzyosobowych na sortowaniu śmieci już będą oszczędności, a większe rodziny z bloków oszczędzać będą nawet gdy nie będą śmieci sortować.
Nieco inaczej jest w przypadku domków jednorodzinnych. Tu podwyżka największa jest dla tych, którzy śmieci nie będą chcieli segregować. Ich opłata wzrasta z dzisiejszej 24-26 zł do 35 zł miesięcznie czyli niespełna o 50%. Ale jeśli mieszkańcy domków śmieci będą segregować wzrostu praktycznie wcale nie ma.
- Władze Łomży podatek śmieciowy potraktowały jako element kampanii wyborczej przed wyborami 2014r – mówi jeden z emerytów komentując ustalenia radnych odnoście podatku śmieciowego. - Jednoosobowe gospodarstwa są pokrzywdzone – ale w każdym z nich jest tylko jeden wyborca. Jeśli to emeryt, to albo nie pójdzie na wybory, bo będzie zbyt chory, albo zmęczony, być może zapomni o tym kto mu tę krzywdę wyrządził, albo po prostu wyborów już nie dożyje - mówi.
Potraktowanie śmieci przez radnych jako przedwyborczej rozgrywki widzi także Arkadiusz Kułaga, dyrektor MPGKiM, który bezpośrednio przygotowywał przedstawiane oficjalnie przez prezydenta stawki opłat.
- W trakcie dyskusji pojawił się właściwie jeden argument w stosunku do naszych wyliczeń. Ma być taniej niż chce prezydent – ocenia Kułaga.