Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 64

Niepodległa

O tym jak cenna jest niepodległość Polacy przekonali się kilkakrotnie w swojej historii. Najdotkliwiej odczuli to w momencie jej utraty, w 1795 r. Nie wszyscy jednak zwątpili w możliwość odrodzenia się ukochanego przez nich państwa. To oni z chwilą kiedy Rzeczpospolita znikła z map Europy rozpoczęli trwający 123 lata proces walki o odzyskanie tej najważniejszej rzeczy, świadczącej o wolności i niezależności każdego narodu. W walkę tę włączyli się także mieszkańcy Ziemi Łomżyńskiej, którzy jeszcze w 1794 r. brali udział w powstaniu kościuszkowskim, wchodząc w skład Batalionu Wolonterów (ochotników) Łomżyńskich oraz walcząc w ramach pospolitego ruszenia. Nie zabrakło ich też w okresie Księstwa Warszawskiego w walkach z Austriakami. Niestety i tym razem znaleźli się w gronie tych, którzy ostatecznie w 1813 r. jeszcze raz poczuli gorzki smak porażki. Doświadczenie to było tym dotkliwsze, że dotykało pokolenie pamiętające czasy wolności.

Po raz kolejny marzenia o niepodległości skłoniły mieszkańców Ziemi Łomżyńskiej do podjęcia walki w 1830 r. W okresie powstania listopadowego, które miało wtedy miejsce, obwód łomżyński wystawił 3 tys. żołnierzy, a Łomża stała się punktem zbornym dla formujących się oddziałów. Do historii przeszły udane przemarsze wojsk polskich w rejonie Śniadowa i Łomży oraz pobyt w tym mieście gen. Ignacego Prądzyńskiego. Mieszkańcy tych terenów po raz kolejny przeżywali zauroczenie wywołane nadzieją na odbudowę Rzeczypospolitej i wypędzeniem zaborców. Nieudolność dowódców, brak zdecydowania w sprawie reform i przewaga wojsk rosyjskich po raz kolejny zniweczyły polski sen o niepodległości. Jak się okazało, nie tak łatwo było obronić z trudem uzyskaną odrobinę niezależności.
Ostatnim zrywem zbrojnym w XIX wieku, w którym również nie zabrakło mieszkańców Ziemi Łomżyńskiej było powstanie styczniowe z 1863 r. To m.in. członkowie oddziałów płk. Konstantego Ramotowskiego „Wawra”, Władysława Cichorskiego i por. Antoniego Wolskiego byli kontynuatorami tych, którzy ginęli na polach bitew całej Europy, będąc przekonanymi, iż walczą o niepodległość Polski. W Łomży w tym okresie funkcję naczelników powstania pełnili Ludwik Wroński, Artur Awejda i ks. Ludwik Talarowski. Ostatnie starcie resztek oddziałów powstańczych z Moskalami na tych terenach nastąpiło 15 maja 1864 r. Wielu uczestnikom tych starć przyszło zapłacić życiem za chęć ujrzenia własnego kraju niepodległym.
Kolejną szansę na odzyskanie chociaż części suwerenności ujrzeli Polacy po wybuchu I wojny światowej w 1914 r. Chociaż podzieleni przez zaborców i wspierający obce państwa wszyscy marzyli o wolnej Ojczyźnie. Po zajęciu Ziemi Łomżyńskiej przez Niemców nastąpił na tym terenie rozwój konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej (POW). Sprzyjało temu przybycie w 1916 r. do Łomży żołnierzy z Legionów utworzonych u boku armii austro-węgierskiej przez Józefa Piłsudskiego. Po odmowie złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemieckiemu zostali oni internowani, a uciekając z obozów m.in. w Łomży, zasilali szeregi konspiracji. Za miłość do Polski i marzenia o życiu w wolnym kraju ginęli bohaterską śmiercią, tak jak jeden z organizatorów ruchu zbrojnego na Ziemi Łomżyńskiej por. Izydor Galiński – rozstrzelany przez bolszewików w 1919 r. w Wilnie.
Zanim jednak do tego doszło w listopadzie 1918 r. stało się to, co wydawało się niemożliwe, nastąpiło odrodzenie się Rzeczypospolitej. Chociaż jeszcze 11 listopada w walkach ulicznych w Łomży prowadzonych z Niemcami zginął zastępca komendanta okręgu POW Leon Kuczyński „Kaliwoda”, to miasto znalazło się w rękach polskich. Najbliższej nocy rozbrojono Niemców również w Wiźnie i okolicznych wioskach, organizowano też pośpiesznie oddziały, które zabezpieczały granicę od strony Prus. Powracało normalne życie, wolne od panoszenia się obcych i prześladowania tych, którzy kochali swój kraj – Polskę. W grudniu 1918 r. rozpoczął swoją działalność związany przez długie lata z Łomżą 33 pułk piechoty.
Jak okazało się jednak po raz kolejny, niepodległość nie była dana Polakom na zawsze i bez konieczności dalszych poświęceń. Już kilka miesięcy później musieli stawić czoło idącym ze wschodu „rewolucjonistom” i „wyzwolicielom”. W działaniach bojowych podczas wojny polsko-bolszewickiej wzięli też czynny udział żołnierze 33 pp., walcząc początkowo nad Dźwiną i Berezyną, a następnie bohatersko broniąc Łomży oraz Warszawy pod Radzyminem. Wówczas to do grona bohaterskich obrońców tej ziemi dołączył kpt. Marian Raganowicz, który ostatnim pociągiem odesłał z miasta ponad 2 tys. rekrutów, a sam na czele zapasowego batalionu zorganizował obronę Łomży. W czasie pięciodniowych walk skutecznie powstrzymywał wraz ze swymi żołnierzami wściekłe ataki bolszewików, którzy chociaż ostatecznie wkroczyli do Łomży 2 sierpnia 1920 r., to opuszczali ją i to w wielkim pośpiechu już po dwudziestu dniach.
Mając w pamięci wszystkie przytoczone wcześniej wydarzenia, obfitujące w liczne przykłady najwyższego poświęcenia, można zapytać: Czym takim niezwykłym jest „niepodległość”? Nie można jej zmierzyć, zważyć ani wycenić w złotówkach, czy euro. Jednak od pokoleń wielu Polaków poświęca walcząc o nią rodziny, majątek, a jakże często i życie. Być może wynika to z tego, że doświadczeni wielokrotną jej utratą nauczyliśmy się ją cenić. Walcząc o nią poznaliśmy jeszcze lepiej jej wartość. Myślę, że podświadomie większość z nas zdaje sobie sprawę, iż ta czasami niezbyt akceptowana Polska, jest miejsce gdzie mimo wszystko mogą czuć się gospodarzami, u siebie. Mogą się spierać, kłócić, ale nikt nie może nakazywać im zachowywać się w taki, czy inny sposób. Nie jest to jednak stan niezmienny, historia pokazała nam wielokrotnie, że sami musimy zadbać o to, aby niezależność i niepodległość były określeniami związanymi z tym krajem na stałe. Z tego też powodu warto pamiętać o tym, co stało się udziałem naszych przodków 11 listopada 1918 r.

dr Krzysztof Sychowicz

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę