W Podlaskiem wciąż trwa szacowanie strat po suszy
Prawie 50 tysięcy wniosków złożyli podlascy rolnicy, których uprawy ucierpiały przez suszę. We wszystkich 118 podlaskich gminach nadal pracują komisje szacujące straty. Odwiedziły już one 90 procent zgłoszonych gospodarstw.
- Największe szkody i nieodwracalne skutki są w zbożach - mówi zastępca dyrektora Wydziału Rolnictwa i Środowiska w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim Alicja Anuszkiewicz i dodaje: "największe widzimy szkody sięgające 80-90 procent w zbożach jarych, nieco lepiej - na poziomie 50 - 60 procent wygląda to w zbożach ozimych; w przypadku zbóż jarych, jak zaczęły wschodzić, to zaczęły przysychać i słoma wynosi 10 centymetrów".
Po przeanalizowaniu protokołów, które sporządzają komisje, rolnicy będą mogli ubiegać się o pomoc. Poprzednio susza w województwie podlaskim była w 2015 roku. Sporządzono wtedy prawie 35 tysięcy protokołów z szacowania szkód, teraz - około 15 tysięcy więcej.