Zaczną budować za 4 lata?
Sławomir Nowak, Minister Transportu Budownictwa i Gospodarki Morskiej, zapowiedział budowę Via Blatica do 2020 roku. Zaskakująca deklaracja ministra padła podczas ubiegłotygodniowej debaty nad wnioskiem o jego odwołanie. - Zbudujemy(...) S61 od S8 aż do Budziska z obwodnicą Suwałk – mówił Sławomir Nowak z mównicy sejmowej przedstawiając plany drogowe rządu na nową perspektywę unijną – 2014-2020. Wymieniona przez ministra S61 to Via Baltica. Droga ma prowadzić od Ostrowi Mazowieckiej przez Łomżę, Szczuczyn, Ełk, Suwałki do przejścia granicznego z Litwą w Budzisku. Deklaracja ministra jest zaskoczeniem, bo wcześniej, zarówno premier Donald Tusk jak i wicepremier Janusz Piechociński mówili, że droga miałaby powstać ale dopiero po 2020 roku. Jeśli słowa ministra miałyby zamienić się w czyny potrzebne są ogromne pieniądze i przyspieszenie z pracami papierkowymi. Tymczasem drogowcy póki co utknęli na ...decyzji środowiskowej, której nie mogą zdobyć już od ponad roku. Problematyczna okazała się obwodnica Łomży z jej przejściem przez Narew.
„Od 2013 r. rozpoczynamy nową perspektywę budżetu unijnego i do 2020 r. Polska domknie sieć autostrad i dróg ekspresowych. Główne ciągi dróg ekspresowych i autostradowych zostaną ukończone” - mówi minister Sławomir Nowak w Sejmie. - „Połączymy ze sobą główne miasta w Polsce. Rzeszów z Lublinem przez S19 i dalej z Warszawą przez S17; Wrocław z Poznaniem przez S5, Szczecin z A2 i dalej aż do granicy z Czechami. Zbudujemy zakopiankę do Rabki; S7 na całym przebiegu od Gdańska do Krakowa i S8 aż do Białegostoku, S61 od S8 aż do Budziska z obwodnicą Suwałk, Bydgoszcz połączy się z Toruniem” - wyliczał Nowak.
Droga ekspresowa S61 (Via Baltica) ma połączyć Ostrów Mazowiecką z granicą Polski z Litwą w miejscowości Budzisko. Od Szczuczyna, gdzie kończy się wyżej opisane zadanie, S61 zostanie poprowadzona przez województwo warmińsko-mazurskie (w rejonie Ełku) aż do miejscowości Raczki (podlaskie), gdzie połączy się z budowaną obwodnicą Augustowa. Dalej – poprzez projektowaną obwodnicę Suwałk będzie biegła do Budziska. Tam połączy się z litewską A5 prowadzącą w kierunku Kowna i Rygi.
Zaskoczeni deklaracją ministra dotyczącą szybkiej jej budowy są także drogowcy.
- Jeśli będą pieniądze Via Baltica powstanie do 2020 roku – mówią i natychmiast dodają, że czekają na dokumenty potwierdzające słowa ministra. Dziś S61 znajduje się na liście rezerwowej (tzw. załącznik nr 2) inwestycji priorytetowych do realizacji w Programie Rozwoju Dróg Krajowych na lata 2011-2015, ale nie jest wpisana do żadnego programu finansowego. Zgodnie z szacunkami tylko „łomżyński” odcinek Via Baltica będzie kosztował kilka - cztery, a może pięć - miliardów złotych. Drogowcy mówią jednak, że jeśli deklaracje ministra przełożyć miałyby się na czyny ze wszystkimi papierkami do budowy drogi ekspresowej do Warszawy z obwodnicą Łomży, będą gotowi w drugiej połowie 2016 roku.
Utknęli na Narwi
Tymczasem od ponad roku drogowcy nie mogą uzyskać decyzji środowiskowej dla proponowanego przez nich przebiegu odcinaka Via Baltica od Ostrowi Mazowieckiej po Szczuczyn. Postępowanie prowadzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku i właśnie miała być wydana ta decyzja, ale...
- GDDKiA zwróciła się do nas z wnioskiem o wstrzymanie się z decyzją, bo chcą uzupełnić inwentaryzację przyrodniczą na Narwi – mówi Lech Magrel, dyrektor RDOŚ w Białymstoku.
- Opublikowanie wyników nowych inwentaryzacji przyrodniczych wymusza przygotowanie aneksu do raportu oceny oddziaływania na środowisko – tłumaczy Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Według nieoficjalnych informacji istniało duże prawdopodobieństwo że, gdyby decyzja środowiskowa miała być wydana na dotychczasowych dokumentach byłaby ona negatywna dla wariantu wskazywanego przez drogowców.
Via Baltica podzielona
Czekając na decyzję środowiskową drogowcy podzielili „łomżyński” blisko 90 km fragment Via Baltica na cztery mniejsze pododcinki: Ostrów Mazowiecka – Łomża, obwodnica Łomży, Łomża – Stawiski i Stawiski – Szczuczyn. Jak tłumaczy Rafał Malinowski, podziału dokonano ze względów pragmatycznych.
- Mniejsze odcinki jest łatwiej projektować i budować, a poza tym nie trzeba od razu zabezpieczać pieniędzy na całą drogę – mówi Malinowski.
Wyodrębniona obwodnica Łomża ma długość około 20 km w ciągu drogi ekspresowej i blisko 20 km nowych dróg krajowych nr 63 i 64 będących łącznikami z obwodnicą.
Zgodnie z planami drogowców obwodnicy Łomży ma przebiegać w wariancie tzw. dalekim zachodnim. Zaczyna się węzłem „Łomża Południe” wiążąc drogę S61 z nowym przebiegiem drogi krajowej nr 63 (klasa techniczna GP - która omija miasto Łomża po południowej stronie), a dalej mija miasto po stronie zachodniej z dwoma węzłami na przecięciu z droga krajowa 61, oraz na przecięciu z drogą wojewódzką Łomża - Nowogród. Następnie przekraczałaby rzekę Narew wraz z przyległymi terenami zalewowymi, a na drugim brzegu planowany jest węzeł „Białystok” (w którym droga S61 łączy się z nowym przebiegiem drogi krajowej nr 64, która omijając Łomżę stanowi jej północną obwodnicę), a w okolicach Kisielnicy węzeł na przecięciu z drogą krajową 63.