Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 28 grudnia 2024 napisz DONOS@

Głusi, ciemnoskórzy i geje w małym mieście Łomża

Główne zdjęcie
Grupa "Jestem, I CO?" z I LO w Łomży: Paulina Kotowska, Wiktoria Perzanowska, Oskar Nosalik, Jaksa Bućko i Paweł Domitrz

Mają po 18 lat, głowy pełne pomysłów, a serca pełne współczucia dla ludzi, jak my, lecz pod jakimś względem odmiennych. Pięcioro maturzystów klasy społeczno-ekonomicznej I LO w Łomży, której wychowawczynią jest anglistka Krystyna Mrozicka, zrealizowało 3 filmiki i tworzy czwarty. Filmy miały być proste, ascetyczne, oparte na formule: pytanie – odpowiedź. Miały pokazać uniwersalizm kondycji ludzkiej: ludzie są w istocie tacy sami, mimo różnic koloru skóry, języka, religii, orientacji seksualnej czy ograniczonej zdolności posłużenia się zmysłami. Co stworzyli, udostępnili w Sieci...

Czasami pomysły leżą na ulicy, a czasem wiszą na tablicy ogłoszeń koło szatni I LO. Na przełomie września i października 2018 Jaksa Bućko zobaczył plakat Olimpiady „Zwolnieni z teorii”, jaką od 5 lat organizuje grupa Social Wolves. Inicjatorom zależy na tym, żeby młodzi ludzie poznali zasady współpracy w zespole i zarządzania w praktyce, stąd „Zwolnieni z teorii”. Za oryginalne pomysły i pożyteczne społecznie realizacje inicjatyw oferują młodzieży międzynarodowe certyfikaty Project Management Institute R.E.P. - Po maturze będziemy mogli wpisać do c.v, że mamy doświadczenie w zarządzaniu projektami i liczymy na lepszy start w pracy – opowiadają maturzyści I LO, których zachęcił Jaksa, noszący imię słowiańskiego księcia z XII w. Zaangażowali się w to przedsięwzięcie: przyjaciele inicjatora Oskar Nosalik i Paweł Domitrz, i koleżanki: Wiktoria Perzanowska, znana ze śpiewu w zespołach Magdy Sinoff i Agnieszki Żemek-Pawczyńskiej, oraz Paulina Kotowska - jako kierowca, kamerzysta, montażysta. Spotkania polegały na dyskusjach, burzy mózgów i wymyślaniu tematów, nawet tak niecodziennych jak znalezienie bezdomnemu fryzjera, czystego ubrania i pracy.

Lesbijki i geje są córkami i synami
Największy problem mieli ze znalezieniem ludzi, chcących wypowiadać się o sobie przed kamerą. Rozmówcy bali się albo wstydzili. Na przykład, więźniowie obawiali się kompromitacji nieudolną polszczyzną i rozpoznania na wolności przez otoczenie, żeby nie utrwalił się obraz kryminalistów. Z lesbijkami i gejami do filmu o tolerancji i przełamaniu uprzedzeń było tak, że prawie wszystkich musieli szukać w Warszawie. Nie dlatego, by w małym mieście gejów nie było, tylko są w ukryciu.  
Tłumaczą, że w dużym mieście ludzie wtapiają się w tłum, a im jest więcej, tym mniej są widoczni. Temat bycia homoseksualistą w dużym mieście nie stanowi tabu, a w małych miastach jak Łomża - zdaniem młodych - mieszkańcy nadal nie dopuszczają do świadomości, że lesbijki i geje są córkami i synami, uczniami, studentami i pracownikami. Wstyd zmieszany ze strachem potęguje niewiedzę, a stereotypy – ugruntowane w społeczeństwie powierzchowne przekonania – powodują, że między ludźmi narasta poczucie obcości, nierzadko przeradzającej się we wrogość. O smutnych i bolesnych zdarzeniach młodzi LGBT snują wspomnienia. Opisują odrzucenie przez rówieśników, strach przed rodzicami, ale i o akceptacji dorosłych, i pomocy, jaką nierzadko szybciej znajdowali u nauczycieli. Paulina za najdotkliwszy temat uważa niesprawiedliwe szykany i wyzywanie homoseksualistów. - To nie pięć czy sześć osób, jak w naszym filmie, lecz setki tysięcy ludzi – uświadamia maturzystka. 


Nie ocenia się książki po okładce

Emanuel urodził się w Barcelonie, w Hiszpanii, w rodzinie nigeryjsko-polskiej. Nieraz odczuwał z przykrością, że ma ciemniejszy kolor skóry, choć mówi po polsku, czuje się Polakiem, ma polskie obywatelstwo. Jak się czuje Polak przed sklepem, kiedy chłopy wrzeszczą „Polska dla Polaków”...?


„Budziło ją migające światełko lampki... ”
Myśleli o filmie na temat otyłych czy uchodźców, a zrobili o głuchych. Lider projektu Jaksa Bućko i czwórka rówieśników z kilkunastu nagranych rozmów najsilniej przeżywała wywiady z głuchymi i głuchoniemymi; w trakcie potrzebowali tłumaczy języka migowego. Wiktoria zapamiętała matkę, opowiadającą o swej edukacji i wychowywaniu dzieci. - Wiele razy byłam wzruszona i budziła się we mnie autorefleksja, jak bardzo ci ludzie mieli kiedyś pod górkę, jak w czasach ich młodości było ciężko i jak wiele  nieprzyjemności musieli znieść, żeby się nie załamać – mówi maturzystka. Oskar dodaje, że: - Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, co myślą i czują ludzi głusi. Pani Maria wstawała w nocy do czwórki dzieci. Nie miała zwykłego budzika, budziło ją migające światełko lampki... Nie miałem styczności z ludźmi głuchymi, nie rozumiałem, jak ich boli, że są wyśmiewani. Także teraz.


Twórcy „Jestem, i co?” o realizacji filmów i przemyśleniach opowiedzą koleżankom i kolegom w I LO, II LO, III LO, „Ekonomiku”, „Wecie”,  jak wcześniej w Szkołach Katolickich. Oglądając filmy maturzystów z I LO, możemy zastanowić się nad własnym człowieczeństwem – na ile deklarowane przekonania, poglądy czy wyznanie idą w parze z „Homo sum et nihil humanum a me esse puto...”.

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę