Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@

Przyrodnicze wędrówki z Łukaszem Dobkowskim

Fotograf przyrody Łukasz Dobkowski był bohaterem spotkania „Przyrodnicze wędrówki” w Galerii Pod Arkadami. Zaprezentował widzom, w tym uczestnikom kursu fotografii przyrodniczej MDK-DŚT, nie tylko zdjęcia z ostatnich 20 lat, ale też opowiedział o swej fotograficznej pasji, dzieląc się też praktyczną wiedzą zdobytą w terenie. – Wsiąkłem w to już na dobre – mówi Łukasz Dobkowski. – Czasami jestem zmęczony, myślę, że już tyle razy wstawałem tak wcześnie, zrobiłem tyle tematów, więc warto trochę odpocząć. Ale znowu przychodzi wiosna i wszystko zaczyna się od nowa – tylko w tym tygodniu byłem już na zdjęciach trzy razy!

Łukasz Dobkowski mieszka w Ostrołęce, a przyrodę fotografuje od ponad 20 lat. Jest w tej kwestii lokalnym patriotą, ponieważ przemierza z aparatem swe rodzinne strony oraz okolice Łomży i Biebrzy. – Na początku mojej przygody z fotografowaniem było trochę portretu, ale była też przyroda i szybko okazało się, że to ona pociąga mnie najbardziej – mówi Łukasz Dobkowski. – Zaczynałem, pewnie jak większość osób, od fauny, flory czy zdjęć makro, aż wyklarowało się, że najbardziej interesują mnie ptaki i ssaki, i tak jest do tej pory – nawet jeśli mam wybierać między zdjęciami krajobrazu lub zwierząt, to zawsze wybieram to drugie.

W ubiegłym roku jego fotografie były częścią zbiorowej wystawy lokalnych twórców „Narew – pół wieku po Puchalskim”, zaprezentowanej podczas Narwiańskiego Festiwalu Przyrodniczego w Hali Kultury. Z kolei w czwartkowy wieczór przedstawił w galerii MDK-DŚT obszerny wybór swych najciekawszych prac, ukazujących zwierzęcy świat regionu, opatrując je komentarzem.

– Moim ulubionym ptakiem jest chyba żuraw – mówi Łukasz Dobkowski. – Poświęciłem żurawiom bardzo dużo czasu, już od etapu zniesienia jaja, pisklęcia, wyrośnięcia tych ptaków, aż do odlotów. Już zacząłem je fotografować, bo już są – marzec to początek ich przylotów, więc pierwsze zdjęcia już mam. Spośród ssaków wyróżniam łosia, a z drapieżników lisa. Podoba mi się kontrast pomiędzy jego rudym, kolorowym futrem a przyrodą, kiedy pojawia się na łąkach, w tych trawach, co bardzo ciekawie kontrastuje i zawsze mi się podobało. 

Artysta nie zapomniał też o kwestiach technicznych, opowiadając o wielu aspektach pracy w terenie i prezentując przydatny przy niej sprzęt; omówił różnice między dobrym a złym zdjęciem, co można osiągnąć, pracując nad określonym tematem, ale też jak ciekawe zdjęcia można zrobić w okolicach Ostrołęki i Łomży, gdzie piękną, dziką przyrodę mamy wciąż na wyciągnięcie ręki.

– Bardzo dużo tematów da się wypracować samemu – podkreśla Łukasz Dobkowski. – To tylko kwestia czasu, cierpliwości czy poznania terenu, jakie występują na nim gatunki, albo gdzie zwierzęta mają na nim szlaki lub kiedy przylatują ptaki. Bardzo ważne jest również to, kiedy można robić zdjęcia, bo są przecież okresy godowe, ochronne – jest etyka fotografa przyrody i trzeba jej przestrzegać, nie można wchodzić wszędzie i o każdej porze tam, gdzie ma się ochotę. Kiedyś fotografowałem coś gdziekowiek i jakkolwiek, i byłem z tego zadowolony. Teraz podchodzę do tego inaczej: szukam ujęć, kadrów czy nowego, fajnego miejsca, musi być dobrane tło i światło; to ujęcie bardziej artystyczne, bo dojrzałem już do takiego momentu, że mogę zrobić w roku mniej fotografii, ale staram się zrobić lepsze i ciekawsze, bo liczy się jakość. 

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że praca fotografa przyrody jest bardzo trudna i wymaga wielu wyrzeczeń, bez żadnej gwarancji, że po zarwanej nocy będą efekty w postaci zdjęć.

– To wymagające hobby – zauważa Łukasz Dobkowski. – Niektórzy fotografowie wyjeżdżają w teren, spacerują sobie, a przy okazji fotografują. Ja preferuję inną metodę, z zasiadki. Wyjeżdżam rano, zwykle godzinę przed wschodem Słońca, wchodzę do czatowni czy namiotu i spędzam tam wiele godzin, czasem nawet kilka dni – to zależy od tematu. Generalnie trzeba poświęcić się temu globalnie, co wymaga wyrzeczeń. Oczywiście można mieć szczęście i przypadkowo zrobić dobre zdjęcia w ciągu pięciu minut, bo trafia się nawet wilk, ale ja czekałem na wilka 10 lat.

„Przyrodnicze wędrówki” to impreza towarzysząca kursowi fotografii przyrodniczej, zorganizowanemu przez Miejski Dom Kultury-Dom Środowisk Twórczych, a Łukasz Dobkowski jest jedną z osób dzielących się z kursantami swą wiedzą i doświadczeniem. Grupa liczy 11 osób w różnym wieku, początkujących i zaawansowanych. Za nimi już pierwsze spotkanie, a już w niedzielę odbędzie się kolejne – plener w Burzynie, obejmujący fotografowanie wschodu Słońca i dzikich gęsi.

– Sam jestem ciekawy, jak rozwinie się ten kurs – mówi prowadzący zajęcia Mariusz Markowski. – Mamy już za sobą zajęcia organizacyjne, drugie stricte techniczne, gdzie omówiłem technikalia korzystania z posiadanych aparatów czy ich funkcji. W niedzielę mamy zajęcia terenowe, na których spróbujemy zrobić jakieś zdjęcia i zobaczymy jakie będą pierwsze efekty.

Kurs zakończy wystawa zdjęć wykonanych przez jego uczestników, planowana na 13 czerwca. 

– To jest niejako naturalne – zauważa Mariusz Markowski. – Chodzi o to, żeby kursanci mieli możliwość zaprezentowania swoich prac, a przede wszystkim odważyli się na to, bo nie jest to łatwa sprawa, kiedy prezentuje się swoje zdjęcia i najczęściej czeka się na krytykę. Fotografując przyrodę od 40 lat stykałem się z tym niejednokrotnie, natomiast w sytuacji, gdzie jesteśmy otoczeni mnóstwem plenerów, miejsc pięknych przyrodniczo, trzeba wpajać ludziom, że już wychodząc poza granice miasta jesteśmy już w Naturze 2000, dlatego warto je uwieczniać i pokazywać. 

Wojciech Chamryk

Zdjęcia: YNK 

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę