Prezydencie zabierz tiry spod naszych okien
Ponad 400 osób – mieszkańców ulicy Poznańskiej w Łomży - domaga się od prezydenta miasta ograniczenia ruchu tirów na tej ulicy. Jak twierdzą, od stycznia ich życie zamieniło się w piekło. Wówczas to zamknięto dla ruch ciężarówek Al. Legionów, a tiry jadące do i z Ostrowi Mazowieckiej, muszą przejechać przez ulicę Poznańską. Potworny hałas nie daje ludziom spać w nocy, a wibracje powodują, że ściany okolicznych domów pękają. Po blisko dwóch miesiącach prowadzenia korespondencji z ratuszem mieszkańcy Poznańskiej zarzucają prezydentowi bezczynność... Prezydent twierdzi, że sprawę załatwi obwodnica miasta, która ma powstać za kilka lat.
Z przeprowadzonego przez urząd miejski pomiaru ruchu wyszło, że w ciągu godziny ulicą Poznańską przejechało 68 wielkich ciężarówek! Jak twierdzi Wiesław Tercjak, pędzące nocą z prędkością 80-90 km/h ciężarówki powodują takich hałas, że mieszkańcy teraz nie mogą nawet marzyć o spokojnym śnie. Na coraz większej liczbie domów pojawiają się także pęknięcia ścian. - Kto za to zapłaci – dopytuje Tercjak. Tymczasem ratusz odpowiada, że problem tirów Łomża zawdzięcza Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która w połowie ubiegłego roku przywróciła ruch ciężarówek na drodze krajowej nr 61 z Łomży do Augustowa.
- Na obecną chwilę skierowanie tego ruchu na ulice Wojska Polskiego i Poznańską jest jedyną możliwością, jaką mógł zastosować prezydent miasta Łomża – napisał Łukasz Czech z biura prasowego ratusza, odpowiadając na nasze pytania. Zdaniem władz miasta sprawę może załatwić jedynie budowa obwodnicy miasta, ale niestety potrwa to co najmniej kilka lat. Łukasz Czech dodaje także, że prezydent podejmuje działania zmierzające do ograniczenia przejazdów tirów przez miasto. Temu właśnie mają służyć ustawione znaki zakazu wjazdu samochodów o masie całkowitej powyżej 30 ton na stary most i o masie całkowitej powyżej 15 ton na nowy most. Kolejną przeszkoda zwłaszcza dla jadących tranzytem największych tirów, ma być waga, którą władze miasta budują przy ulicy Zjazd. Prace nad budową specjalnej zatoki, gdzie będzie odbywało się ważenie pojazdów powinny zakończyć się do końca maja. - Częste, ciągłe kontrole przeprowadzane przez Inspekcję Transportu Drogowego (kwestia ta został już uzgodniona z ITD) powinny ograniczyć ruch najcięższych tirów przez nasze miasto – dodaje Czech.
Mieszkańcy Poznańskiej nie są jednak takimi odpowiedziami usatysfakcjonowani. Jak twierdzą, skoro prezydent skierował ruch tirów na ich ulicę, to równie prosto może skierować go także w inne miejsce. - Prosimy zwrócić uwagę, na to, że tiry przejeżdżają przez całe miasto ul. Wojska Polskiego i 100 m przed końcem miasta połowa lub więcej z nich skręca w ulicę Poznańską(...) - piszą w swoim proteście. Dodają też, że przy Al. Legionów mieszka mniej mieszkańców w bezpośredniej styczności z jezdnią niż przy ul. Poznańskiej.