Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 26 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 192

Kosztowna praca

Ponad 5 mln złotych Powiatowy Urząd Pracy w Łomży wyda w tym roku na próbę aktywizacji 6 tys. osób bezrobotnych. Kilka lat temu, obsługujący miasto i powiat, łomżyński pośredniak otrzymywał mniej więcej tyle samo środków z budżetu państwa. Bezrobotnych - zarejestrowanych w urzędzie - było jednak wtedy nawet dwa razy więcej. Teraz urzędy otrzymały specjalne wytyczne z resortu pracy, w których zaleca się z większą uwagą traktować bezrobotnych i wybierać tych, którzy naprawdę chcą pracować.

- Musimy zwiększyć ilość osób bezpośrednie zajmujących się kontaktami z bezrobotnymi - mówi Mieczysław Bieniek dyrektor łomżyńskiego urzędu pracy.
Na 6 osób, które doradzają bezrobotnym w PUP, tylko 2 osoby legitymują się „licencją pośrednika”.
- Teraz musi się to zmienić, potrzebujemy ośmiu osób, które będą posiadały licencję – mówi Bieniek.
Urzędu nie stać jednak na dodatkowe zatrudnienie kolejnych pracowników, poza tym potrzeba osób doświadczonych w zakresie funkcjonowania rynku pracy. Najprawdopodobniej do kontaktu z bezrobotnymi zostaną skierowane osoby z innych działów urzędu. Wcześniej, będą musiały jednak spełnić warunki określone w ustawie o promocji zatrudnienia oraz w rozporządzeniu ministra pracy. Licencję pośrednika pracy i doradcy zawodowego wyda im na końcu wojewoda. Wszystko po to, by jak twierdzą autorzy raportu „Zatrudnienie w Polsce 2006” wykonanego na zlecenie ministerstwa pracy, być bliżej zarówno osoby poszukującej pracy jak i jego ewentualnego pracodawcy. - Urzędnicy pracujący z takimi ludźmi muszą mieć zarówno praktyczną jak i teoretyczną wiedzę na temat funkcjonowania rynku pracy – potwierdza dyrektor Bieniek.
Tegoroczny raport na temat zatrudnienia pokazuje dwie strony barykady. Jego autorzy wytykają sporo błędów na etapie tworzenia prawa i administracyjnych procedur zatrudnienia i zatrudniania. Raport potwierdza to czego wiele osób doświadczyło w praktyce. Często nadmiernie rozbudowane, biurokratyczne procedury sprawiają, że pracodawca rezygnuje z legalnego zatrudnienia pracownika  a ten godzi się na to ze zrozumieniem. Z drugiej jednak strony, według najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie resortu, 10 proc. spośród długotrwale bezrobotnych, pracuje na czarno, 20 proc. nie jest zainteresowana pracą a więc co trzeci bezrobotny skierowany do pracy przez urząd może traktować to jako przymus. Kłania się w związku z tym stara zasada, że „ z niewolnika nie ma pracownika”. Wielu pracodawców ma później pretensje do urzędników „pośredniaka” o skierowanie do pracy niewykwalifikowanych osób. Jednak jak mówi Mieczysław Bieniek w trosce o dobrego pracownika musi zmienić się też podejście samych pracodawców.
- Począwszy na przestrzeganiu przepisów i zachowaniu etyki w biznesie kończąc na zwykłej kulturze osobistej  i odnoszeniu się do pracowników z szacunkiem – podkreśla.

Miliony w bezrobocie
Liczba osób bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Łomży ciągle spada W ubiegłym miesiącu osób poszukujących płatnego zajęcia było o 270 mniej niż dwa miesiące temu. Mimo wszystko nadal w urzędowych zestawieniach figurują nazwiska ponad 6 tys. osób. Przy wyższym o kilkuset bezrobotnych, ubiegłorocznym stanie lokalnego rynku pracy mniej więcej podobne pieniądze zostały przekazane na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu.  Na staże, roboty interwencyjne, refundacje kosztów pracy, dotacje na założenie własnej działalności gospodarczej czy nawet dotacje na utworzenie stanowisk pracy poszło prawie 6 mln. złotych. Największe bezrobocie regionu przypada na okres roku 1994 i późniejszych. Podobne pieniądze również wtedy przekazywane były do urzędu. Tak więc mimo znaczącego spadku bezrobocie koszty pracy sprawiają, że pieniędzy na aktywne formy zwalczania tego zjawiska potrzeba znacznie więcej. W tym roku łomżyński PUP ma już zagwarantowane na ten cel 2 mln. 900 tys zł z budżetu państwa i kolejne 2 mln. z Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). - Do końca roku uda się nam jeszcze pozyskać kolejne środki co w sumie da kwotę podobną do ubiegłorocznej – mówi Mieczysław Bieniek. Pytany, czy to prawda, że urząd będzie miał mniej pieniędzy na aktywizację bezrobotnych, przekonuje, że absolwenci znajdą wsparcie. Być może nastąpią jedynie przesunięcia pomiędzy poszczególnymi programami. Więcej może być środków na dofinansowania do utworzenia miejsc pracy i dotacje na otwarcie własnej działalności gospodarczej, mniej na staże gdzie pracodawca i pracownik nie ponoszą praktycznie żadnej odpowiedzialność za bezowocne wykorzystanie pieniędzy.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę