Pogoda aktywna podczas mistrzostw europy.
Wiatr i deszcz ustawiły kalendarz lotów podczas drugiego dnia V Paralotniowych Mistrzostw Europy w Łomży. Z zaplanowanych na poniedziałek konkurencji odbyła się tylko jedna. O 6.00 rozegrano konkurencję – nawigacyjną, a uczestnicy zgodnie podkreślali doskonałe warunki panujące rano. Niestety na po południu pogoda załamała się i kolejną „szybko - wolno” organizatorzy przełożyli na wtorek na godz. 6.oo.
Litwin nie doleciał
- Duże problemy miał Jonas Miklovis. Silnik w jego motoparalotni zawiódł i w wyniku nadmiernego spalania, zabrakło paliwa. Nie doleciał do lądowiska i wylądował na stadionie (stadion miejski ŁKS Łomża – przyp. red.)- opowiada przygodę kolegi z zespołu Rehatas Samulenas, kapitan reprezentacji Litwy.
Czesi w czołówce
Bardzo zadowoleni z siebie byli za to Czesi - Przelecieliśmy nawet więcej niż planowaliśmy, bo aż 48 km. Mamy nadzieje, że będziemy w czołówce tej konkurencji - mówią Lubomir Zaworka i Rostislav Rylka, załoga dwuosobowa z Czechy