Uchwały za łapówki?
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza, czy radni z Łomży brali łapówki za uchwały korzystne dla wielkich sieci hipermarketów - pisze dziś Kurier Poranny. Dziennik informuje, że zatrzymano już pierwszych podejrzanych. Z ustaleń "Porannego" wynika, że podejrzani mogą być radni z Łomży, ale także z Białegostoku. „Na łapówki dla łomżyńskich radnych poszło sporo grosza - twierdzi informator "Porannego". - W ten sposób udało się załatwić zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Rozpracowanie sprawy łomżyńskiej jest już na ukończeniu. ABW ma mocne dowody.”
Jak informuje Kurier Poranny „śledztwo w tej sprawie zostało objęte ścisłą tajemnicą i jest prowadzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.”(...) Choć zarówno ABW, jak i Prokuratura Apelacyjna odmawiają wypowiedzi w tej sprawie z ustaleń „Porannego” wynika, że związek ze sprawą ma zagadkowe zatrzymanie Jacka M., faktycznego właściciela restauracji "B" w Białymstoku (formalnie właścicielem lokalu jest inna osoba), który miał uczestniczyć w korumpowaniu łomżyńskich radnych.(...)
Dziennikarze Porannego powołując się na własne informacje podkreslają, że „zatrzymanie Jacka M. dotyczy korumpowania radnych przy uchwalaniu planów zezwalających na budowę hipermarketów między ulicami Sikorskiego, Zawadzkiej i Kard. Wyszyńskiego w Łomży.
Tereny te jeszcze w latach 90. kupiła firma z centralnej Polski. Jednak początkowo nie udawało jej się zdobyć stosowanych dokumentów, gdyż tereny te przeznaczono w planach na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Przełom nastąpił w lipcu 2003 roku, kiedy grupa łomżyńskich radnych na czele z Jerzym Brodziukiem wystąpiła z wnioskiem o podjęcie uchwały w sprawie przystąpienia do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W uchwale, którą przyjęto ostatecznie 23 lutego 2005 roku dopuszczono „lokalizację obiektów handlowych o powierzchni powyżej 2000 tys. metrów”, czyli hipermarketów (...)” - pisze Kurier Poranny
Dziennik przytacza tez wypowiedź radnego Jerzego Brodziuka, który „zdecydowanie zaprzecza, że radni wystąpili z wnioskiem o zmianę planów pod wpływem spółki z Polski. - To była samodzielna inicjatywa radnych - zapewnia. Brodziuk twierdzi, że nic nie wie o korupcyjnych propozycjach w zamian za uchwałę, o których aż huczy w Łomży. - Gdybym coś takiego wiedział, to natychmiast zawiadomiłbym prokuraturę - mówi. - To bzdura i absurd.”
Kurier Poranny pisze, że funkcjonariusze ABW byli już w łomżyńskim ratuszu: - „wiem, że interesowali się sprawami tej spółki, ale nie wiem, z jakiego powodu - mówi Sroczyński. - Funkcjonariusze ABW zadawali pytania, jak wygląda ta sprawa.”
zobacz:
* Kurier Poranny - Uchwały za łapówki?
* 11 za, 7 przeciw, 3 wstrzymało się – hipermarket może być
Dziennikarze Porannego powołując się na własne informacje podkreslają, że „zatrzymanie Jacka M. dotyczy korumpowania radnych przy uchwalaniu planów zezwalających na budowę hipermarketów między ulicami Sikorskiego, Zawadzkiej i Kard. Wyszyńskiego w Łomży.
Tereny te jeszcze w latach 90. kupiła firma z centralnej Polski. Jednak początkowo nie udawało jej się zdobyć stosowanych dokumentów, gdyż tereny te przeznaczono w planach na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Przełom nastąpił w lipcu 2003 roku, kiedy grupa łomżyńskich radnych na czele z Jerzym Brodziukiem wystąpiła z wnioskiem o podjęcie uchwały w sprawie przystąpienia do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W uchwale, którą przyjęto ostatecznie 23 lutego 2005 roku dopuszczono „lokalizację obiektów handlowych o powierzchni powyżej 2000 tys. metrów”, czyli hipermarketów (...)” - pisze Kurier Poranny
Dziennik przytacza tez wypowiedź radnego Jerzego Brodziuka, który „zdecydowanie zaprzecza, że radni wystąpili z wnioskiem o zmianę planów pod wpływem spółki z Polski. - To była samodzielna inicjatywa radnych - zapewnia. Brodziuk twierdzi, że nic nie wie o korupcyjnych propozycjach w zamian za uchwałę, o których aż huczy w Łomży. - Gdybym coś takiego wiedział, to natychmiast zawiadomiłbym prokuraturę - mówi. - To bzdura i absurd.”
Kurier Poranny pisze, że funkcjonariusze ABW byli już w łomżyńskim ratuszu: - „wiem, że interesowali się sprawami tej spółki, ale nie wiem, z jakiego powodu - mówi Sroczyński. - Funkcjonariusze ABW zadawali pytania, jak wygląda ta sprawa.”
zobacz:
* Kurier Poranny - Uchwały za łapówki?
* 11 za, 7 przeciw, 3 wstrzymało się – hipermarket może być
