Zamiast komentarza: Ernest Bryll
O nie. Tak być nie może, jak dawniej bywało Kiedy się niby chwilę polatało I trzeba było jasne pióra zrzucić I do pełzania pokornie powrócić O nie. Tak być nie może…I tak już nie będzie Żebyśmy się nie mogli inaczej utrzymać Jak tylko klęcząc. Jeśli ludzie wszędzie Podniosą się, to dźwigną Ojczyznę do lotu
I chociaż nikt z nas nie ma tej siły olbrzyma
To do pełzania już nie ma powrotu
I my musimy lecieć. Choć tak bardzo bolą
Skrzydła, chociaż przed nami ciemność i zmęczenie
Bo inaczej nam pełzać nawet nie pozwolą
A nasza mowa zmieni się w milczenie.
Przyjdzie czas kiedy ludzie tak niby garbaci
Tak nisko przyduszeni grzbiety rozprostują
I zamiast garbu skrzydła na plecach poczują
I choć samotni nagle znajdą braci