Sieci w rzekach
Około 30 sieci różnej wielkości należących do kłusowników wyłowili z Pisy i Narwi administratorzy tych wód. Zdaniem właścicieli Gospodarstwa Rolno-Rybackiego, którzy opiekują się obiema rzekami, kłusownicy nie tylko nie zaprzestali swych działań, ale cały czas wymyslają nowe sposoby. Do najnowszych należy na przykład łączenie zastawionych sieci z brzegiem w ten sposób, by można było je wyciągnąć bez wypływania na wodę.
Patrole strażników zaczęły się niespełna 2 tygodnie temu i będą trwały przez całe lato. Administratorzy chcą, by były to, podobnie jak przed rokiem dyżury wspólnie z policją.