Piękne są Miss Foto i Miss Sympatii
Miss Ziemi Łomżyńskiej Aleksandra Wasik z Nowogrodu zakwalifikowała się do finału Konkursu Miss Polski w Nowym Sączu, gdzie 20. sierpnia zdobyła tytuł Miss Foto. Weronika Przestrzelska z Łomży nosi zaszczytną koronę Miss Podlasia i w stolicy Sądecczyzny uczestniczki gali Miss Polski wybrały ją spośród siebie jako najsympatyczniejszą. Piękne dziewczęta: Ola i Weronika poznały się z widzenia przed konkursem, bo uczyły się w II LO w Łomży. Studiują w Białymstoku. Ola jest po 1. roku dietetyki UMB, natomiast Weronika skończyła 2. rok stosunków międzynarodowych UwB.
20-letnia Ola Wasik w upalne lato miała nad Pisą czystą plażę, gdzie chodziła ze swoim chłopakiem Adrianem i znajomymi. 21-letnia Weronika Przestrzelska nie musi z sympatycznym Albertem iść aż do Nowogrodu, bo mają plażę miejską nad Narwią w Łomży. Obie piękności urodziły się w Łomży: Ola pod znakiem Bliźniąt, zaś Weronika pod znakiem Panny. O horoskopach z gwiazd mają opinię raczej sceptyczną, a Weronika nawet ich nie czyta. Zakwalifikowanie się do Finału Konkursu Miss Polski w Nowym Sączu, transmitowane przez Telewizję Polsat, zawdzięczają nie tylko urodzie, ale i swojej pracowitości, wytrwałości, poświęceniu czasu i umiejętności pogodzenia ambicji z nauką.
Przed finałową galą miały dwa pracowite zgrupowania 24 kandydatek do korony w Krynicy Zdroju. Na pierwszym Miss Ziemi Łomżyńskiej z Nowogrodu i Miss Podlasia z Łomży z rywalkami miały zadanie przygotować telewizytówki, przedstawiane na gali finałowej w Nowym Sączu. Na drugim (14. - 20. sierpnia) od rana do nocy uczyły się na próbach choreografii do transmisji show on line.
Życie w biegu
- Wstawałyśmy o siódmej, jadłyśmy śniadanie, biegłyśmy na próbę 3-godzinną albo dłuższą, potem obiad, godzina odpoczynku i kolejna próba, kolacja i znowu próba, czasami do godziny 23. - mówi o "życiu w biegu" Miss Podlasia. Weronika w 2017 r. zdobyła tytuł Miss Podlasia Nastolatek i była w finale krajowym. Nasze obie Miss z uznaniem wypowiadają się o pracy fryzjerów i makijażystek oraz ludzi, do obowiązków których należało dopilnowanie przymiarki strojów, tańca i choreografii. Podziwiały talenty projektantek mody: efektowne i wielobarwne kreacje Joanny Muzyk i kolekcję z lnu Violi Piekut, fantazyjną i kolorową, odległą od zgrzebnych, płowych wiejskich koszul lnianych. Styliści zadbali, żeby sukienkę, spodnie i garnitur dobrać odpowiednio do typu urody i koloru oczu.
Kwiaty i biżuteria
Ola Wasik w amfiteatrze w Nowym Sączu nie płakała ze szczęścia, że przeszła do Top 10 i została Miss Foto. Przyjmowała zdarzenia spokojnie i bez stresu. - Byłam tak zmęczona przygotowaniami, że marzyłam, żeby móc się wyspać - wspomina Ola. - Próby od rana do nocy z przerwą na jedzenie. Jak codziennie biega się cały czas w szpilkach, to się później nóg nie czuje. Wybory Miss Polski w realu wyglądają zupełnie inaczej niż w telewizorze. Cały program naszych występów jest układany pod show w TV. Podczas prób kamerowych reżyser sprawdzał, czy dobrze jesteśmy ustawione, jak się poruszamy i czy ładnie wyglądamy w monitorze. Mimo zmęczenia, towarzyszyła mi ekscytacja, że mam szansę zobaczyć od środka, jak wygląda realizacja show. Dziewczyny Top 10 miały o dwa wyjścia więcej: w białej, księżniczkowej i obszernej sukni ślubnej i w sukni wieczorowej. Byłam w sukni jasnozielonej, z odkrytymi plecami i diamencikami. Rodzice byli ze mnie dumni i wzruszeni, a bliscy krewni i znajomi zadowoleni. Otrzymałam mnóstwo wiadomości i gratulacji od koleżanek i kolegów... Miss Foto dostała nagrody: kwiaty, złoty naszyjnik, srebrny pierścień z logo Miss Polski.
