Miejskiej Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Łomży znalazło doskonały sposób komunikacji. Zarząd spółki postanowił komunikować się ze Szpitalem Wojewódzkim w tym mieście za pomocą firmy windykacyjnej z Sosnowca. Jak wiadomo o co chodzi to oczywiście chodzi o pieniądze. Podobnie jak w wersji powiedzenia o zupełnie odwrotnym znaczeniu treści, jego pierwszego członu. Tu jednak wiadomo, bo obwieściły to wszystkie lokalne media, a we wtorek złowrogo kręcił się po mieście, żółty opel z dużym nadrukiem RMF FM.
Lokalne wodociągi sprzedały długi szpitala firmie ze Śląska. Zawiłość czwartego zdania tego teksu jest nie przypadkowa, bowiem niektórzy twierdzą, że cała sprawa jest trudna do prostego zdiagnozowania. Mówiąc krótko. Raz – pieniądze, dwa – polityka. Miejska spółka nie jest bowiem jedyną firmą w tym grodzie, której szpital wisi spore pieniądze. Pomysł na taką korespondencję jest w mieście o tyle kontrowersyjny, co znany od dawna w skali całego kraju. Nie jest bowiem tajemnicą, że jeszcze długo przed największym polskim gospodarzem (niektórzy uważają “grabarzem”), Edwardem Gierkiem, koniunkturę nakręcano w ten sposób w całej Polsce. Miód Pszczeli z pasiek pod Sokołowem Podlaskim, dowożony był do warszawskich Pewexów przez Jelenią Górę. Po drodze przez Grudziądz, nalepiano tam sygnaturkę honey, co świadczyło o namaszczeniu produktu przez rojne pszczoły Amerykanki. Spore doświadczenie w kwestii właściwej komunikacji mają też chłopaki z Sosnowca. Nie koniecznie najstarsi górnicy pamiętają, jak kolejowe tabory z węglem do Katowic przejeżdżały przez Świnoujście. Dzięki powyższym przykładom możemy śmiało powiedzieć że łączność między ludźmi ma w naszym kraju olbrzymie tradycje, a wbrew pozorom są to przykłady z życie wzięte. Miodem zajmował się mój dziadek a wuj nadzorował przewóz węgla. Obydwaj wierzyli w to co robią, i może dlatego nie znalazłem ich na liście Wildsteina, chociaż słyszałem, że 240 tys. nazwisk to jeszcze nie koniec. A na domiar złego, znakomity skądinąd publicysta nie może teraz znaleźć roboty nawet przy kopiowaniu książek telefonicznych. A propos. Może brak łączności pomiędzy zarządem MPWiK-u w Łomży a szpitalem, to wina Telekomunikacji Polskiej. Wiadomo nie od dzisiaj, że ta jedna z największych spółek narodowych Francji powiązana jest z wieloma aspektami życia społeczno – politycznego Polaków, ciągle jednak ma niewiele wspólnego z komunikacją, tym bardziej tele. A może szefowie wspomnianych łomżyńskich instytucji, bawili się z łomżyńskim prezydentem w głuchy telefon? Niewątpliwie, mogła wystąpić niejasność przekazu.
Można było by silić się jeszcze na stawianie wielu mniej lub bardziej abstrakcyjnych tez, ale wynik i tak będzie jeden. Nie zależnie od tego kto ma rację, przecież to jedna społeczność. To jedno miasto. To smutne.
W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.
W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
Analityki ruchu na naszych serwisach
Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
Personalizowania reklam
Korzystania z wtyczek społecznościowych
Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).
W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.