Absolutorium dla Chrzanowskiego
Bez większej dyskusji prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski otrzymał od radnych miasta absolutorium z wykonania ubiegłorocznego budżetu miasta. Za głosowało 18 radnych, 3 przeciw, a 1 się wstrzymał. Wcześniej zarówno Regionalna Izba Obrachunkowa, jak i wszystkie komisje Rady Miasta wyraziły pozytywne opinie w sprawie sprawozdania finansowego miasta za 2015 rok. - Mam nadzieję, iż nasza dalsza współpraca będzie przebiegała również owocnie – mówił prezydent Chrzanowski, dziękując radnym za wynik głosowania i prosząc o współpracę... „no bo najważniejsze jest dobro naszego miasta”.
Budżet Łomży na 2015 rok został uchwalony 21 stycznia, ale był później wielokrotnie zmieniany. Ostatecznie przewidywał dochody na 269 mln 313 tys. 408 zł, a wydatki na 287 mln 94 tys. 84 zł. Te pierwsze udało się zrealizować w 98,36%, natomiast wydatki w 95,60%.
- Realizacja budżetu Miasta Łomża w 2015 r., w większości działów przebiegała zgodnie z planem – podsumowała komisja rewizyjna wnioskując do Rady o udzielenie prezydentowi absolutorium.
Był deficyt – czyli wyższe wydatki niż dochody o ponad 9,5 mln zł, ale zarówno prezydent Chrzanowski, jak i skarbnik miasta Elżbieta Parzych zwracają uwagę, że nadwyżka operacyjna (różnica pomiędzy dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi) na dzień 31 grudnia 2015 roku, wyniosła 18 mln 778 tys. 46,62 zł.
- W stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego notujemy wzrost nadwyżki operacyjnej o 17,37%, świadczy to o racjonalnym i oszczędnym wydatkowaniu środków – mówiła skarbnik podkreślając, że jest to najwyższa nadwyżka od co najmniej 5 lat i że zawdzięczamy to podjętym działaniom racjonalizującym wydatkowanie środków z budżetu miasta.
Zadłużenie Łomży na koniec 2015 roku wynosiło blisko 130 mln zł, w tym: z tytułu długoterminowych kredytów i pożyczek 115,5 mln zł - co stanowi 43,61 %, wykonanych dochodów ogółem. Zadłużenie w ubiegłym roku wzrosło stosunkowo niewiele o 2,04%, natomiast wydatki na obsługę długu zmniejszyły się w porównaniu do 2014 roku o 21,45%. Jest to wynikiem przede wszystkim utrzymującej się na niskim poziomie stawce WIBOR, ale także celowych działań miejskich urzędników.
- Uruchomienie w grudniu, a nie jak pierwotnie planowano w sierpniu, ostatniej transzy kredytu oraz dokonanie jednorazowej wcześniejszej spłaty rat kapitałowych spowodowało oszczędności w wysokości ok. 104 tys. wydatków na ten cel – podkreślała skarbnik Elżbieta Parzych.
Zarówno ona, prezydent, jak i radni z komisji rewizyjnej, w podsumowaniu stwierdzają, że „sytuacja finansowa budżetu Miasta Łomża jest stabilna, niemniej jednak wymagająca dalszych działań zmierzających do obniżenia wydatków bieżących”.
Poparcie od Kasandry
W trakcie sesji wnioski o udzielenie absolutorium prezydentom Łomży zazwyczaj były żywo dyskutowane. Tym razem w temacie wypowiedziało się tylko trzech radnych. Tadeusz Zaremba wcielał się w rolę mitologicznej Kasandry. Chwalił wydział finansów za to, że potrafi powiedzieć „figa”, i prezydenta za to, że ma arytmetyczną większość w radzie: „są radni, którzy na pewno mają być za co wdzięczni”, oraz „ma pan również wspierających promotorów”, ale także wskazywał ogromne kwoty wydawane na promocję.
- Promocja, która rozbiega się z rzeczywistością, to jest antypromocja – mówił radny Zaremba wyjaśniając prezydentowi, że to „betonowe buciki do pańskiej kariery”. – Jeżeli my się na tym skupimy i będziemy cieszyć się, że jest dobrze i w mediach będzie dobrze, to może to się źle skończyć – przestrzegał. Później ten sam radny dodawał, że generalnie jednak więcej można znaleźć przykładów, że w mieście dobrze się dzieje...
Radny Maciej Borysewicz zapowiedział, że będzie głosował przeciwko absolutorium dla prezydenta, bo nie podoba mu się sposób rządzenia. Wskazywał m.in. MOSiR, politykę zatrudniania i uprawianą propagandę. Jako konkretny przykład złego rządzenia mówił o gospodarce odpadami i planowanej budowie kompostowni na wysypisku w Miastkowie, którą – w jego ocenie po zaniedbaniach - zamiast z środków z dotacji będziemy musieli wybudować za pieniądze z kredytu.
Radny Sławomir Mieczkowski podkreślał, że przemawia w imieniu jedynego klubu w Radzie Miasta, i zapowiedział, że klub radnych PiS w tym głosowaniu poprze prezydenta.
Więcej głosów w dyskusji już nie było, a w głosowaniu „za” opowiedziała się zdecydowana większość radnych – 18 osób z 22 obecnych na sali - także radny Zaremba. Przeciwko zagłosowało 3 radnych wybranych z list PO, a kolejny z nich się wstrzymał. Dziękując za taki wynik głosowania, ale także zgłaszane uwagi, prezydent Chrzanowski apelował do radnych o współpracę w imię dobra miasta.
- Są inne czynniki, środowiska, próbują czasami coś osiągnąć, pojawiają się elementy polityki, ale mieszkamy wszyscy w Łomży i róbmy wszystko, aby nam i naszym dzieciom żyło się tutaj dobrze – mówił prezydent Chrzanowski.