Nauczyciele pojadą pikietować
51-osobowa grupa łomżyńskich nauczycieli i pracowników oświaty pojedzie w sobotę do Warszawy na manifestację organizowaną przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Nauczyciele domagają się przede wszystkim podwyżek płac. Zgodnie z zapowiedziami centrali ZNP w stolicy demonstrować ma około 20-tysięczna grupa pracowników oświaty. Od blisko miesiąca trwa akcja protestacyjna ZNP. W jej ramach także na łomżyńskich szkołach wywieszono flagi związkowe. Działacze ZNP mówią nawet o ewentualnym strajku szkolnym we wrześniu.
Na początku tego roku ZNP wystąpił do minister edukacji z wnioskiem o rozpoczęcie rozmów na temat podwyżek dla nauczycieli. W połowie marca Zarząd Główny ZNP podjął decyzję o rozpoczęciu ogólnopolskiej akcji protestacyjnej pracowników oświaty i zorganizowaniu manifestacji w Warszawie w sobotę, 18 kwietnia. Związkowcy domagają się „finansowego uznania dla pracy nauczycieli i 10-procentowych podwyżek od stycznia 2016 roku!”. Podkreślają, że „wzrost wynagrodzeń nauczycieli jest zamrożony od trzech lat!”, a „nauczyciele zarabiają za mało: stale rośnie różnica pomiędzy średnią płacą pedagoga (3 660 zł) a średnią krajową (4 379 zł).”
Wśród żądań jest także powstrzymanie spadku nakładów na edukację - „w tym roku udział wydatków na oświatę w relacji do PKB wynosi tylko 2,52%. To za mało, by zaspokoić rzeczywiste potrzeby w zakresie edukacji i wychowania!”
Domagają się także poszanowania zawodu nauczyciela: „minister edukacji z premedytacją dyskredytuje pracę nauczycieli”, oraz zahamowania likwidacji szkół i przedszkoli: „od 2007 r. zamknięto ponad dwa tysiące szkół, często przy biernej postawie resortu edukacji”.
Przedstawiciele ZNP zapowiadają, że w sobotę chcą złożyć na ręce minister edukacji petycję z postulatami, ale także przekazać pani minister prezent – balon z hasłem „Joanna robi nas w balona”.
Po pikiecie pod siedzibą MEN pracownicy oświaty mają przejść przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, gdzie spotkają się na wspólnej manifestacji z innymi branżami zrzeszonymi w OPZZ.
