Pozrywane linie energetyczne, połamana drzewa, uszkodzone samochody - to skutki wichury w regionie
Strażacy 19 razy wyjeżdżali w nocy do powalonych drzew. Na szczęście padały one głównie na puste w nocy drogi, niestety inaczej było w Białymstoku. W nocy przy ulicy Kozłowej drzewo spadło na stojące na parkingu dwa samochody. Wstępnie straty oszacowano na 8 tys. złotych. Jeszcze więcej pracy niż strażacy mają podlascy energetycy. W nocy liczba gospodarstw pozbawionych prądu wzrosła do 35-ciu tysięcy. Teraz połowę awarii udało się usunąć. Najgorsza sytuacja jest w okolicach Bielska Podlaskiego, Łomży i Białegostoku.
***
Tymczasem jak donoszą łomżyńscy strażacy do godziny 6.30 rano w regionie powaliły się tylko trzy drzewa. Pierwsze na drodze pomiędzy Śniadowem a Chojnami, drugie w okolicy Elżbiecina (droga Piątnica-Wizna), a trzecie na drodze pomiędzy Zbójną za Kuziami.