Gazeta Bezcenna nr 108 - tekst sponsorowany
Studia w Łomży praca w Ameryce...
dr inż. Andrzej Borusiewicz
Dziekan Wydziału Informatyki
Wyższej Szkoły Agrobiznesu
w Łomży
Dziekan Wydziału Informatyki
Wyższej Szkoły Agrobiznesu
w Łomży
Rozmowa z dr. inż. Andrzejem Borusiewiczem Dziekanem Wydziału Informatyki Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży Gazeta Bezcenna: Najwyższy czas wybrać uczelnię. Tak się jakoś porobiło, że nawet informatykę w Łomży można studiować na dwóch konkurencyjnych uczelniach. Pan twierdzi, że przyszli studenci powinny wybrać te w Agrobiznesie – dlaczego? Dr inż. Andrzej Borusiewicz: Tak, polecam studiowanie informatyki w Wyższej Szkole Agrobiznesu i to nie tylko dlatego, że kieruję tymi studiami.
Nasza uczelnia ma już 10 lat tradycji i przez ten czas dopracowała się nie tylko doskonałej bazy edukacyjnej – mam tu na myśli budynek WSA przy ul. Wojska Polskiego 161, wyposażenie naszych pracowni i kadrę naukową - ale także uznania w kraju i zagranicą. Kierunek informatyka od 2004 roku ma akredytację Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Oznacza to, że dyplom jaki otrzymują absolwenci naszych studiów jest powszechnie uznawany. I to zarówno w przypadku gdy nasi inżynierowie chcą dalej studiować i uzyskać tytuł magistra na Politechnice Warszawskiej czy Politechnice Białostockiej, jak i wtedy gdy decydują się na emigrację i podejmują pracę zagranicą. Każdy z naszych absolwentów otrzymuje suplement do dyplomu po angielsku, który ma uznanie w UE.
GB: Czy to oznacza, że inżynier informatyki po WSA wyjeżdża np. do Londynu i tam od razu może być głównym administratorem systemów komputerowych w instytucji rządowej?
AB: No może nie od razu głównym administratorem. Tak łatwe to nie jest. Może natomiast podjąć tam pracę jako inżynier sieci komputerowych, bo to czego nauczył się w Łomży jest uznawane przez Wielką Brytanię. Co ważne nasz absolwent poza dyplomem może przedstawić także certyfikaty IT Akademii Microsoft i Akademii CISCO. Wraz z dyplomem otrzymuje inżyniera Microsoft-u. Te międzynarodowe certyfikaty w wielu wypadkach dla pracodawców są ważniejsze nawet od dyplomów wystawianych przez uczelnie, i mają duże znaczenie zwłaszcza w USA.
GB: Przez 10 lat Agrobiznesu i 6 lat studiów na kierunku informatyka uczelnię opuściło już ponad 2000 inżynierów w tym kilkuset informatyków. Co się z nimi dalej dzieje?
AB: Większość naszych absolwentów chce się uczyć dalej. My dajemy im wykształcenie na poziomie inżynierskim, ale także możliwość uzupełnienia studiów i zdobycia tytułu magistra. Choćby na Politechnice Białostockiej z którą w tym zakresie najbardziej współpracujemy. Nasi absolwenci magisterium robią także na Politechnice Warszawskiej. Ocena Państwowej Komisji Akredytacyjnej potwierdza nie tylko wysoką jakość kształcenia ale powoduje że uczelnie prowadzące studia magisterskie mają obowiązek przyjąć naszych absolwentów.
Nasi inżynierowie potrafią odnaleźć się na rynku pracy. Pracują zarówno w prywatnych firmach, jak i administracji. Wszędzie w coraz większym stopniu biura i całe instytucje się komputeryzują i wszędzie tam potrzebni są specjaliści, nie tyle od komputerów, co od sieci komputerowych i zarządzania nimi. Co najmniej kilkunastu naszych absolwentów zdecydowało się na wyjazd zagranicę i tam też pracują w swoim wyuczonym w Łomży zawodzie.
