Okienko na świat
Około 10 mln zł pochłonął dotychczas remont Urzędu Celnego w Łomży. Po roku od rozpoczęcia prac łomżyńscy celnicy przenieśli się do zmodernizowanej części budynku. Jest przestronniej, ładniej i dużo szybciej... odprawa celna trwa jedynie 20 minut.
Niemal równo rok temu - 20 sierpnia 2004 r. - przystąpiono do modernizacji i rozbudowy łomżyńskiego Urzędu Celnego. O tę inwestycje zabiegał jeszcze kilka lat temu poprzedni Prezydent Jan Turkowski. W 2001 roku miasto przekazało pod potrzeby przyszłego Urzędu bazę po dawnej Spółdzielni Transportu Wiejskiego przy ulicy Poznańskiej. Nowy Urząd Celny miał być wyglądem, funkcjonalnością i komfortem pracy europejski i godny naszego członkostwa w Unii – wówczas jeszcze planowano, że będzie szybciej zmodernizowany niż zdążymy do niej wejść. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna...W Unii jesteśmy od 1 maja 2004 roku.Skarb Państwa na rozbudowę Urzędu Celnego w Łomży przeznaczył 16 milionów 350 tysięcy złotych. Jak mówi Krzysztof Grygo, naczelnik UC dziś - „jesteśmy po I etapie. Mamy nową część placu, nowy budynek dyspozytorni i zmodernizowaną części budynku kontroli szczegółowej tj. pomieszczenia administracyjne w których ma mieścić się Oddział Celny.” Prace idą bardzo sprawnie - ocenia Grygo. - „W tym roku będzie gotowa część budowlana, a w hali odpraw szczegółowych jeszcze trochę pozostanie.” Do tej pory na modernizację wydano niemal 10 mln zł. Jeżeli nikt pieniędzy celnikom z Łomży nie zabierze wszystko ma szansę zakończy się w połowie przyszłego roku.
Zmiany nie tylko wizualne
Naczelnik Grygo podkreśla, że zmiany w łomżyńskim Urzędzie Celnym nie są tylko zmianami powierzchownymi. „Zmienia się podejście funkcjonariuszy celnych do obowiązków. To wymusił na nas rynek” – przyznaje. - „Wprowadzone procedury gwaran-tują, że nasi klienci - w przypadku tzw. „bezweryfi-kacyjnego korytarza” są odprawiani w ciągu 20 minut. Krócej już się nie da” – mówi Grygo. Remont trwa, a urząd funkcjonuje i co w Łomży zasługuje na szczególne podkreślenie, zatrudnia nowych pracowników. Dziś pracuje tu 50 osób, a do końca tego roku przybędzie jeszcze 10 – 15 etatów.
Tylko czekać na coraz większy ruch
Dziś duży parking przez Urzędem za zwyczaj jest pusty. To z jednej strony efekt szybkich odpraw, z drugiej niewielkiego póki co zainteresowania placówką. „Obecnie – ze względu na remont Urzędu i drogi nr 61 miesięcznie odprawiamy tu od 200 do 300 samochodów”. - mówi Grygo. - „To nie jest dużo, ale dopiero teraz możemy zacząć się reklamować i zachęcać firmy do odpraw w Łomży.” Jak dodaje zalet jest sporo - nowoczesna siedziba, sprawna i profesjonalna obsługa, całodobowy bezpłatny parking dla odprawiających się tu samochodów - z tygodnia na tydzień do Łomży będzie ściągać coraz więcej firm. - „Liczymy na wzrost o 15% miesięcznie” - ocenia Grygo. Jest to realne. Już dziś dzięki interwencjom w GDDKiA i Ministerstwie Infrastruktury udało się uzyskać zapewnienie i obietnicę, że TIR-y clone w Łomży mogą jeździć drogą nr 61, a policja ma traktować to jako ruch lokalny. W przyszłym roku odpraw powinno być jeszcze więcej, bo ma zostać wznowiony ruch tranzytowy na drodze nr 61. - tak wielokrotnie ostatnio zapowiadali przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad.
