Co druga podlaska gmina nie zapewnia seniorom opieki
Prawie połowa gmin z naszego regionu nie zapewnia seniorom opieki, mimo że należy to do obowiązków własnych samorządów. Podlaskie jest w niechlubnej czołówce obok takich województw jak: mazowieckie, łódzkie i świętokrzyskie.
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że skala problemu jest ogromna. Co piąta gmina w Polsce nie zapewnia seniorom opieki w miejscu zamieszkania.
W 2016 roku opieką domową w całym kraju objęto nieco ponad 1 procent osób powyżej 60. roku życia. Tymczasem liczba osób potrzebujących opieki środowiskowej wynosi około dwóch milionów i systematycznie rośnie - mówi prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.
Problemem jest to, że większość z 23 skontrolowanych gmin nie ma rozeznania w sytuacji i potrzebach osób starszych. Część nie potrafiła nawet określić, ilu seniorów mieszka na ich terenie - dodaje prezes Kwiatkowski.
Kontrolerzy NIK zwrócili uwagę, że część seniorów mogła nie otrzymać wsparcia, bo nie wiedziała o takiej możliwości.
W większości przypadków informacje o możliwości uzyskania pomocy zamieszczano na stronach internetowych ośrodków lub urzędów miast, w BIP czy na tablicach ogłoszeń w siedzibach tych jednostek. Taki sposób informowania podopiecznych, którzy są osobami starszymi i często nie korzystają z nowoczesnych technik komunikowania się, a nierzadko są też niesprawni ruchowo, może nie być skuteczny.
Z kontroli wynika, że usługi opiekuńcze w miejscu zamieszkania są najtańszą dla gminy formą pomocy seniorom. Przeciętny roczny koszt wsparcia usługami jednej osoby wynosił w latach objętych kontrolą - 2014-2016 około 5 tysięcy złotych, a w pierwszym półroczu 2017 roku nieco ponad 3,5 tysiąca złotych. Dla porównania, przeciętny roczny koszt pobytu seniora w Domu Pomocy Społecznej wynosi około 25 tysięcy złotych.