Ważna zmiana dla rolników - zaostrzają się przepisy dotyczące nawożenia pól
Za zakwitający w lecie Bałtyk i zanieczyszczone wody gruntowe po części odpowiada intensywna gospodarka rolna nie respektująca norm ochrony środowiska. W Polsce zaczyna obowiązywać unijna dyrektywa, która znacznie ogranicza swobodę rolników w dowolnym i niekontrolowanym nawożeniu pól.
Rolnicy w całej Polsce muszą dostosować się do nowych wymogów wprowadzonej unijnej dyrektywy azotanowej, o czym informowano w czwartek (28.03) w Białymstoku na specjalnej konferencji naukowej.
Przepisy nakazują, by najwięksi producenci rolni między innymi opracowywali zatwierdzane plany nawożenia, tak by na pola trafiały tylko niezbędne ilości nawozów. - Chodzi o to, by minimalizować przedostawanie się niebezpiecznych azotanów do wód, które znacznie je zanieczyszczają i są niebezpieczne dla zdrowia – mówi Prezes Fundacji na Rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa Monika Szymańska.
Kolejnym wymogiem jest odpowiednie magazynowanie nawozów oraz stosowanie ich tylko w wyznaczonych terminach.
Przepisy wprowadzają także nowych kontrolerów, którzy maja sprawdzać gospodarstwa pod tym kątem. Poza pracownikami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, zajmować się tym będą także inspektorzy z Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska.
- To nowość, która może być uciążliwa zawłaszcza dla niewielkich gospodarstw, którzy mogą obawiać się kontroli – mówi starszy inspektor z olsztyńskiego WIOŚ Marta Suska. Dodaje, że wprowadzone przepisy dają rolnikom czas na dostosowanie gospodarstw do nowych wymagań aż do końca 2024 roku.
Nie oznacza to jednak, że do tego czasu stosowana będzie taryfa ulgowa dla tych, którzy nie zamierzają ich respektować. Ci muszą liczyć się z konsekwencją obniżenia płatności bezpośrednich bądź kilkutysięcznymi mandatami.