Odeszła nauczycielka Grażyna Wycińska
Wieczorem, 2 maja 2017 roku w wieku 61 lat, odeszła do Pana Boga Grażyna Wycińska, wieloletni pedagog szkół łomżyńskich. Po skończeniu Państwowego Studium Technicznego w 1977 roku , zaczęła pracę w Komendzie Chorągwi Łomża jako kierownik Wydziału Zuchowego. - To była największa pasja Jej życia – wspomina Jolanta Pietrzykowska.
Grażyna Wycińska po ukończeniu studiów magisterskich na kierunku pedagogika opiekuńczo-wychowawcza, w latach 1982 - 1984 pracowała w Ognisku Pracy Pozaszkolnej, w latach 1984 -1987 w Szkole Podstawowej Nr 5, w latach 1987 - 1995 w Szkole Podstawowej Nr 9, a potem w Zespole Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących Nr 5, skąd w 2014 r. przeszła na emeryturę. Dodatkowo pracowała w Zespole Szkół Drzewnych Nr 9 w Łomży. Kochała swoją pracę, bo kochała swoich uczniów. Zawsze głęboko przeżywała ich problemy i zawsze pomagała w ich rozwiązaniu.
- Ceniła prawdziwą przyjaźń, sama wierna i oddana bez granic. Dzięki takiej osobowości, miała duże grono przyjaciół i znajomych, żyła aktywnie, potrafiła cieszyć się chwilą – wspomina Jolanta Pietrzykowska. - Uwielbiała wycieczki za miasto, bo kochała przyrodę i świat. Bardzo dzielnie zmagała się z trwającą przez osiem lat chorobą, bardzo chciała żyć....W najtrudniejszych, ostatnich miesiącach życia, codziennie były z Nią Jej dzieci, Magda i Michał, zięć Adam oraz siostry. Odeszła otoczona ich miłością, opieką, troską. Pozostawiła ogromną pustkę... Będziemy tęsknić Grażynko!
- Znałam Ją całe swoje dorosłe życie – przyłącza się do wspomnień Danuta Gierwat. - Połączyła nas harcerska przygoda, która zaowocowała przyjaźnią na dobre i na złe. Grażynka była kimś wyjątkowym. Otwarta na ludzi i na świat, zawsze skora do pomocy innym, pogodna, mimo losowych przeciwności, mądra mądrością opartą na życiowych doświadczeniach. Serdeczna i życzliwa, przyciągała do siebie ludzi jak magnes, toteż bezustannie byli wokół niej. Kochany „Zuchu” - tak nazywała ją harcerska brać, będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Może kiedyś spotkamy się wszyscy tam, gdzie „płonie ognisko i szumią knieje...”
Dziś od godz. 15.00 wystawienie ciała zmarłej w kaplicy przy ul. Kopernika, a pogrzeb szanowanej nauczycielki odbędzie jutro (5 maja) o godz. 14.00 Msza Św. w kaplicy cmentarnej, po czym pochowanie a starym cmentarzu w Łomży.