ŁKS rozgromiony w Płocku
Piłkarze ŁKS-u Łomża doznali kolejnej sromotnej porażki. Lanie otrzymali od Wisły Płock. Z zespołem z zaplecza piłkarskiej ekstraklasy łomżanie spotkali się w rozgrywkach Pucharu Polski. Na zwycięstwo nikt nie liczył, ale skala porażki – 8 : 0 przeraża... Mecz w Płocku był pierwszym spotkaniem na które piłkarzy ŁKS-u wyprowadził Ryszard Milewski, nowy szkoleniowiec łomżyńskiej drużyny.
- W najczarniejszych myślach nie spodziewałem, że to tak źle wygląda - mówił po meczu dziennikarzom Gazety Wyborczej Milewski. - Oprócz umiejętności piłkarskich i taktycznych po 35 minutach gry brakowało nam po prostu sił. Mogłem się spodziewać tego, gdy na pierwszym treningu zrobiłem rozruch, który trwał ponad godzinę i wtedy zawodnicy już nie dali rady biegać. W meczu z jednym z kandydatów do awansu do ekstraklasy popełnialiśmy katastrofalne błędy w obronie. Przede wszystkim nie nadążaliśmy za akcjami skrzydłami, a rywale po dośrodkowaniach tylko dostawiali nogę i zdobywali bramki. Ale nie poddaję się, musimy jak najszybciej chociaż trochę poprawić obronę i znaleźć jeszcze zawodników, którzy pomogliby utrzymać ten zespół w II lidze - cytuje słowa Milewskiego gazeta.
Łomżanie pierwszą bramkę stracili już w piątej minucie meczu. Do końca pierwszej połowy wiślacy strzelili jeszcze cztery gole i schodząc w przerwie do szatni prowadzili już 5 do 0. W drugiej połowie zdołali zdobyć tylko trzy bramki, dzięki dobrej postawie Michała Chachuły, który zdołał wybronić kilka stuprocentowych sytuacji.
Gole ŁKS-owi strzelali: Ireneusz Kowalski 5, Łukasz Grzeszczyk 9, Tomasz Grudzień 25, 32, Sławomir Jarczyk 29, Adrian Mierzejewski 50 (k), 55, 88
ŁKS Łomża zagrał w składzie: Michał Chachuła, Paweł Galiński, Dominik Szachnowicz, Łukasz Tarnowski, Robert Cychol (46 - Bartłomiej Możarowski), Paweł Jurgielewicz, Paweł Sędrowski, Mariusz Siara, Marcin Gałązka, Piotr Orliński (63 - Dawid Płatuński), Tomasz Chludziński (74 - Cezary Antolak).
Łomżanie pierwszą bramkę stracili już w piątej minucie meczu. Do końca pierwszej połowy wiślacy strzelili jeszcze cztery gole i schodząc w przerwie do szatni prowadzili już 5 do 0. W drugiej połowie zdołali zdobyć tylko trzy bramki, dzięki dobrej postawie Michała Chachuły, który zdołał wybronić kilka stuprocentowych sytuacji.
Gole ŁKS-owi strzelali: Ireneusz Kowalski 5, Łukasz Grzeszczyk 9, Tomasz Grudzień 25, 32, Sławomir Jarczyk 29, Adrian Mierzejewski 50 (k), 55, 88
ŁKS Łomża zagrał w składzie: Michał Chachuła, Paweł Galiński, Dominik Szachnowicz, Łukasz Tarnowski, Robert Cychol (46 - Bartłomiej Możarowski), Paweł Jurgielewicz, Paweł Sędrowski, Mariusz Siara, Marcin Gałązka, Piotr Orliński (63 - Dawid Płatuński), Tomasz Chludziński (74 - Cezary Antolak).
