Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@

poniedziałek 3.09.2007

Gazeta Współczesna - Będzie boisko bez rozprawy Gazeta Współczesna - Pamiętają wrzesień Gazeta Współczesna - Kiosk informatyczny zastąpi urzędników po godzinach Gazeta Współczesna - Czar starych zdjęć Gazeta Wyborcza - Nauczyciele wypełnią ankiety o stresie

Gazeta Współczesna - Będzie boisko bez rozprawy
Urząd miasta dogadał się z firmą modernizującą stadion miejski
Jeszcze w tym tygodniu pracownicy Zielonej Architektury rozpoczną prace przy II etapie modernizacji stadionu miejskiego w Łomży. Firma zrezygnowała także z sądowego dochodzenia pieniędzy za karę, jaką miasto nałożyło na przedsiębiorstwo za opóźnienia w realizacji I etapu. To efekt piątkowego spotkania prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego z dyrektorem przedsiębiorstwa.
- Zawsze stałem na stanowisku, że lepiej jest się porozumieć, niż iść do sądu - podkreśla Marek Dutkiewicz z Zielonej Architektury, który w piątek przebywał z Łomży. - Nie oznacza to jednak, że zgadzamy się z argumentacją władz miasta.
Jak pisaliśmy, Zielona Architektura nie zgadza się z karą, jaką na firmę nałożyło miasto za spóźnienie o 144 dni zakończenia prac przy I etapie modernizacji stadionu. A chodzi o 216 tys. złotych. Spór między miastem a przedsiębiorstwem powodował, że opóźniały się także prace przy II etapie. Do końca września miało zostać zbudowane nowe boisko boczne z naturalną nawierzchnią, instalacja odwadniająca wału przeciwpowodziowego od strony rzeki oraz murawy. Miała także powstać instalacja nawadniająca samego boiska. I choć termin zakończenia prac upływa 30 września, na stadionie nie pojawiły się dotąd żadne maszyny.
- Jeżeli Zielona Architektura nie rozpocznie prac w uznanym przez nas za punkt krytyczny terminie, to będziemy wnioskować o zerwanie umowy z winy przedsiębiorstwa - informował w środę zastępca prezydenta Łomży Marcin Sroczyński.
Według naszych informacji tą datą graniczną jest koniec tego tygodnia. Jednak dyrektor Dutkiewicz zapowiedział, że jeszcze dzisiaj lub jutro na stadionie powinni pojawić się pracownicy firmy.
- Jestem pewien, że wyrobimy się w czasie - podkreśla Dutkiewicz.
więcej: Gazeta Współczesna - Będzie boisko bez rozprawy

Gazeta Współczesna - Pamiętają wrzesień
Obchody rocznicy wybuchu wojny poruszają nie tylko tych, którzy przeżyli pierwsze dni września 1939 roku.
Kazimierz Bazydło z Łomży we wrześniu 1939 r. był dowódcą plutonu w 1. Batalionie Strzelców Kurpiowskich. Świeżo upieczony adept zambrowskiej podchorążówki miał za zadanie pilnować granicy z Prusami na linii Olecko - Prostki - Pisz. Ruchy wojsk trwały od marca, ale wtedy żołnierze nie przeczuwali nadchodzącej wojny.
Cisza przed burzą
- Po drugiej stronie granicy przez długi czas nikogo nie było - wspomina. - Jednak pewnego dnia na horyzoncie znikąd pojawiła się stodoła. Po paru dniach zniknęła! Mieliśmy to miejsce pod obserwacją. Okazało się, że Niemcy w tym czasie wybudowali tam schron bojowy. Wiedzieliśmy, co się kroi.
1 września o godz. 3 w nocy otrzymali rozkaz okopania się.
- Z północy nadleciały dwa samoloty - do dziś mam ten widok przed oczami. - Padnij! - krzyknąłem do swych żołnierzy. Nie rozpoznali niemieckich messer-schmittów. Te otworzyły ogień. Tak dla nas zaczęła się wojna.
Siły polskie przeszły do kontr-natarcia, jednak wycofały się, zdziesiątkowane przez niemieckie CKM-y. Pan Kazimierz bronił piątnickich fortów, później Zambrowa. Został ranny i trafił do obozu jenieckiego w ówczesnym Królewcu.
więcej: Gazeta Współczesna - Pamiętają wrzesień

Gazeta Współczesna - Kiosk informatyczny zastąpi urzędników po godzinach
Bezrobotni będą mogli przeglądać oferty pracy przez całą dobę
InfoBox stanął przed budynkiem Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego w Zambrowie. Internetowy terminal umożliwi dostęp do informacji poza godzinami pracy urzędu.
17-calowy ekran dotykowy pozwoli m.in. na przeglądanie ofert pracy w Zambrowie i okolicach, a także na interneto-wych portalach ogólnopolskich.
Obudowa urządzenia jest odporna na ataki wandali. Poza tym dwie kamery, jedna w terminalu, druga na budynku, będą monitorować korzystających z InfoBoksu.
- Ma służyć głównie osobom bezrobotnym, by mogły przeglądać oferty pracy - mówi Dariusz Olszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Zambrowie. - Będzie też dostęp do stron informacyjnych urzędu miasta i gminy.
więcej: Gazeta Współczesna - Kiosk informatyczny zastąpi urzędników po godzinach

Gazeta Współczesna - Czar starych zdjęć
Stare fotografie mieszkańców Śniadowa można oglądać na wystawie w tamtejszej bibliotece. Mieszkańcy zgromadzili ponad sto fotografii.
Zgromadziliśmy ponad sto starych zdjęć, najstarsze prawdopodobnie pochodzi z początku XX wieku - mówi Barbara Kończyk, dyrektor Gminnej Biblioteki w Śniadowie. - Zdjęcia przynieśli mieszkańcy Śniadowa.
Na wystawie można oglądać stare zdjęcia portretowe, fotografie rodzinne oraz okolicznościowe.
- Na jednym ze zdjęć widać tłum osób zgromadzonych wokół sześciu trumien - pokazuje Barbara Kończyk. - Ze wspomnień mieszkańców dowiedziałam się, że to zbiorowy pogrzeb partyzantów.
Fotografie nie są podpisane, bo nikt nie potrafi już rozpoznać uwiecznionych na nich osób.
- Zdarza się, że na nowszych fotografiach mieszkańcy poznają swoich krewnych, znajomych, a nawet samych siebie - mówi Kończyk. - Trudniej jest z tymi starszymi fotografiami.
Na wystawie nie brakuje zdjęć zbiorowych, które utrwaliły np. wspólne wycieczki mieszkańców.
- Jedno ze zdjęć przedstawia grupę straży ochotniczej - mówi pani Barbara. - Gdy ze Stanów Zjednoczonych przyjechała do nas kobieta, która przed laty mieszkała w moim obecnym domu, rozpoznała wśród strażaków swojego ojca. Była bardzo wzruszona.
więcej: Gazeta Współczesna - Czar starych zdjęć

Gazeta Wyborcza - Nauczyciele wypełnią ankiety o stresie
Nadpobudliwość i bezsenność, do tego nieustające zmęczenie i rozdrażnienie to najczęstsze objawy stresu. O tym, jak dezorganizuje pracę, wiedzą choćby nauczyciele.
Harmider podczas przerw, krzyki i pyskówki niepokornych uczniów, do tego zabieranie pracy do domu, czyli sprawdzanie setek kilogramów klasówek. Tak wygląda "ciemna" strona pracy nauczyciela.
- Bardzo często słyszę, że nauczyciele nie powinni narzekać. Mają dwa miesiące wakacji, mnóstwo dni wolnych w ciągu roku, np. w ferie. Do tego nie pracują do późna, bo lekcje zazwyczaj kończą się po godz. 15. Tym, którzy to mówią, polecam przyjście do szkoły i podyżurowanie na szkolnym korytarzu. Potem niech poprowadzą lekcję w taki sposób, by uczniowie zamiast bawić się telefonem komórkowym, notowali i słuchali, co się do nich mówi. W szkołach nie realizuje się programów, które pomogłyby nam radzić sobie z napięciem, a dyrektorzy nie wychodzą z żadną inicjatywą - mówi polonistka pani Agnieszka, ale chce pozostać anonimowa, by nie narazić się swemu szefostwu. - Pozostają nam krople uspokajające, waleriana i głęboki wdech i wydech.
Między innymi z myślą o nauczycielach Państwowa Inspekcja Pracy zorganizowała ogólnokrajową kampanię "Stres w miejscu pracy". Jej celem jest zbadanie, co pracodawcy i pracownicy wiedzą o stresie, jakie są objawy nadmiernego napięcia i czy w zakładach pracy (w tym przypadku w szkołach) robi się coś, aby pracowników nauczyć, jak ze stresem walczyć.
Od września akcja wkroczy do szkół.
- Chcemy pokazać dyrektorom szkół i nauczycielom, jak ogromny wpływ na efektywność pracy ma właśnie stres. Z naszych danych wynika bowiem, że wielu pracodawców bagatelizuje ten problem nie ma pojęcia, że zestresowany pracownik więcej ich kosztuje, np. choruje, myli się w pracy - mówi Wioleta Młynarczuk, koordynator projektu z Okręgowej Inspekcji Pracy w Białymstoku. 
więcej: Gazeta Wyborcza - Nauczyciele wypełnią ankiety o stresie


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę