Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@

poniedziałek 22.01.2007

Gazeta Współczesna - Ocaliły konia przed rzeźnią Gazeta Współczesna - Nie zadzieraj z fotoradarem Gazeta Współczesna - Miss Joanna Gazeta Współczesna - Milionerzy w sejmiku Kurier Poranny - Zapomniał o żonie

Gazeta Współczesna - Ocaliły konia przed rzeźnią
Udało się! Uratowaliśmy Idolowi życie - radości nie kryją Karolina Gwóźdź i Justyna Pyziołek, uczennice Technikum Weterynaryjnego w Łomży, które wymyśliły i rozpoczęły akcję "Uratujmy konia z rzeźni". - Nie możemy w to jeszcze uwierzyć, ale się udało. Idol nie trafi pod nóż i będzie służył niepełnosprawnym dzieciom podczas terapii w Ośrodku Rehabilitacji w Kisielnicy.
Wykup konia był możliwy dzięki zaangażowaniu całej szkoły. W ramach akcji, której patronowała "Gazeta Współczesna”, uczniowie "Wety“ zorganizowali festyn na rzecz ratowania zwierzęcia. Zebrali ponad 3 tys. zł - akurat tyle, ile było trzeba.
Wymarzony do hipoterapii
Idol należał do gospodarza, który hodował konie do celów turystycznych, ale z braku zainteresowania postanowił z nich zrezygnować.
- Wypatrzyłem go, bo znam ten ośrodek. Znałem nawet matkę Idola - mówi Romulad Wojtkowski, kierownik ośrodka rehabilitacyjnego w Kisielnicy. - Właściciel planował wiosną sprzedać go na rzeź, a to młody i zdrowy koń.
Ogier na razie jest wychudzony i ma zaniedbaną sierść. Ma sześć lat. Wymiarami i temperamentem doskonale nadaje się do hipoterapii.
- Nie ma łaskotek, jest spokojny, może trochę chudy, ale wkrótce odzyska formę - zapowiada Wojtkowski. - Koń potrzebuje czasu, aby zaklimatyzować się w nowym środowisku. Myślę, że wkrótce rozpocznie pracę z niepełnosprawnymi dziećmi.
więcej: Gazeta Współczesna - Ocaliły konia przed rzeźnią

Gazeta Współczesna - Nie zadzieraj z fotoradarem
Miejsce nie tylko w annałach podlaskiej policji, ale także głupoty, zapewnił sobie 30-letni łomżanin.
Właściciel seata toledo w ciągu jednej zaledwie godziny dał się 37 razy zarejestrować fotoradarowi na ulicy Branickiego w Białymstoku. Za każdym przekraczał dozwoloną tam prędkość o co najmniej 50 kilometrów. Rekord szybkości zarejestrowany przez urządzenie wyniósł 131 km/h.
Białostoccy policjanci będą ustalać czemu miały służyć rajdy pod fotoradarem. Podejrzewają, że kierowca chciał się „zemścić” na urządzeniu, przez które w początkach grudnia musiał zapłacić już 300 złotych mandatu. Prawdopodobnie też testował jeden ze sprejów, które mają służyć zamaskowaniu tablic rejestracyjnych.
Test się jednak kompletnie nie udał i kierowca uzbierał – według normalnego taryfikatora – 370 punktów karnych i kilkanaście tysięcy złotych kary. 
więcej: Gazeta Współczesna - Nie zadzieraj z fotoradarem

Gazeta Współczesna - Miss Joanna
Sześć ślicznych dziewcząt z Ekonomika stanęło w szranki konkursu piękności. Jurorzy i publiczność wybrali Miss Joannę Kordas.
Jurorzy, czyli dziewięć pań i sześciu panów spośród sponsorów i dyrekcji Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólno-kształcących, oceniali urodę i intelekt. Drugie zadanie kandydatki i oceniający mieli uproszczone: z pytaniami poradziłby sobie średnio rozgarnięty przedszkolak. Prowadzący konkurs Marta Szczu-bełek i Piotr Barbachowski zadawali pytania np. o to, jaka partia sprawuje rządy w Polsce czy jakie miasto jest stolicą woj. podlaskiego. Pretendentki opowiadały też, kto jest dla nich wzorem do naśladowania i co najbardziej razi je w rówieśnikach.
Znacznie więcej emocji zrodziły wyjścia uroczych dziewczyn na "wybieg”. Salę gimnastyczną wraz z balkonem wypełnili po brzegi uczniowie Ekonomika i innych szkół. Nagradzali występy pięknych koleżanek brawami i okrzykami. Dziewczęta z gracją przechadzały się w strojach sportowych i na dyskotekę, w sukniach ślubnych i wieczorowych, a nawet w fartuszkach pielęgniarskich. Swoją Miss publiczność wybrała oklaskami. Brawomierzem był - obdarzony słuchem - wicedyrektor Krzysztof Domalewski. Wygrała również Joasia. Towarzyszył jej dżentelmen Karol Żurek. IWicemiss Annie Dąbrowskiej ramieniem służył Bartosz Brzozowski, zaś II Wicemiss Lidii Charubin - Paweł Mierzejewski. Miss Foto została Sylwia Załuska. 
więcej: Gazeta Współczesna - Miss Joanna

