Café Kultura z muzyką dla każdego
W drugi weekend sierpnia Stary Rynek znowu rozbrzmiewał muzyką graną na żywo. W sobotę do żywiołowej zabawy w rytmach regaae porwał słuchaczy wrocławski zespół Bethel. Kolejny koncert był bardziej poetycki, ale równie ciekawy. Dorota Lulka zaprezentowała program „Piaf po polsku“, a Kuba Blokesz piosenki z krainy łagodności: nie tylko autorskie, ale też Edwarda Stachury, Jaromíra Nohavicy i Bułata Okudżawy. – Wszystko się udało, również dzięki naszej determinacji! – mówi Krzysztof Zemło, dyrektor organizującego Café Kultura MDK-DŚT. – Dużo domów kultury odwołuje swoje działania, natomiast my uznaliśmy, że skoro przez trzy lata nam się udawało, doczekaliśmy się własnej publiczności, to trzeba ten projekt kontynuować.
Pandemia i konieczność stosowania się do określonych reguł postępowania nie odstraszyły słuchaczy. Dwa koncertowe weekendy w Café Kultura cieszyły się sporym zainteresowaniem, przyciągając liczną publiczność niezależnie od tego czy grano jazz, country czy reggae.
W tej stylistyce Bethel ma już wyrobioną markę, a dynamiczne koncerty są znakiem firmowym wrocławskiej formacji, co potwierdzała już wcześniej w Łomży. Tym razem formacja Grzegorza Wlaźlaka odwiedziła nas w siedmiosobowym składzie: bez instrumentów dętych, ale z dwiema dodatkowymi wokalistkami, proponując pulsujące rytmy z przesłaniem i wciągając do zabawy kilka pokoleń słuchaczy. Podczas niedzielnego finału imprezy było podobnie, chociaż stylistyka była już diametralnie odmienna. Rok temu podczas Café Kultura sprawdziła się piosenka francuska w wykonaniu Tricolage z wokalistką Darią Zaradkiewicz, tak więc 2/3 tego składu, akordeonista Pawł Nowak i kontrabasista Maciej Sadowski, ponownie odwiedziły Łomżę, wykonując z Dorotą Lulką, aktorką Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni, program „Piaf po polsku“.
Podobnie jak podczas koncertu w MDK-DŚT przed blisko sześciu laty, artyści sięgnęli po najsłynniejsze piosenki z repertuaru Édith Piaf w polskich tłumaczeniach Marcina Sosnowskiego, Andrzeja Ozgi i Wojciecha Młynarskiego, dopełniając je tymi nagranymi niedawno na płycie „Piaf po polsku 2“. Były wśród nich „Hymn miłości”, tekst napisany przez Piaf po tragicznej śmierci jej ukochanego, słynnego boksera Marcela Cerdana, „Nocne ćmy“, „Kochankowie dnia“, „Na mojej ulicy“, szlagierowy „Akordeonista”, „Padam, padam” z wokalnym udziałem publiczności, „La vie en rose”, ale tym razem zaśpiewany po polsku, entuzjastycznie przyjęty „Milord” czy „Niczego nie żałuję” – po prostu crème de la crème przebogatego dorobku La Môme Piaf. Aktorskie interpretacje solistki dopełniał w nich oszczędny, ale robiący wrażenie, akompaniament, chociaż obaj muzycy, w końcu wirtuozi dużej klasy, nie szczędzili też słuchaczom wysmakowanych partii solowych.
W niedużym składzie wystąpiła też gwiazda wieczoru: Kuba Blokesz – śpiew, gitary, Grzegorz Bąk – gitary basowe, Szymon Madej – perkusja. Okazał się on jednak jak najbardziej wystarczający, bo warstwie muzycznej poszczególnych piosenek działo się całkiem sporo (rozbudowane, elektryczne solo lidera w „Hurkocie tramwaju“, akustyczny popis basisty w „Komecie“). Kuba Blokesz śpiewał własne piosenki z poetyckimi, refleksyjnymi tekstami, przedstawił też teksty młodych ukraińskich poetów w polskich tłumaczeniach i z własną muzyką. Sięgał też do dorobku Edwarda Stachury („Życie to teatr“, „Nie rozdziobią nas kruki“), Jaromíra Nohavicy („Rakiety“, wspomniana „Kometa“) czy Andrzeja Waligórskiego („Co o nas myślą“) i śpiewał te znane od dziesięcioleci utwory tak, że publiczność wymogła na nim bis – słynną „Modlitwę“ Bułata Okudżawy.
– Wdrożyliśmy wszelkie procedury i okazało się, że ludzie dopisali, że kultura jest potrzebna nam wszystkim, że musimy działać i starać się żyć normalnie – podsumowuje Krzysztof Zemło. – Zakończyliśmy dziś koncerty, ale to nie koniec atrakcji na Starym Rynku, bo wczesniej opanowali go młodzi plastycy, a przez pięć kolejnych dni zapraszamy na warsztaty garncarskie oraz umuzykalniające. Zamierzamy też wyjść z naszymi propozycjami do ludzi, na łomżyńskie osiedla – to nowy format „Popołudnie z kulturą“ i 16. oraz 23. sierpnia zapraszamy na warsztaty artystyczne, podczas których będziemy też informowali o naszych działaniach.
Wojciech Chamryk