wiadomość pochodzi z www.radio.bialystok.pl
W hołdzie ofiarom hitleryzmu na cmentarzu leśnym w Kosówce stanęły dwa drewniane krzyże
"Wybaczamy, ale będziemy pamiętać i modlić się o pokój, by już nigdy więcej brat nie zabijał brata" - powiedział biskup ełcki Jerzy Mazur na cmentarzu leśnym w podgrajewskiej Kosówce. Tu w latach 1941-45 hitlerowcy zamordowali kilkadziesiąt tysięcy osób - mieszkańców ziemi grajewskiej, ale także jeńców wojennych z obozu w Boguszach: Rosjan, Litwinów, Włochów i Francuzów. W odwecie za zbrodnie patrol AK pod dowództwem Czesława Malbarskiego "Dzika" w październiku 1943 roku, zlikwidował 11-osobową grupę egzekucyjną SS-manów.
Po wojnie mieszkańcy Ziemi Grajewskiej wystawili na leśnym międzynarodowym cmentarzu obelisk. Dziś, po ponad 60 latach, z inicjatywy leśników z Rajgrodu ustawiono w tym miejscy dwa krzyże: prawosławny i katolicki. Poświęcili je biskupi: ełcki Jerzy Mazur oraz biskup prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej Jakub. Odbył się apel poległych, kompania honorowa wojska polskiego oddała salwę honorową. W uroczystości, oprócz licznie zgromadzonych mieszkańców okolicznych wsi wzięli też udział przedstawiciele samorządów, szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Olsztynie, gen. Jan Szałaj oraz przedstawiciele białostockiego Oddziału IPN.