Krwiodawcy... lubią pomagać innym
- Daję dla dobrych ludzi, krew oddaję honorowo i będę oddawał do kiedy będę zdrowy – mówi Jerzy Bajkowski, który oddał 62 litry krwi. - Czym więcej oddaję, tym większa jest satysfakcja – dodaje Jerzy Romejko, który od 1975 roku do tej pory oddał już 52 litry krwi. Obaj krwiodawcy znaleźli się wśród niemal 50 osób z Łomży i regionu, którzy w piątek wieczorem otrzymali nadaną przez Ministra Zdrowia odznakę „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu”. To najwyższe odznaczenie przyznawane krwiodawcom, którzy oddali co najmniej 20 litrów krwi. Czesław Krajewski oddał około 60 litrów krwi, a w dowód uznania otrzymał także nadany przez Prezydenta RP, jemu oraz Annie Krajewskiej i Henrykowi Karwowskiemu, Srebrny Krzyż Zasługi. - To jest piękne. Uważam, że nie każdemu to jest pisane, a mnie się to udało z mojego wysiłku. Jestem bardzo szczęśliwy, bo to jest coś pięknego – mówił dodając, że krew oddaje bo lubi pomagać innym.
Czesław Krajewski opowiada, że po raz pierwszy krew oddawał nie ze swojej woli, a później... interesownie.
- Pierwszy raz to było na pierwszej komisji wojskowej. Wtedy był taki obowiązek oddania krwi. Później zaczęło się od kombinacji... Byłem kawalerem, miałem fajną koleżankę i nie było czekolad. Oddawałem więc krew, żeby zdobyć czekolady... I tak się zaczęło, tak mnie wciągnęło i trwa do dzisiejszego dnia – mówi. Czesław Krajewski krew oddaje regularnie co dwa miesiące, z kilkuletnia przerwą, gdy nie było go w Polsce. - Tam gdzie byłem nie mogłem oddać krwi, ale jak wróciłem do kraju, to znowu oddaję. Bardzo dobrze się czuję, nie mam żadnych ubocznych skutków i będą ją oddawał dokąd będzie leciała i dokąd mnie nie wygonią – zapowiada.
Podobnie o swym krwiodawstwie opowiadają także Jerzy Bajkowski i Jerzy Romejko.
- Zaczęło się, gdy byłem w delegacji na Śląsku. Kolega oddał raz czy dwa, poszedłem z nim i się spodobało – mówi Jerzy Romejko. - Po każdym oddaniu krwi czuję wielką satysfakcję - dodaje.
Bohaterowie naszych czasów
Łomżyński Oddział Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa rocznie przyjmuje około 8 tysięcy donacji od około 3 tysięcy krwiodawców. Około 300 „największych” z nich spotkało się w piątek wieczorem w II Liceum Ogólnokształcącym w Łomży. Tu zorganizowano uroczyste obchody Dni Honorowego Krwiodawstwa Polskiego Czerwonego Krzyża. W tym roku były one szczególne, bo świętowano 60. rocznicę honorowego krwiodawstwa PCK.
Dr Anna Ogrodnik-Wycik, kierownik łomżyńskiego Oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, podkreślała, że w całym kraju, także w Łomży, w tym roku krew oddawano w ramach akcji mających uczcić 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Tak było m.in. w Zespole Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących, którego uczniowie, ich rodzice, nauczyciele i absolwenci jubileusz uczcili oddając 100 litrów krwi. Taka sama idea i cel przyświeca krwiodawcom z parafii Krzyża Świętego w Łomży. W tym roku, w ramach akcji „Oddaj krew z Chrystusem”, uzbierano już ponad 90 litrów krwi, a w grudniu będzie kolejna edycja zbiórki krwi, więc 100 litrów na pewno zostanie przekroczone. Jak podkreślała, w tej parafii w ciągu kilku lat i 55 już edycji krwiożerczej akcji uzbierano już 1270 litrów krwi. W ramach zorganizowanych akcji krew oddawali żołnierze łomżyńskiego batalionu Wojsk Obrony Terytorialnej, czy miłośnicy motorów.
- Cześć i chwała dawcom krwi – bohaterom naszych czasów – mówiła dr Anna Ogrodnik-Wycik.
Podczas uroczystości uhonorowano najbardziej zasłużonych Honorowych Dawców Krwi oraz działaczy i wolontariuszy Polskiego Czerwonego Krzyża. Jednym z odznaczonych działaczy PCK był Andrzej Wojtkowski, wiceprezes Zarządu Rejonowego PCK w Łomży. Otrzymał nadany mu przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę Brązowy Krzyż Zasługi. Poza licznymi Odznaczeniami Zasłużony dla Zdrowia Narodu, krwiodawcom z Łomży i regionu wręczono także specjalne Medale 60-lecia honorowego krwiodawstwa, Odznaczenia Honorowe Polskiego Czerwonego Krzyża, Odznaki Zasłużony Honorowy Dawca Krwi I,II i III stopnia oraz podziękowania.