Kolejne odkrycie przy areszcie śledczym
Sześć jam grobowych, w nich szczątki ponad trzydziestu ofiar, zostało odnalezionych podczas prac wykopaliskowych prowadzonych przez IPN przy białostockim areszcie śledczym.
Od początku tygodnia ekipa złożona z archeologów, medyków sądowych, antropologów i historyków pod nadzorem prokuratora z oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prowadzi badania na terenie dawnego ogrodu przywięziennego.
Ciała tu zakopane to ofiary zarówno sowieckiej i niemieckiej okupacji, jak i powojennych służb komunistycznych - ocenia wstępnie dr Marcin Zwolski, historyk z białostockiego oddziału IPN. Jamy grobowe znajdują się na różnej głębokości. W jednej z nich odkryto do tej pory kilkanaście szczątków kobiet, dzieci i niemowląt, w dwóch innych - na głębokości zaledwie jednego metra odnaleziono szkielety mężczyzn, również wojskowe oficerki.
Białostocki IPN we współpracy z Polską Bazą Genetyczną tworzy bazę DNA krewnych ofiar z czasów wojny i lat późniejszych. Przez porównanie materiału genetycznego możliwe będzie ustalenie tożsamości ofiar pogrzebanych przy białostockim areszcie. Każdy, kto podejrzewa, że jego bliski mógł zginąć w tym miejscu w latach 1939 - 56 powinien zgłosić się do Instytutu Pamięci Narodowej.
Prace wykopaliskowe i ekshumacje będa trwały przez kolejne trzy tygodnie.