Prokuratura w Białymstoku wyjaśnia okoliczności napadu na strażnika więziennego z Czerwonego Boru
Mężczyzna został napadnięty przez dwóch mężczyzn na terenie własnej posesji. Do napadu miało dojść kilka dni temu, jednak nikt o nim do tej pory nie informował. Funkcjonariusz służby więziennej został zaatakowany przed własnym domem. Napastnicy byli uzbrojeni między innymi w gaz i ostre narzędzia, a z nieoficjalnych informacji wiadomo, że chodzi o noże.
- Zatrzymani usłyszeli już prokuratorskie zarzuty udziału w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za które grozi im do 8 lat więzienia – mówi szef prokuratury rejonowej w Białymstoku Karol Radziwonowicz.
Dodaje jednak, że sprawa napaści ma też drugi wątek, bo śledczy prowadzą odrębne postępowanie dotyczące zachowania pokrzywdzonego. Okazuje się, ze napadnięty funkcjonariusz broniąc się ciężko ranił jednego z napastników i może mu grozić odpowiedzialność karna za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Prokurator zaznacza, że na tym etapie funkcjonariuszowi nie postawiono żadnych zarzutów, jednak jego reakcja analizowana jest także pod kątem ewentualnego przekroczenia granic obrony koniecznej.