Koło Łomży stodoła zawaliła się na 74-latka - budynek był w złym stanie
Stodoła, która zawaliła się w Chojnach Starych podczas poniedziałkowej (20.06) burzy, była wybudowana niezgodnie ze sztuką budowlaną. To wstępna opinia Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Łomży.
Zdaniem inspektor Barbary Stalewskiej mogło to być przyczyną tragedii, w której zginął 74-letni mężczyzna. Obiekt był w bardzo słabym stanie technicznym. Powstał około 40 lat temu, ale brakowało w nim zbrojenia i wieńców. - Czyli takich wzmocnień, które pozwoliłyby mu przetrwać przy takim silnym wietrze - mówi inspektor.
Nadzór budowlany prowadzi postępowanie w sprawie katastrofy. Ale - jak dodaje Barbara Stalewska - najprawdopodobniej nikt nie poniesie konsekwencji. Właścicielem jest syn mężczyzny, który zginął, ale stodoła była tak dawno budowana, że nie można określić np. kto nadzorował budowę.
Do katastrofy doszło w poniedziałek przed 16:00, kiedy nad regionem przechodziła nawałnica. W czasie burzy 74-latek chciał odstawić rower do stodoły. Gwałtowny podmuch wiatru spowodował jednak, że budynek się zawalił. Mężczyzna zginął. Postępowanie w tej sprawie prowadzi też łomżyńska prokuratura.