Muszę powiedzieć, że coraz bardziej pomocna w znalezieniu pracy w USA staje się nasza uczelnia. Od kilku lat w wakacje organizujemy wyjazdy na praktyki zawodowe do Ameryki w ramach programu pracy studentów AIESEC oraz WORK and TRAVEL. Nasi studenci w ich trakcie nie tylko zarabiają – choćby na opłacenie czesnego, ale także nawiązują kontakty z pracodawcami i w kilku przypadkach po zakończeniu studiów w Łomży, właśnie tam znaleźli stałą i dobrze płatną pracę. Mamy nawet przykład firmy działającej w USA założonej przez naszych byłych studentów.
GB: Praca na wakacje... a może jeszcze macie coś dla studentów?
AB: Mamy i to dużo. Uczelnia posiada rozbudowany system stypendiów i ulg dla naszych studentów. Ci z najbiedniejszych rodzin mogą studiować już za 100 zł miesięcznie. Oferujemy mieszkanie w komfortowo urządzonym akademiku (pierwszym w Łomży) już za 80 zł miesięcznie. W bieżącym roku akademickim na pomoc socjalną studentom przeznaczyliśmy ponad milion złotych. Natomiast znany z aktywnej działalności samorząd studencki oferuje naszym słuchaczom wiele atrakcyjnych propozycji. Na przykład dla studentów pierwszego roku organizujemy wyjazdy integracyjne. W tym roku będzie to trzydniowa bezpłatna wycieczka do Szwecji. Wyjazdów będzie więcej, choćby obozy narciarskie, żeglarskie, spływy kajakowe, wycieczki na wschód i zachód Europy.
Widzimy także potrzebę coraz większego zaangażowania się uczelni w naukę języków obcych – zwłaszcza angielskiego. W tym roku każdy piątek będzie dniem językowym, a nasi studenci podzieleni na grupy, po względem zaawansowania znajomości języka, będą mieć odpowiednie zajęcia z lektorami. Każdemu z naszych studentów umożliwimy uzyskanie First Certificate in English bez żadnych dodatkowych opłat.
Takich atrakcji jest u nas sporo. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do odwiedzenia dziekanatu Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży przy ul. Wojska Polskiego 161, tu można dowiedzieć się szczegółów.
Chciałbym także zaprosić na Podlaskie Dni Nauki, które w WSA odbędą się 22 i 23 września br. Będzie można zobaczyć szkołę, spotkać znanych i ciekawych naukowców. Specjalny wykład dla wszystkich zainteresowanych wygłoszą wykładowcy WSA m. in. prof. Franciszek Przała i prof. Arkadiusz Orłowski, który w TVP 1 prowadzi program popularnonaukowy pt. „Symulator faktu”.
GB: Czy to oznacza, że inżynier informatyki po WSA wyjeżdża np. do Londynu i tam od razu może być głównym administratorem systemów komputerowych w instytucji rządowej?
AB: No może nie od razu głównym administratorem. Tak łatwe to nie jest. Może natomiast podjąć tam pracę jako inżynier sieci komputerowych, bo to czego nauczył się w Łomży jest uznawane przez Wielką Brytanię. Co ważne nasz absolwent poza dyplomem może przedstawić także certyfikaty IT Akademii Microsoft i Akademii CISCO. Wraz z dyplomem otrzymuje inżyniera Microsoft-u. Te międzynarodowe certyfikaty w wielu wypadkach dla pracodawców są ważniejsze nawet od dyplomów wystawianych przez uczelnie, i mają duże znaczenie zwłaszcza w USA.
GB: Przez 10 lat Agrobiznesu i 6 lat studiów na kierunku informatyka uczelnię opuściło już ponad 2000 inżynierów w tym kilkuset informatyków. Co się z nimi dalej dzieje?
AB: Większość naszych absolwentów chce się uczyć dalej. My dajemy im wykształcenie na poziomie inżynierskim, ale także możliwość uzupełnienia studiów i zdobycia tytułu magistra. Choćby na Politechnice Białostockiej z którą w tym zakresie najbardziej współpracujemy. Nasi absolwenci magisterium robią także na Politechnice Warszawskiej. Ocena Państwowej Komisji Akredytacyjnej potwierdza nie tylko wysoką jakość kształcenia ale powoduje że uczelnie prowadzące studia magisterskie mają obowiązek przyjąć naszych absolwentów.
Nasi inżynierowie potrafią odnaleźć się na rynku pracy. Pracują zarówno w prywatnych firmach, jak i administracji. Wszędzie w coraz większym stopniu biura i całe instytucje się komputeryzują i wszędzie tam potrzebni są specjaliści, nie tyle od komputerów, co od sieci komputerowych i zarządzania nimi. Co najmniej kilkunastu naszych absolwentów zdecydowało się na wyjazd zagranicę i tam też pracują w swoim wyuczonym w Łomży zawodzie.
Muszę powiedzieć, że coraz bardziej pomocna w znalezieniu pracy w USA staje się nasza uczelnia. Od kilku lat w wakacje organizujemy wyjazdy na praktyki zawodowe do Ameryki w ramach programu pracy studentów AIESEC oraz WORK and TRAVEL. Nasi studenci w ich trakcie nie tylko zarabiają – choćby na opłacenie czesnego, ale także nawiązują kontakty z pracodawcami i w kilku przypadkach po zakończeniu studiów w Łomży, właśnie tam znaleźli stałą i dobrze płatną pracę. Mamy nawet przykład firmy działającej w USA założonej przez naszych byłych studentów.
GB: Praca na wakacje... a może jeszcze macie coś dla studentów?
AB: Mamy i to dużo. Uczelnia posiada rozbudowany system stypendiów i ulg dla naszych studentów. Ci z najbiedniejszych rodzin mogą studiować już za 100 zł miesięcznie. Oferujemy mieszkanie w komfortowo urządzonym akademiku (pierwszym w Łomży) już za 80 zł miesięcznie. W bieżącym roku akademickim na pomoc socjalną studentom przeznaczyliśmy ponad milion złotych. Natomiast znany z aktywnej działalności samorząd studencki oferuje naszym słuchaczom wiele atrakcyjnych propozycji. Na przykład dla studentów pierwszego roku organizujemy wyjazdy integracyjne. W tym roku będzie to trzydniowa bezpłatna wycieczka do Szwecji. Wyjazdów będzie więcej, choćby obozy narciarskie, żeglarskie, spływy kajakowe, wycieczki na wschód i zachód Europy.
Widzimy także potrzebę coraz większego zaangażowania się uczelni w naukę języków obcych – zwłaszcza angielskiego. W tym roku każdy piątek będzie dniem językowym, a nasi studenci podzieleni na grupy, po względem zaawansowania znajomości języka, będą mieć odpowiednie zajęcia z lektorami. Każdemu z naszych studentów umożliwimy uzyskanie First Certificate in English bez żadnych dodatkowych opłat.
Takich atrakcji jest u nas sporo. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do odwiedzenia dziekanatu Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży przy ul. Wojska Polskiego 161, tu można dowiedzieć się szczegółów.
Chciałbym także zaprosić na Podlaskie Dni Nauki, które w WSA odbędą się 22 i 23 września br. Będzie można zobaczyć szkołę, spotkać znanych i ciekawych naukowców. Specjalny wykład dla wszystkich zainteresowanych wygłoszą wykładowcy WSA m. in. prof. Franciszek Przała i prof. Arkadiusz Orłowski, który w TVP 1 prowadzi program popularnonaukowy pt. „Symulator faktu”.
