Jak to dawniej bywało…
Tradycją Szkoły Podstawowej nr 5 im. Stanisława Staszica w Łomży jest poznawanie dziedzictwa kulturowego naszego regionu. Tak też było przed tegoroczną Wielkanocą. Podczas specjalnego apelu uczniowie klas starszych przedstawili społeczności szkoły wiele zapomnianych już dzisiaj zwyczajów, m.in. topienie Judasza, wieszanie śledzia za to, że przez sześć niedziel „wyganiał” z jadłospisu mięso.
„Naród żyje i nikomu zwalczyć się nie daje, dopóki język zna swój i swoje obyczaje. Skoro więc urodziliśmy się Polakami, a polskie obyczaje winniśmy obserwować i w życiu codziennym je stosować” - tymi słowami Paulinka z VI c rozpoczęła opowieść o dawnych zwyczajach.
Jak przekazuje nauczycielka Maria Tyszka uczniowie klas V i VI opowiedzieli o starych zwyczajach świątecznych, ale także mówili jak wyczarować oryginalne pisanki z użyciem soku z buraka, łupin z łusek cebuli oraz soku z jagód.
Na pięknie wystawionym stole nie mogło zabraknąć wiklinowego koszyczka ze święconką, w którym znajdowały się jajka- symbol zmartwychwstania Jezusa. Był też baranek z napisem „Alleluja”- to znak zwycięstwa Jezusa nad śmiercią, wędliny- radość, że kończy się post, sól mająca nas chronić od grzechu i chrzan - gorycz męki Pańskiej.
Podsumowano też konkurs na najpiękniejszą pisankę i wręczono nagrody-niespodzianki.
- Przypominając zwyczaje wielkanocne połączyliśmy przeszłość, jej piękne tradycje z teraźniejszością – podkreśla Maria Tyszka.
(Relacja na podstawie nadesłanych materiałów. Zdjęcia: Marzena Chętnik)