Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

Trakt porodowy wygląda świetnie, sale są przytulne, fajne łóżka porodowe...

W ciągu czterech lat na remont i nowe wyposażenie oddziałów ginekologiczno-położniczego i noworodkowe szpitala w Łomży wydano 8 milionów 655 tysięcy złotych. Pieniądze niemal w całości pochodziły z budżetu województwa podlaskiego. - Powstały oddziały, które spełniają wszelkie wymagania, ale przede wszystkim poprawiły się warunki w jakich przebywają pacjentki – mówił Krzysztof Bałata, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, podkreślając, że dziś są to nowoczesne i ładne sale jedno, dwu lub trzyłóżkowe z łazienkami, a lekarze i pielęgniarki dysponują nowoczesną aparaturą pomagającą diagnozować i leczyć matkę i dziecko. - Tu naprawdę jest koncentracja tego wszystkiego, z czym my wiążemy naszą przyszłość – mówił ks. bp. Stanisław Stefanek, który poświęcił wyremontowane oddziały.

- Szpital inwestuje, bo przepisy prawa zmuszają nas do tego – zaczął dyrektor Bałata wskazując jak wielkie środki zostały wydane w latach 2013 – 2016 na remont, zakupy i wyposażenie ginekologii (2,4 mln zł), noworodków (1,9 mln zł) i położnictwa (4,3 mln zł), czyli oddziałów, które w łomżyńskim szpitalu zajmują się opieką nad matką i jej maleńkim dzieckiem.
- W 2016 roku na 1084 urodzonych dzieci 55% z nich było zdrowych i nie wymagało, żadnych dodatkowych zabiegów, ale 45% dzieci ich potrzebowały – mówił dr Dariusz Ślesicki, ordynator pionu noworodkowego szpitala. - Postępowanie z noworodkiem różni się w stosunku do tego sprzed kilku lat. Jeśli dziecko jest zdrowe pozostawiane jest na przynajmniej dwie godziny z matką „skóra do skóry”. Nawet ocena zdrowia dziecka w skali Apgar odbywa się na brzuchu matki, a ważenie jest dopiero później, gdy matka z dzieckiem trafia na oddział noworodkowy. 

Inaczej sytuacja wygląda, gdy matka dziecka, lub dziecko, także to, które dopiero ma przyjść na świat, nie są zdrowe. Wówczas ich leczeniem zajmują się specjaliści z oddziału ginekologiczno-położniczego. 
- Nasz oddział jest oddziałem drugiego stopnia referencyjnego, co oznacza, że trafiają do nas pacjentki ze szpitali powiatowych na terenie byłego województwa łomżyńskiego – mówił dr Robert Pijagin, z-ca ordynatora położnictwa i ginekologii wskazując, że to czasami problem z chorą mamą w ciąży, a czasami z chorym dzieckiem w łonie matki. - Najczęściej są to porody przedwczesne, zagrażające życiu, czyli przed 38 tygodniem ciąży.  - W 2016 roku mieliśmy dwa konflikty serologiczne. Udało nam się je doprowadzić do szczęśliwego końca, także dzięki urządzeniom kupionym przy okazji remontu. 
Doktor Pijagin dziękował za inwestycje przeprowadzone na oddziale i pracownikom – lekarzom, pielęgniarką, za to, że mimo prowadzonych prac remontowych i związanych z tym koniecznych przeprowadzek, wszystko udało się zorganizować. Przypominał, że oddział do budynku szpitala przy Al. Piłsudskiego ze starego szpitala przy ul. Marii Skłodowskiej – Curie, był przenoszony jako jeden z pierwszych w 1996 roku. - Było więcej miejsca, więcej przestrzeni, ale właściwie była to kopia tego, co było w starym szpitalu – mówił wskazując choćby na problemy jakie powstawały, gdy rano pacjentki oddziału ustawiały się w kolejce do jednej z dwóch łazienek. Ten remont to zmienił. - Trakt porodowy wygląda świetnie, sale są przytulne, fajne łóżka porodowe – mówił nie kryjąc radości także z faktu, że pacjentki dziś mają dwuosobowe sale i nie mają problemów z dostępem do łazienki. 

Lekarze łomżyńskiego szpitala z dumą podkreślają, że umieralność noworodków jest tu znacznie poniżej średniej krajowej i wojewódzkiej. W 2015 roku urodziło się pięcioro dzieci ważących poniżej 1 kg. Wszystkie przeżyły. W 2016 roku takich porodów było cztery. Niestety w dwóch przypadkach maleńkich noworodków – jedno z nich miało tylko ok. 360 gramów – nie udało się uratować. Udało się natomiast uratować Adasia, który przyszedł na świat w 25 tygodniu ciąży. Ważył wówczas tylko 800 gramów i jak opowiadał dr. Dariusz Ślesicki nie był w stanie samodzielnie oddychać przez kolejnych 25 dni. Adaś miał wiele problemów także z wzrokiem i m.in. cztery razy przetaczaną krew. Na kilka tygodni został przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka, po czym wrócił do łomżyńskiego szpitala. 
- Został ostatecznie wypisany do domu w 112 dobie życia, ważył wówczas 3200 gramów. Obecnie Adaś ma już pół, roku  waży 5,5 kg – opowiadał z dumą dr Ślesicki.

Na uroczystości w łomżyńskim szpitalu byli m.in. przedstawiciele władz samorządowych. Wicemarszałek województwa podlaskiego Bogdan Dyjuk podkreślał, że samorząd województwa dąży do tego, aby mieli zapewnioną jak najlepszą opiekę medyczną. Wskazywał, że w pierwszym rządzie to lekarze, pielęgniarki i pozostały personel, ale ważne są także warunki, wyposażenie i sprzęt na jakim pracują. Mówił, że życzenia finansowe z podległych województwu szpitali na 2017 roku opiewają na kwotę 215 mln zł.
- Oczywiście nie jest możliwe, aby były one zaspokojone w rok, dwa czy nawet trzy, ale staramy się na tyle na ile stać samorząd – mówił marszałek Dyjuk podkreślając, że dla łomżyńskiego szpitala w ciągu sześciu lat samorząd przekazał 13,5 mln zł. - My jesteśmy pewni, że te działania, które Państwo podejmujecie, są przemyślane i efektywne, a dowodem jest dzisiejsza uroczystość – dodawał.   
- Zaczęło się w 2011 roku – przypominał Jacek Piorunek, wiceprzewodniczący Sejmiku wojewódzkiego i przewodniczący Rady Społecznej szpitala. - Jedna połowa szpitala została wyremontowana, druga połowa czeka na remont – mówił wyrażając nadzieję, że na dalsze prace uda się pozyskać środki z nowej perspektywy unijnej.
Wiceprezydent Łomży Agnieszka Muzyk dodawała, że tym roku władze miasta planują przebudowę Alei Piłsudskiego z budową nowego bezpiecznego wjazdu do szpitala.

„Dom nadziei”
Biskup senior Stanisław Stefanek, który poświęcenia nowo wyremontowanych oddziałów szpitalnych dokonał w zastępstwie biskupa Janusza Stepnowskiego, mówił, że szpital do dom nadziei. „Każdy, kto tu wchodzi ma nadzieję. Każda biała postać wywołuje nadzieję...”. Nawiązując zaś bezpośrednio do święconego traktu porodowego podkreślał, że „tu naprawdę jest koncentracja tego wszystkiego, z czym my wiążemy naszą przyszłość”.

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę