Trasa Via Baltica...? Z Helsinek przez Łomżę do Warszawy!
Pięciu przyjaciół z Finlandii postanowiło po raz pierwszy w życiu wybrać się na rajd motocyklowy do Polski. Wystartowali z kilku fińskich miast w środę, aby w piątek po południu zawitać na swoich potężnych i ciężkich motocyklach Harley-Davidson do Łomży i zaparkować przed łomżyńskim ratuszem. - Jechaliśmy trasą Via Baltica – opowiada z przekonaniem Arttu Halonen. - W Finlandii Via Baltica to, moim zdaniem, najlepiej zbudowana i zorganizowana trasa. Tak samo potem w Estonii, na Łotwie i Litwie. A wy w Łomży jej chyba nie macie...?
Na Starym Rynku, rozprażonym niemiłosiernie, gdyż słońce w tym tygodniu sobie nie żałuje, Finowie w skórzanych kombinezonach, kurtkach i kamizelkach ocierają pot z czoła. Właśnie przyjechali z Kowna. Rozglądają się, ciekawi raczej nie tyle architektury czy historii jednego z wielu mijanych po drodze miast i miasteczek, ile dobrej i niedrogiej restauracji.
- Jesteśmy miłośnikami harley'ów i każdego roku wyruszamy gdzieś razem w piątkę na rajd po Finlandii czy Estonii – wyjaśnia Arttu Halonen, cieśla z miasta Nurmijarvi, który dosiada HD Heritage.
Na wyprawę trasą Via Baltica wybrali się także: Sampo Ekdahl na Harley-Davidson FxstB, pracownik biura farmy hodowlanej z Oulainen; Hannu Rantala na HD Electra Glide, jubiler z Oulu; Toni Hiltunen na HD Sportster, cieśla z Haukipudas (800 km od Helsinek); Heikki Karuonen na HD Road King, biznesmen z Oulainen. Kiitos!
- Z naszego regionu koło Helsinek do Łomży jest około 1 100 kilometrów, jednak niektórzy z nas najpierw musieli pokonać 800 km, abyśmy mogli wspólnie wyruszyć. To nasza pierwsza wyprawa motocyklowa do Polski i dlatego jesteśmy w Łomży – mówi Arttu Halonen.
Mirosław Robert Derewońko
Fot.: Krzysztof Mierzejewski