Aleksandra twierdzi, że warto było wziąć udział w konkursie piękności. Castingi, próby, spotkania, sesje zdjęciowe i wywiady spowodowały, że stała się odważniejsza. - Konkurs dodał mi pewności siebie - docenia starania i trud organizatorów. - Stałam się bardziej otwarta na ludzi i nowe sytuacje.
Za poradą mamy
Olę do udziału w konkursie namówiła mama. Córka bała się nieprzychylnych opinii ludzi, że źle ją ocenią. Jednakże po castingu, próbach poruszania się z Marzanną Rutkowską aż do gali finału, 26. czerwca w Galerii Veneda, wszystko toczyło się gładko. Gdy usłyszała, że jest przez jury wybrana Miss Ziemi Łomżyńskiej, towarzyszyło jej niedowierzanie, szczęście, ekscytacja. - Byłam twarda, nie płakałam - wspomina Ola Wasik, ale jak zobaczyła mamę przy scenie ze łzami, też uroniła łzę... Studentka dietetyki maturę w II LO zdała w 2020 r. Wcześniej lubiła biegać na 600 m i 800 m, i w sztafecie 4 x 100 m. Dość dobrze pływa, umie piec ciasta, więc rodzina chce, żeby przygotowywała wypieki na święta. Potrafi szybko ugotować zupę pomidorową i przyrządzić babkę ziemniaczaną. - Jestem energiczna, wrażliwa, szczera i prawdziwa w relacjach z ludźmi - mówi Miss z Nowogrodu. - Angażuję się w to, co robię. Gdy coś zaczynam, robię to z przekonaniem, dokładnie i porządnie...
Zauważona
- Moja przygoda zaczęła się od konkursu Miss Podlasia Nastolatek w 2017 r. - opowiada Weronika, która późną jesienią 2016 r. była na gali Miss Nastolatek Ziemi Łomżyńskiej. Kibicowała wówczas kuzynce Justynie Karwowskiej, zdobywczyni tytułu, a sama została zauważona przez Elę Lichanów i Dominika Masny, którzy zaprosili ją na casting do Białegostoku. Była zaskoczona i onieśmielona. Nie myślała nigdy, że mogłaby wystartować, lecz rodzina i znajomi zachęcali ją do spróbowania sił. I wygrała, a dzięki tamtej propozycji z Zaza Studio, cztery lata później postanowiła wystartować raz jeszcze. - Chciałam ponownie przeżyć przygodę w konkursie jak świadoma siebie kobieta - śmieje się Najsympatyczniejsza w Polsce Miss. - Miałam piękne wspomnienia i sentyment, jednak w 2020 r. konkurs się nie odbył, ze względy na pandemię covid. W lipcu 2021 w Kinie Forum miała koronę Miss Podlasia 2021. Była szczęśliwa z tytułu i dumna z siebie. Umiała pogodzić studia i egzaminy 3 i pół miesiąca przygotowań do konkursu: eventy, próby, przymiarki. Poznała dużo sympatycznych dziewcząt, z którymi do dzisiaj ma serdeczne kontakty. Z dwiema zamieszkała w pokoju w Krynicy Górskiej, ciesząc się z życzliwości przyjaciółek. Jednak na urodzie nie zamierza poprzestać. Obroni licencjat, zdobędzie tytuł magistra, choć na razie nie wie, w jakiej dziedzinie. Może założyć własną firmę. - Wydaje mi się, że jestem sympatyczna - przyznaje skromnie łomżynianka, którą rywalki do tytułu Miss Polski za najsympatyczniejszą uznały kilka dni temu. Jaka jest Weronika, według samej siebie? - Jestem szczera, wrażliwa, dość energiczna, mam poczucie humoru - mówi Miss Podlasia. - Łatwo zawieram nowe znajomości. Traktuję ludzi z szacunkiem, tak jak chcę być traktowana. Cenię ludzi skromnych i kulturalnych, którzy coś dobrego intelektualnie, moralnie i życiowo reprezentują.
Mirosław R. Derewońko