Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 27 grudnia 2024 napisz DONOS@
wiadomość pochodzi z www.onet.pl

Prokuratorskie zarzuty wobec pijanej lekarki

Główne zdjęcie
lekarka doprowadzana do prokuratury w Łomży

Zarzut narażenia pacjenta na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia postawiła łomżyńska prokuratura okręgowa lekarce z tutejszego szpitala, która była nietrzeźwa w kilka godzin po operacji, po której operowany przez nią pacjent zmarł. Wobec podejrzanej zastosowano środki zapobiegawcze w postaci 30 tys. zł poręczenia majątkowego, zawieszenia w wykonywaniu zawodu lekarza i zakazu opuszczania kraju - poinformował prowadzący tę sprawę prokurator Janusz Sobieski.

Zasłaniając się dobrem postępowania, nie chciał mówić o szczegółach zeznań lekarki.

Kobieta została zatrzymana w środę. W nocy z wtorku na środę na oddziale chirurgii szpitala wojewódzkiego w Łomży operowała 69-letniego mężczyznę. Po wybudzeniu z narkozy pacjent zmarł, choć operacja - jak mówiła lekarka tuż po zabiegu rodzinie tego mężczyzny - udała się.

Policję zawiadomił syn zmarłego, który twierdził że poczuł od kobiety woń alkoholu. Było to kilka godzin od operacji. Funkcjonariusze, którzy przyjechali do szpitala, zbadali kobietę alkomatem. Po tym badaniu, gdy alkomat wskazał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu, nie zgodziła się na pobranie krwi.

Tłumaczyła, że źle się poczuła, a dyżurny prokurator z łomżyńskiej prokuratury rejonowej w takiej sytuacji nakazał policji odstąpić od zatrzymania.

W środę sprawę przejęła łomżyńska prokuratura okręgowa. Na jej polecenie kobieta została zatrzymana i dopiero wtedy pobrano jej krew do badań, których wyniki powinny być znane w przyszłym tygodniu. Na razie wciąż nie wiadomo jednoznacznie, czy lekarka operowała pod wpływem alkoholu, czy może wypiła go po zabiegu.

W czwartek została w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku przeprowadzona sekcja zwłok zmarłego pacjenta, ale o jej wynikach prokurator Sobieski nie chciał mówić.

Zaznaczył jedynie, że wciąż w śledztwie prowadzone są czynności dotyczące dwóch wątków, a więc nie tylko pracy na dyżurze w stanie nietrzeźwym, ale także ewentualności błędu w sztuce lekarskiej, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci operowanego mężczyzny.

Już w środę łomżyńscy prokuratorzy mówili, że do ustalenia tego, czy doszło do błędu w sztuce, mogą być potrzebne nie tylko wyniki sekcji zwłok, ale i opinia biegłego z zakresu medycyny.

Od środy lekarka jest zawieszona w pełnieniu obowiązków w szpitalu do czasu wyjaśnienia sprawy. Ordynatorowi oddziału na którym pracuje tłumaczyła się wtedy, że po śmierci pacjenta była zdenerwowana, więc wypiła uspokajający środek ziołowy na alkoholu.

Przy zarzucie postawionym jej w czwartek, grozi do pięciu lat więzienia.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę