Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 24 grudnia 2024 napisz DONOS@

Upamiętnienie Jerzego Swoińskiego

Główne zdjęcie
Amelia, wnuczka Jerzego

Retrospektywną wystawę Jerzego Swoińskiego otwarto w Galerii Sztuki Współczesnej Muzeum Północno-Mazowieckiego. Przygotowana dzięki współpracy z rodziną, przyjaciółmi, kolekcjonerami i różnymi instytucjami ekspozycja pokazuje wszechstronność artystycznego dorobku twórcy, który z równą swobodą malował pejzaże, rysował karykatury czy projektował plakaty. Jest też autorem logo portalu 4lomza.pl. - To wystawa szczególna, upamiętniająca wyjątkowego człowieka i otwarta w 15 rocznicę jego śmierci – podkreśla kierownik galerii Karolina Skłodowska.

Trudno wyobrazić sobie Łomżę od końca lat 60. aż do pierwszych lat XXI wieku bez Jerzego Swoińskiego (1944-2005): nauczyciela wychowania plastycznego w liceum ogólnokształcącym czy założyciela i pierwszego kierownika białostockiego oddziału Biura Wystaw Artystycznych w Łomży, poprzedniczki Galerii Sztuki Współczesnej, ale przede wszystkim artysty, mającego w Łomży na przestrzeni lat siedem wystaw indywidualnych. Najnowsza jest szczególna – nie tylko otwarta w 15 rocznicę śmierci artysty, ale też bardzo obszerna, wręcz retrospektywna, obejmuje bowiem prace z lat 1971-2005. 

– Na początku wydawało mi się to bardzo trudne, żeby zdobyć tyle eksponatów, bo spuścizna po Jerzym Swoińskim była dosyć rozproszona – mówi Karolina Skłodowska. – Jednak na nasz apel zareagowali bardzo sympatycznie znajomi, przyjaciele i koledzy artysty, a do tego nawet osoby przypadkowe, ale dysponujące jego pracami, mogliśmy więc pokazać retrospektywną wystawę, na którą składa się ponad sto poważnych eksponatów, nie licząc tych efemerycznych, jak rysunki, okolicznościowe karty czy drobiazgi. 

I to te niepozorne prace przyciągały uwagę zwiedzających, podziwiających rysowniczy kunszt autora i jego umiejętność syntezy w satyrycznych rysunkach, karykaturach czy w pracach powstałych ot tak, dosłownie w kilka chwil i na przypadkowym skrawku papieru

– Dopiero na tej wystawie widać, jakim Jerzy Swoiński był mistrzem kreski – zauważa Karolina Skłodowska. – Z wykształcenia był grafikiem, więc to oczywiste, ale nie każdy grafik ma taką rękę, żeby kilkoma pociągnięciami zasugerować coś, co od razu jest czytelne. Dużo też tworzył, zwłaszcza po roku 2000, rysunków satyrycznych, był bowiem błyskotliwym i wnikliwym obserwatorem życia, mistrzowsko puentował różne wydarzenia, sytuacje, a nawet postacie. 

Jerzy Swoiński był nie tylko grafikiem, projektantem czy rysownikiem, stąd na wystawie tak wiele obrazów: pasteli, akwarel, olejów, przede wszystkim urokliwych pejzaży. 

– W malarstwie olejnym chętnie stosował większe płaszczyzny jednego koloru, często zestawiając czerń i czerwień – mówi Karolina Skłodowska. – Występujące w kontraście barwy przydawały obrazom ekspresji i szerszych, niż oczywiste, znaczeń. Obrazy malowane w pracowni różnią się od tych malowanych w plenerze: tam malował z dużą swobodą kolorystyczną, wprowadzał przejścia tonalne, więcej szczegółów, jakby chciał uchwycić to co widzi, ten ulotny moment. Natomiast w pracowni pozwała sobie na syntezę, na kondensowanie i treści, i kształtów, i kolorów, bo zwykle były to prace kontrastowe. 

Wśród eksponowanych na wystawie prac są też wykonane przez inne osoby: portret Jerzego Swoińskiego, namalowany  w roku 1997 przez Jerzego Suchałko oraz stworzona w roku ubiegłym przez Katarzynę Swoińską litografia/akwatinta, dla której punktem wyjścia stała się fotografia ojca sprzed lat. – To praca, która podjęła dialog z twórczością mojego ojca i była początkiem pomysłu o tej wystawie – mówi Katarzyna Swoińska. – Ten dialog podjęłam w zasadzie jeszcze wcześniej, ale nie z ojcem, ale z miejscem, z którego pochodził, czyli z Chełmnem, a teraz stał się on jeszcze bliższy, czego efektem jest ta wystawa. Cieszę się bardzo, że doszło do jej otwarcia  – myślę, że ojciec zapisał się przede wszystkim w sercach, a to zostaje na długo, właściwie na zawsze. Poza tym to jest taka energia, która na ogół idzie dalej, to co dostaniemy przekazujemy komuś innemu i myślę, że coś takiego działo się wiele lat temu, zadziało się dzisiaj i będzie trwało dalej.

Wojciech Chamryk

Foto: Amelia, wnuczka Jerzego
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Córka Jerzego Katarzyna, w tle na plakacie PCK
Foto: Córka Jerzego Katarzyna i wnuczka Amelia
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę