Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 621

Wędkarskie trzęsienie ziemi

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie wypowiedział Gospodarstwu Rybackiemu Łomża zawarte 10 lat temu umowy użytkowania obwodów rybackich na Pisie i Narwi od ujścia Biebrzy do ujścia Szkwy. Iwona Gawłowska, dyrektor RZGW podała, że umowy zostały rozwiązane ze skutkiem na dzień 13.07.2015 r. i od tego czasu nie ma możliwości uprawiania amatorskiego połowu ryb na tych odcinkach rzek. - Informacja o zakończeniu współpracy przez RZGW z dotychczasowymi dzierżawcami rzeki Narew była dużym zaskoczeniem, jednocześnie przyjęta została z nieukrywaną radością przez część środowiska wędkarskiego - mówi prof. Krzysztof Sychowicz, prezes Koła PZW nr 80 w Łomży. - Wynikało to z dużych zastrzeżeń, które miano do gospodarującej Narwią spółki. To wszystko przesunęła jednak na plan dalszy obawa przed brakiem możliwości dalszego wędkowania, w związku z unieważnieniem posiadanych licencji. Dla wielu osób łączenie wypowiedzenia umowy z zakazem połowu ryb jest zupełnie irracjonalne...

Pismo Iwony Gawłowskiej dyrektor RZGW w Warszawie w sprawie wypowiedzenia umowy GRŁ i konsekwencji tego dla wędkarzy
Pismo Iwony Gawłowskiej dyrektor RZGW w Warszawie w sprawie wypowiedzenia umowy GRŁ i konsekwencji tego dla wędkarzy

Gospodarstwo Rybackie Łomża w 2005 roku na 20 lat otrzymało do RZGW w dzierżawę łowisko rzeki Narew nr 5, obejmujące wody rzeki na odcinku od ujścia rzeki Biebrza do ujścia rzeki Szkwa wraz ze wszystkimi dopływami i starorzeczami na tym odcinku, oraz dwa łowiska rzeki Pisa nr 1 i Pisa nr 2, które obejmuje wody rzeki wraz z dopływami i starorzeczami od mostu kolejowego w mieście Pisz do ujścia do rzeki Narwi. Decyzje o rozwiązaniu umów zapadły pod koniec czerwca.  Dyrektor RZGW w Warszawie Iwona Gawłowska podała, że konsekwencją rozwiązania umów jest to, że zezwolenia na amatorski połów ryb, sprzedawane przez Gospodarstwo Rybackie Łomża, straciły ważność.
- W sprawie zwrotu opłaty pobranej za wydanie w/w zezwoleń należy kontaktować się z dotychczasowym użytkownikiem – napisała dyrektor Gawłowska w odpowiedzi na nasze pytania. - Po otrzymaniu przez RZGW w Warszawie zwrotnych potwierdzeń odbioru przez wszystkich wspólników spółki Gospodarstwo Rybackie Łomża pism rozwiązujących przedmiotowe umowy, Dyrektor RZGW w Warszawie ogłosi konkursy na oddanie w użytkowanie obwodów rybackich, będących przedmiotem rozwiązanych umów oraz zacznie udostępniać przedmiotowe wody do amatorskiego połowu ryb. Do tego czasu w w/w wodach nie ma możliwości uprawiania amatorskiego połowu ryb – tak kończy się odpowiedź dyrektor RZGW.
- Informacja ta mocno zatrzęsła wędkarskim światem w Łomży i okolicach – mówi Rafał Krasucki z serwisu wedkarskabrac.pl. - Pojawiają się pytania o to, co dalej i jak mają zachowywać się wędkarze na wodzie...
- Dla wielu osób łączenie wypowiedzenia umowy z zakazem połowu ryb jest zupełnie irracjonalne – dodaje prof. Krzysztof Sychowicz, prezes Koła PZW nr 80 w Łomży.  - Teraz w pełni sezonu wędkarskiego nie wyobrażają oni sobie zakazu wyjścia nad Narew i Pisę, tym bardziej, że wędkarze będą musieli dochodzić zwrotu pieniędzy za niemające wartości zezwolenia kupione od dotychczasowych dzierżawców.
Obaj wędkarze pozytywnie oceniają rozwiązanie umowy z GRŁ.
- Gdy przejmowali rzeki, większość wędkarzy z Łomży i okolic zachłysnęłą się nowymi nadziejami, że przychodzi lepszy i bardziej nowoczesny styl zarządzania wodą. Jednak stało się inaczej. Zarządzanie wodą przez GRŁ budziło wiele kontrowersji i rodziło coraz więcej pytań o przyszłość Narwi, Pisy i ryb. Chodziło o poprawność i jakość zarybień, odłowy, jak również o sprzedaż licencji na wędkowanie i sposób kontroli wędkujących. Przez wiele lat GRŁ, nie można było niczego oficjalnie zarzucić, jedynie to, że w rzece jest coraz mniej ryb, a coraz więcej wędkujących, którzy nie mają zielonego pojęcia o wymiarach ochronnych, limitach czy etyce wędkarskiej – mówi Rafał Krasucki, dodając, że w ostatnim czasie na Narwi dopuszczono nawet bardzo dewastującą i prostą technikę wędkarską czyli trolling.

Co dalej?
Zarówno Krasucki, jak i Sychowicz mają nadzieję, że informacja RZGW, iż na tych odcinkach Narwi i Pisy nie ma możliwości uprawiania amatorskiego połowu ryb, nie jest ostateczna.
- Myślę, że w tym wypadku można liczyć na przychylność RZGW, które rozumiejąc potrzeby tego środowiska pozwoliło nam na zorganizowanie w najbliższą niedzielę zawodów spinningowych o Puchar Prezydenta Łomży ze startem na bulwarach – dodaje Sychowicz. - Z tą nadzieją pozostaje nam czekać na dalszy rozwój wydarzeń.

zobacz: W Narwi i Pisie można dalej łowić. RZGW wycofało się...


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę