Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 24 grudnia 2024 napisz DONOS@

Wokalne talenty poszukiwane

Trwa nabór do Studia Piosenki PopArt Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych. Założony w roku 1996 przez Bernarda Karwowskiego PopArt to jeden z najbardziej utytułowanych łomżyńskich młodzieżowych zespołów wokalnych, wielokrotnie doceniany na najbardziej prestiżowych festiwalach i przeglądach, z licznymi koncertami i ponad 20 tematycznymi programami na koncie. Jego wychowankowie nierzadko robią teraz kariery w muzycznym biznesie, a Bernard Karwowski poszukuje ich następców. – Z powodu pandemii trochę dzieciaków nam ubyło, nawet dlatego, że ich rodzice zdecydowali się na jakieś dodatkowe zajęcia czy korepetycje, co w obecnej sytuacji wcale nie dziwi – mówi Bernard Karwowski. – Jestem jednak przekonany, że w Łomży i w jej okolicach jest dużo utalentowanych dzieci, dlatego staram się do nich dotrzeć!

Studio Piosenki PopArt przez ponad 25 lat istnienia wychowało kilka generacji wokalistów, ale w końcu przychodzi kres każdego, nawet najlepszego składu, kiedy jego członkowie zdają maturę i opuszczają Łomżę by podjąć studia. Dla każdego instruktora to poważny cios, jednak taka jest kolej rzeczy i trzeba zaczynać od podstaw pracę z najmłodszymi dziećmi, które w PopArcie uczą się zarówno śpiewu solowego, jak też i zespołowego.

– Idzie to wszystko dwutorowo – wyjaśnia Bernard Karwowski. – Biorę pod uwagę wrażliwość każdego dzieciaka oraz jego predyspozycje. Długo też zastanawiałem się jak ma wyglądać ta obecna grupa, tym bardziej, że już na początku moi obecni podopieczni stwierdzili, że najlepszym utworem na świecie jest „Believer” Imagine Dragons. Jednak od tej początkowej fascynacji i tego, że potrafią zaśpiewać refren, musieliśmy dojść do trudniejszych zwrotek, bo jest tam bardzo gęsty tekst, co jest znakomitym ćwiczeniem dykcyjnym nawet dla wyrobionych wokalistów. Był to więc dla mnie taki punkt wyjścia, a zainspirowany edycją festiwalu Big Bit, gdzie wykonywano piosenki zespołu Maanam, podsunąłem im te piosenki, co też dobrze się sprawdziło, „Szare miraże” i „Raz-dwa, raz-dwa” trafiły do nich. 

Bernard Karwowski jest jednak zbyt doświadczonym instruktorem, by zmuszać dzieci do śpiewania czegoś, czego nie lubią i nie czują.

–  Absolutnie, wiedzą, że mają wpływ na repertuar, na to co robimy – potwierdza Bernard Karwowski. – Nie jest tak, że przychodzę i mówię: słuchajcie, dzisiaj śpiewamy to i to, zawsze jest wybór wśród różnych propozycji, które im podsuwam; często są to także ich propozycje i pomysły (ostatnio np. sami odkryli utwory z trasy Męskie Granie i piosenki Krzysztofa Zalewskiego). Przypomina to czasem prawdziwe negocjacje, zakończone kompromisem i konsensusem. Dzieciaki identyfikują się z tym co śpiewają  – to są bardzo młodzi ludzie, ale widzę, że reagują bardzo emocjonalnie na muzykę, widzę również, że mają niezły „feeling”, rockową energię , że te synkopowane rytmy przemawiają do nich i że wiedzą jak się klaszcze „na dwa”. Wydaje mi się więc, że na początku polska muzyka rockowa będzie czymś, co będzie dominowało w naszym reperetuarze, chociaż już chodzi mi po głowie T. Rex i utwory typu „Metal Guru” czy „Children Of The Revolution”, a nawet „(I Can't Get No ) Satisfaction” The Rolling Stones, bo takie riffowe, ale melodyjne granie może ich poruszyć. Generalnie zresztą repertuar dla takiej grupy wiekowej nie może być nijaki, musi być tu energia, tak jak w utworze Tiltu i Tomka Lipińskiego „Nie wierzę politykom”. Byłem ogromnie zaskoczony słysząc od nich, że ten tekst idealnie opisuje aktualną rzeczywistość w Polsce i na świecie – taka refleksja u trzecioklasistów? Ta grupa ma więc ogromny potencjał, trzeba tylko ją poszerzyć. 

Niezwykle ważny jest tu również dobór odpowiedniego repertuaru, dostosowanego do wieku dzieci oraz ich początkowych, jeszcze niezbyt dużych, umiejętności wokalnych. 

– Musi być energia, trochę koniecznego dla rock 'n' rolla luzu, teksty muszą być prawdziwe i wyraziste, ale jestem za nich odpowiedzialny i unikam piosenek obscenicznych, dosadnych czy przesadnie luzackich, bo to jednak wrażliwi, bardzo młodzi ludzie i bardzo łatwo byłoby popaść w takim „dorosłym” repertuarze w jakąś manierę – mówi Bernard Karwowski. – Wszystko musi więc być skrojone na ich miarę, żeby dobrze się w tym czuli, byli autentyczni, ale także rozumieli czym jest sceniczna kreacja i oczywiście dobra zabawa. 

W tego typu pracy nie można się też powtarzać, dlatego Bernard Karwowski wciąż szuka nowych rozwiązań artystycznych i repertuarowych pomysłów.

– Trafienie z tym samym pomysłem do nowej generacji absolutnie nie jest możliwe – potwierdza Bernard Karwowski. – Zmieniło się przecież wszystko, to nie są lata 90. czy dwutysięczne, kiedy były przecież nie tylko inne uwarunkowania, ale nawet dostęp do muzyki wyglądał zupełnie inaczej, podobnie jak gusta muzyczne młodzieży. Dlatego nie zaczniemy tym razem, jak to było w przypadku dotychczasowych ekip PopArtu od The Beatles, a na Steviego Wondera, który dla ostatniej generacji PopArtu był prawdziwym guru, też trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Jestem jednak przekonany, że jeśli uda mi się utrzymać ten skład i energię, stopniowo sięgniemy po bardziej wyrafinowany repertuar, oczywiście wszystko w swoim czasie.

_MG_4148.JPG
Bernard Karwowski

 

Dochodzi do tego ustawiczne podnoszenie przez instruktora PopArtu kwalifikacji i ciągły rozwój. 

– Oprócz praktyki, mam tu na myśli działalność prowadzonego przeze mnie Studia Piosenki PopArt, co trwa już przecież ponad 25 lat, miałem też chęć usystematyzowania mojej wiedzy na temat kształcenia głosu – podkreśla Bernard Karwowski. – Przez ostatnie pięć lat intensywnie podnosiłem swoje kwalifikacje w tym obszarze. Były więc różne studia podyplomowe, gdzie miałem okazję poznać podstawy emisji w śpiewie klasycznym, jazzowym czy  ludowym, a także zajęcia dotyczące pracy z ciałem, prowadzone przez wykładowców akademii teatralnych oraz trenerów techniki Aleksandra. Były także warsztaty z SLS i CVT, NVP (Speech Level Singing, Complete Vocal Technique, Natural Voice Perfection) – prowadzone przez przedstawicieli tych bardzo popularnych ostatnio technik kształcenia głosu. Jednak metodą, na jaką w końcu trafiłem, która mnie absolutnie przekonała i której jestem fanem, a teraz również i certyfikowanym trenerem II stopnia, jest Modern Vocal Training. To według mnie obecnie najbardziej nowoczesna i komplementarna teoria i metoda  kształcenia głosu, oparta na najnowszych zdobyczach foniatrii. Instytut MVT znajduje się w Maladze, a jego kadra to międzynarodowy zespół wybitnych pedagogów śpiewu – wśród nich są  tacy, którzy pracowali z laureatami nagród Grammy, a także prawdziwa gwiazda wśród trenerów głosu – Greg Enriquez. Mam satysfakcję, że od pół roku można mnie znaleźć wśród polskich absolwentów Instytutu w zakładce certified teachers. Nadal oczywiście chcę się rozwijać jako trener wokalny, ale jednak w pracy z dzieciakami, nastolatkami czy też dorosłymi (jestem zapraszamy do prowadzenia warsztatów wokalnych dla różnych grup wiekowych i „jurorowania” podczas  przeglądów) na pierwszym miejscu stawiam jednak na własną intuicję, smak i wrażliwość, wspartą oczywiście doświadczeniem, warsztatem i erudycją muzyczną. Gdy poruszam się wśród tylu różnych estetyk i gatunków ważne jest, jak to mówi Elżbieta Zapendowska, żeby „wszystko się zgadzało”, było stylowo, ale i autentycznie.

Zgłaszać mogą się dzieci nieco starsze, lubiące muzykę, co do których rodzice przypuszczają, że są muzykalne i mają poczucie rytmu. 

– Jedyne ograniczenie jakie mam to takie, żeby byli to uczniowie co najmniej trzeciej klasy, nie jakieś maluchy, ale 9-10-latkowie – mówi Bernard Karwowski. – Byłoby dobrze, gdyby takie dziecko lubiło muzykę rozrywkową i jej słuchało, na przykład na YouTube czy Spotify, żeby nie był to ktoś z łapanki, ale osoba naprawdę zainteresowana muzyką, już z pewnymi upodobaniami. Co do innych predyspozycji, typu słuch czy poczucie rytmu, to zwykle rodzice zauważają, że dziecko jest muzykalne, przychodzą wtedy do mnie i proszą żebym to ocenił. I w 99% rodzice mają rację, a moja rola jest taka żebym rozwijał te umiejętności. Dlatego zapraszam osoby zainteresowane do kontaktu mailowego b.karwowski@mdk.lomza.pl Ustalimy termin przesłuchania i spotkamy się na naszej próbie, a ćwiczymy zawsze w soboty od godziny 11:00, co jest dogodne nie tylko dla dzieci, ale też dla rodziców. 

Wojciech Chamryk

Fot: Jerzy Chaberek/MDK-DŚT

 

Foto:
Foto: Bernard Karwowski

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę