Łomżyńskie wędrówki śladami historii
Trzy drużyny gimnazjalistów wzięły udział w zorganizowanej po raz pierwszy w Łomży grze miejskiej „Łomżyńskie wędrówki”. Miała ona przybliżyć uczestnikom zabytki i historię miasta poprzez różne formy, nie tylko umysłowej, aktywności. Zainteresowanie grą osób dorosłych zaowocuje zaś zapewne w przyszłym roku poszerzeniem jej granic wiekowych. – Kiedy usłyszeliśmy, że jest taka impreza ucieszyliśmy się, bo to bardzo dobry sposób, żeby młodzież poznawała historię Łomży i całego naszego regionu! – mówi drugoklasista Eryk Mroczko ze zwycięskiej drużyny Publicznego Gimnazjum nr 1. – Jest to coś nowego i przyjemniejszego od siedzenia na lekcji i uczenia się, bo możemy obcować z historią i zabytkami na żywo!
Do udziału w grze miejskiej zgłosiły się trzy drużyny: Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Noblistów Polskich w Łomży pod opieką nauczyciela bibliotekarza Elżbiety Modzelewskiej, Publicznego Gimnazjum nr 6 w Łomży z historykiem Adamem Chojnowskim oraz Publicznego Gimnazjum nr 8 im. Księcia Mazowieckiego Janusza I w Łomży, prowadzona przez nauczyciela historii i wicedyrektora Alicję Czarnocką. Każda z grup miała za zadanie przejść wyznaczoną trasę i rozwiązanie zadań na podstawie otrzymywanych podczas gry wskazówek. Etapy gry były jednakowe dla wszystkich drużyn, jednak każda z nich miała do pokonania inną trasę. Wszystko zaczynało się więc pod budynkiem MBP od wskazówki do rozwiązania, gdzie dana ekipa ma się dalej udać. Wędrówka trzech drużyn wiodła więc przez katedrę, ratusz i Stary Rynek, klasztor ojców kapucynów, bramę Napoleona i cmentarz żydowski z powrotem pod bibliotekę. W każdym z tych miejsc znajdowali się strażnicy (pracownicy MBP), od których uczestnicy gry otrzymywali zadania do wykonania. Na każde zadanie mieli po 15 minut, a za każde poprawne rozwiązanie otrzymywali punkt, do tego dalsze wskazówki i kolejne elementy układanki, z której na mecie gry mieli ułożyć tekst, jak się później okazało, utworu „My z Łomży” Hanki Bielickiej. Ostatecznie, poprawnie rozwiązali wszystkie wskazówki i zadania oraz najszybciej pokonali trasę gry gimnazjaliści z PG nr 1: Jakub Duda, Eryk Mroczko i Rafał Wierciszewski.
– Najdalej wysunięty był cmentarz, ale udało nam się tam dojść i skończyliśmy jako pierwsi! – mówi Jakub Duda, uczeń klasy III. – Zadania nie były jakoś szczególnie łatwe, ale nie były też trudne, mimo tego, że nad niektórymi trzeba się było dłużej zastanowić.
Członkowie zwycięskiej drużyny podkreślali też walory edukacyjno-poznawcze gry, bo na przykład na cmentarzu żydowskim przy ul. Rybaki byli pieszo pierwszy raz. Doceniają je również osoby dorosłe – zarówno kibice przyglądający się grze, jak i opiekunowie drużyn.
– To bardzo dobry pomysł – ocenia ideę historycznej gry miejskiej Elżbieta Modzelewska. – Przybliża ona historię miasta uczestnikom i jest to novum w Łomży, bo można w plenerze poznać to, o czym się wcześniej tylko czytało czy słyszało. Myślę, że warto to kontynuować!
– Chciałabym, żeby odbyły się kolejne edycje naszej gry – potwierdza Krystyna Sobocińska, dyrektor MBP w Łomży. – Musimy tylko zastanowić się, co zaproponować w przyszłym roku, do kogo ją adresować - może nawet do wszystkich mieszkańców Łomży, bez ograniczeń wiekowych, bo wygląda na to, że impreza była udana i dostarczyła sporo radości nie tylko uczestnikom, ale też bibliotekarzom i obserwatorom.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: MBP Łomża