Zdaniem Naczelnika Grygo Urząd Celny w Łomży ma wiele atutów, które z czasem będą stawały się coraz ważniejsze. Nowoczesna siedziba to jedno, sprawna obsługa to drugie, a liczyć się będzie jeszcze położenie Łomży i samego urzędu – przy drodze nr 61 i tuż przy planowanej obwodnicy Łomży. - „Jeżeli Urząd Celny jest przy trasie tranzytowej na pewno warto do niego zajechać.” Tego typu urzędy w dużych miastach są w nieco gorszej sytuacji. - „Nie dość, że trudniej do nich dojechać – bo za zwyczaj są w centrach miast, to dochodzi jeszcze długi czas oczekiwania na odprawę i to jest szansa dla Łomży” - podkreśla Grygo. - „Firmy które tam miałyby czekać w kolejkach i rozjeżdżać centra miast wolą zrobić to gdzieś po drodze, a lokalizacja Łomży i urzędu celnego – gdyby udało się wybudować obwodnice była by świetna.” Naczelnik dodaje także, ze na nowoczesnym Urzędzie może zyskać całe miasto. Wzrost zatrudnienia to jedno, ale jest jeszcze coś ważniejszego. - 150 km od granic to nie jest dużo. Jest to odległość która pozwala myśleć o centrach logistycznych, a na takie centra lokalizacja Łomży jest bardzo dobra - mówi.
Zmiany nie tylko wizualne
Naczelnik Grygo podkreśla, że zmiany w łomżyńskim Urzędzie Celnym nie są tylko zmianami powierzchownymi. „Zmienia się podejście funkcjonariuszy celnych do obowiązków. To wymusił na nas rynek” – przyznaje. - „Wprowadzone procedury gwaran-tują, że nasi klienci - w przypadku tzw. „bezweryfi-kacyjnego korytarza” są odprawiani w ciągu 20 minut. Krócej już się nie da” – mówi Grygo. Remont trwa, a urząd funkcjonuje i co w Łomży zasługuje na szczególne podkreślenie, zatrudnia nowych pracowników. Dziś pracuje tu 50 osób, a do końca tego roku przybędzie jeszcze 10 – 15 etatów.
Tylko czekać na coraz większy ruch
Dziś duży parking przez Urzędem za zwyczaj jest pusty. To z jednej strony efekt szybkich odpraw, z drugiej niewielkiego póki co zainteresowania placówką. „Obecnie – ze względu na remont Urzędu i drogi nr 61 miesięcznie odprawiamy tu od 200 do 300 samochodów”. - mówi Grygo. - „To nie jest dużo, ale dopiero teraz możemy zacząć się reklamować i zachęcać firmy do odpraw w Łomży.” Jak dodaje zalet jest sporo - nowoczesna siedziba, sprawna i profesjonalna obsługa, całodobowy bezpłatny parking dla odprawiających się tu samochodów - z tygodnia na tydzień do Łomży będzie ściągać coraz więcej firm. - „Liczymy na wzrost o 15% miesięcznie” - ocenia Grygo. Jest to realne. Już dziś dzięki interwencjom w GDDKiA i Ministerstwie Infrastruktury udało się uzyskać zapewnienie i obietnicę, że TIR-y clone w Łomży mogą jeździć drogą nr 61, a policja ma traktować to jako ruch lokalny. W przyszłym roku odpraw powinno być jeszcze więcej, bo ma zostać wznowiony ruch tranzytowy na drodze nr 61. - tak wielokrotnie ostatnio zapowiadali przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad.
Zdaniem Naczelnika Grygo Urząd Celny w Łomży ma wiele atutów, które z czasem będą stawały się coraz ważniejsze. Nowoczesna siedziba to jedno, sprawna obsługa to drugie, a liczyć się będzie jeszcze położenie Łomży i samego urzędu – przy drodze nr 61 i tuż przy planowanej obwodnicy Łomży. - „Jeżeli Urząd Celny jest przy trasie tranzytowej na pewno warto do niego zajechać.” Tego typu urzędy w dużych miastach są w nieco gorszej sytuacji. - „Nie dość, że trudniej do nich dojechać – bo za zwyczaj są w centrach miast, to dochodzi jeszcze długi czas oczekiwania na odprawę i to jest szansa dla Łomży” - podkreśla Grygo. - „Firmy które tam miałyby czekać w kolejkach i rozjeżdżać centra miast wolą zrobić to gdzieś po drodze, a lokalizacja Łomży i urzędu celnego – gdyby udało się wybudować obwodnice była by świetna.” Naczelnik dodaje także, ze na nowoczesnym Urzędzie może zyskać całe miasto. Wzrost zatrudnienia to jedno, ale jest jeszcze coś ważniejszego. - 150 km od granic to nie jest dużo. Jest to odległość która pozwala myśleć o centrach logistycznych, a na takie centra lokalizacja Łomży jest bardzo dobra - mówi.
