W Jedwabnem powstało Liceum Ogólnokształcące
Reaktywacja działalności LO w Jedwabnem odbyła się w obecności kilkuset gości inauguracji roku szkolnego Zespołu Szkól Samorządowych: uczniów SP Jedwabne i Szkoły Branżowej i rodziców, gdzie gościem honorowym był minister edukacji Dariusz Piontkowski. - Klasa I LO w Jedwabnem powstała po kilku latach nieobecności dzięki nam, bo inni rówieśnicy woleli uczyć się w liceach w Łomży – opowiada Dawid Kamiński, 15-latek, który z przyjacielem Kacprem Karwowskim znalazł się w awangardzie oświatowej miasta. Reaktywowana po kilku latach klasa LO liczy dziewięcioro nastolatków: 2 uczennice, 7 uczniów. Wychowawczynią została polonistka Andżelika Mierzwińska.
Ogromna sala gimnastyczna Szkoły Podstawowej w Jedwabnem ma słabą akustykę, echo odbijało od ścian po kilkakroć dźwięki, trudno zrozumieć rwane dźwięki przemówień oficjeli. Gości powitał dyrektor Zbigniew Prószyński, zaczynając od tego, że to „wielki zaszczyt dla nas, że mogę powitać osobę tej rangi, jaką jest minister edukacji”. Potem wyliczał nazwiska oficjeli, wśród których byli, np: podlaski kurator oświaty Beata Pietruszka, wicekurator Elżbieta Kamińska i dyrektor delegatury KO w Łomży Witold Gronostajski oraz wicemarszałek podlaski Marek Olbryś i zastępca dyrektora gabinetu marszałka Juliusz Jakimowicz. Dyrektor Prószyński część przemowy poświęcił analizie, czym jest patriotyzm - dążeniem do zachowania tożsamości. Można go kultywować przez pamięć o bohaterach historii, jak żołnierze polscy II wojny światowej w 80. rocznicę kataklizmu dziejowego. Patriotyzm może przejawiać się w trosce o piękno języka, w codziennej pracy i nauce, w dążeniu do samorealizacji. Ma też wymiar moralny, gdy wyciągamy pomocną rękę do człowieka w potrzebie. - Możemy i powinniśmy różnić się pięknie – apelował o szacunek dla rodaków o innych poglądach. Nauczycielom życzył stabilizacji i satysfakcji, a uczniom przyjemności z obowiązkowej edukacji.
Burmistrz Jedwabnego Adam Niebrzydowski wskazał na „nowy etap w ZSZ”, którego elementem jest szkoła branżowa i LO. Nauczycielom przypomniał, że „wychowanie naszych dzieci to zajęcie odpowiedzialne”, a uczniom przekazał, że „uczycie się nie dla szkoły, a dla siebie i dla życia”. Co na to pierwszoklasiści reaktywowanego liceum w Jedwabnem...? Kacper Karwowski chciał uczyć się blisko domu, żeby nie mieszkać w Łomży ani nie dojeżdżać, tylko być pomocnym rodzicom w gospodarstwie. Jego zdaniem, lepsze wyniki na świadectwie po egzaminie maturalnym sprawią, że będzie wyżej cenionym pracownikiem w opinii właściciela lub współpracownikiem w kontakcie z firmami zewnętrznymi, jeśli sam będzie prowadzić działalność. Dawid Kamiński chce ukończyć to liceum i zdać maturę, żeby potem zrobić kursy zawodowe. Tomek Nacewicz po maturze chciałby studiować, najchętniej informatykę. Sebastian Arciszewski ma wiele zapału do nauki angielskiego, samodzielnie próbuje tłumaczyć teksty z Internetu i zastanawia się nad filologią angielską. Adam Chrostowski nie ma jeszcze skonkretyzowanej wizji przyszłości, ale cieszy się z nauki blisko domu.
Kacper interesuje się sportami elektronicznymi, ćwiczy sylwetkę na siłowni i pogłębia wiedzę na temat uprawy roślin. Tomek jest fanem motoryzacji i mechanizacji, Sebastian gier komputerowych, Dawid – piłki nożnej i maszyn rolniczych, natomiast Adam – interesuje się w całości rolnictwem. - Tu można zobaczyć szkołę jako inwestycję dla regionu i mieszkańców – chwalił burmistrza i radę miasta i gminy Jedwabne minister edukacji w rządzie PiS Dariusz Piontkowski, ganiąc Warszawę, że stołeczne samorządy mówią „ciągle o braku pieniędzy”. Nauczycieli zapewniał, że od września mają o prawie 10 % wyższe wynagrodzenia, a od przyszłego roku będą mieć podwyżkę o 6 procent. Minister uczniów zachęcał, by nie traktowali szkoły jako miejsca narzekań, a docenili to, co mają w Polsce bez problemu, gdy w czasach okupacji i zaborów uczniowie tęsknili, by mieć polską szkołę.
Wystąpienia dorosłych przy tak słabym i rwącym słowa i zdania nagłośnieniu z trudem docierały do mało nimi zainteresowanej dziecięcej i młodzieżowej publiczności. Oznaką znudzenia i zmęczenia nieustannym hałasem w powietrzu były rozmowy między sobą, co dawało efekt szumów i gwaru w przestronnej hali. - Ja jestem marszałkiem i i proszę o spokój – zdenerwował się Marek Olbryś, że oprócz oficjeli w pierwszych rzędach i grzecznych pierwszoklasistów podstawówki z przodu jego też nikt prawie nie zauważa. - Jak starsi mówią, to młodzież słucha. Pierwszaki to piękny wzór do naśladowania – kończył spokojniej, wręczając dyrektorowi dużą siatkę, pełną piłek do koszykówki, siatkówki piłki nożnej. Po 40 minutach chaosu w eterze cisza zapadła wtedy, gdy ogłoszono minutę ciszy dla Tych, co zginęli w obronie wolności... W części artystycznej niekłamane zainteresowanie i podziw wzbudził pokaz walca wiedeńskiego i angielskiego pary klasy E w kat. 12 – 13 lat z KTTS Akat w Łomży: Zuzanny Karolak (kl. 6 SP Jedwabne) i Mikołaja Żebrowskiego (kl. 8. SP Piątnica). Chór szkolny Beaty Turowskiej śpiewał piosenki patriotyczne, a program recytatorom przygotowali poloniści: Wiesław Olszewski, Justyna Turowska, Andżelika Mierzwińska, historyk Bożena Kubrak – w całość inaugurację spięli konferansjerzy: Mateusz Krystowczyk (kl. 8) i Karolina Gołaś (kl. 7).
Mirosław R. Derewońko
