Gimnazjaliści mówią o sobie ze sceny
Zakończył się trzeci i ostatni etap eliminacji wojewódzkich Festiwalu Małych Form Teatralnych "Dramat i tragedię pozostaw teatrowi". Dziewięć grup z gimnazjów Łomżyńskiego w środę wystawiło w Teatrze Lalki i Aktora w Łomży spektakle, w których młodzież ukazała problemy, z jakimi boryka się na co dzień: brak porozumienia z rówieśnikami, rodzicami i nauczycielami, poczucie odrzucenia i samotność. Jutro jurorzy podadzą, kto zwyciężył, włączając do werdyktu wcześniej obejrzane 34 grupy z Białostockiego i trzy z Suwalskiego. Osiem najlepszych ekip zagra 12 maja na scenie Teatru Dramatycznego w Białymstoku.
- To przedstawienie o człowieku poranionym wewnętrznie, który doświadczył w rodzinie przemocy - opowiada Katarzyna Duchnowska. - Teksty są wspólnym dziełem uczniów.
Te teksty zwracają uwagę swoją śmiałością, zwłaszcza że dotyczą relacji między Człowiekiem, w którego wcielił się Bartek Bienia, wykrzykującemu na początek bunt przeciwko Człowiekowi na Krzyżu, stojącemu na "Drodze" do bogactwa, kariery i życia bez zobowiązań. Na scenie krzyż z figurą Chrystusa i główny bohater z siekierą, ostrzący ją, aby ściąć przeszkodę. Głos sumienia i Głos z Nieba powstrzymują go przed desperackim krokiem. Inni ludzie krążą po scenie w czarnych opaskach na oczach, przeżywając ekspiację jak obrazoburca. Ten spektakl - po dopracowaniu szczegółów - z powodzeniem może znaleźć się w finale, tym bardziej że jako jedyny podejmował odważnie dylematy młodości, podane do tego w śmiałej formie i współczesnym językiem młodzieży.
- Najważniejsza jest szczerość wypowiedzi i autentyzm zachowań na scenie - powiedziała mi przewodnicząca jury Anna Topór, wizytator Kuratorium Oświaty w Białymstoku. - Festiwal ma cele profilaktyczne i wychowawcze, ale zależy nam na tym, żeby były przedstawione w sposób najbliższy odczuwaniu świata przez młode pokolenie.
Kuratorium po raz pierwszy wzięło na siebie trud organizacji festiwalu, którego pięć wcześniejszych edycji przygotowała Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku. Wyniki poznamy jutro.
Mirosław R. Derewońko