Gazeta Współczesna - Milionerzy w sejmiku
Pięciu milionerów, kilku dobijających do pierwszego miliona i trzech bez majątku – tak można w skrócie opisać stan posiadania podlaskich radnych sejmiku. Przeanalizowaliśmy ich oświadczenia majątkowe.
Majątek najbogatszych radnych wojewódzkich liczy miliony złotych, najbiedniejszych - kilkadziesiąt tysięcy (Opr. graf. R. Mogilewski)
Nowy sejmik wojewódzki jest bogatszy od poprzedniego. Znalazło się w nim aż pięciu milionerów! Są to znani z poprzedniej kadencji wicemarszałkowie: Jan Kamiński i Krzysztof Tołwiński, ale najbogatszym radnym okazał się nowy nabytek sejmiku, czyli Tomasz Gan z Samoobrony. Jego majątek to aż 3 mln zł! Połowę tej kwoty wart jest budynek handlowo-usługowy, którego Tomasz Gan jest właścicielem. Do tego dom wart prawie milion i już wiadomo, skąd taki ogromny majątek. Radny Samoobrony najwyraźniej postawił na nieruchomości. Blasku jego majątkowi dodają dwa samochody: KIA clarus i audi A4.
Wicemarszałkowie swój majątek zawdzięczają dużym i dobrze prowadzonym, a przez to bardzo wartościowym gospodarstwom rolnym. Same dopłaty unijne w gospodarstwie Jana Kamińskiego wynoszą ponad 100 tys. zł. 
więcej: Gazeta Współczesna - Milionerzy w sejmiku

Kurier Poranny - Zapomniał o żonie
Skleroza, zapomniałem - tak Jan Chojnowski, adwokat i przewodniczący sejmiku tłumaczy się z kłamstwa w oświadczeniu majątkowym. Co mu wypadło z głowy? Że jego żona od lat prowadzi działalność gospodarczą.
Elżbieta Chojnowska, żona przewodniczącego sejmiku województwa podlaskiego, od kilku lat prowadzi gabinet okulistyczny przy ulicy Berlinga w Białymstoku. Jest znana i ceniona przez pacjentów. Na wizyty trzeba się zapisywać trzy tygodnie wcześniej.
Co robi pani Chojnowska?
- Mamy podpisany kontrakt z gabinetem pani Chojnowskiej - przyznaje Jan Mirucki, rzecznik podlaskiego Narodowego Funduszu Zdrowia. I dodaje: - A to oznacza, że musi ona mieć działalność gospodarczą.
Ale z oświadczenia Jana Chojnowskiego wynika co innego.
Przyznając, że jest świadomy, iż podanie nieprawdy może się skończyć nawet trzyletnim pozbawieniem wolności, oświadczył: "Współmałżonek nie prowadzi działalności gospodarczej na terenie województwa podlaskiego”.
Skleroza adwokata
Czyżby Białystok leżał na Mazowszu? Nie, przewodniczący sejmiku przyznaje: - Pomyliłem się.
Dlaczego? Powodów jest sporo: - Sąd też się czasami myli. Wie pani, przez tyle lat myślałem, że żona jest po prostu lekarzem i zapomniałem, że prowadzi swój gabinet. Skleroza normalnie. Czasami przecież nie sposób sobie przypomnieć, czy się wyłączyło żelazko wychodząc z domu, czy nie - przekonuje mecenas Chojnowski. Złożył oświadczenie majątkowe 10 grudnia. Kiedy przypomniał sobie, co naprawdę robi jego żona?
- Wczoraj - przyznał w piątek. W ciągu godziny od rozmowy z "Porannym” złożył już u wojewody kolejne oświadczenie: - Napisałem, że w wyniku oczywistej pomyłki podałem nieprawdziwe informacje. To wszystko przez pośpiech, tak się niestety zdarza - mówi.
więcej: Kurier Poranny - Zapomniał o żonie


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę