Frankowicze" wychodzą na ulicę
Tylko kilkanaście osób, które mają kredyty we frankach szwajcarskich wzięło udział w proteście w Białymstoku. Organizatorzy wyjaśniali, że wynika to z powodów organizacyjnych, a także pojawiających się w mediach informacji iż protesty nie odbędą się, ponieważ nie ma na nie zgody odpowiednich władz. Poza tym - jak powiedziała jedna z uczestniczek manifestacji - wszystko odbyło się zbyt szybko i nie wszyscy byli poinformowani.
Jak mówił jeden z organizatorów manifestacji w Białymstoku Mariusz Rafałko - celem protestów jest przybliżenie społeczeństwu sytuacji frankowiczów - bo wiadomości w mediach i przekazywane przez polityków są nie do końca prawdziwe.
Jak mówią organizatorzy - będą kolejne manifestacje, aby zmusić banki do pomocy kredytobiorcom, a rząd do reakcji, która pozwoli naprawić wady prawne w umowach. Zdaniem organizatorów protestu w Białymstoku w województwie podlaskim kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich udzielono około 35 tysiącom mieszkańców.
Chcą przede wszystkim natychmiastowego wstrzymania wszelkich egzekucji w stosunku do osób, które mają trudności ze spłatą frankowych kredytów. (lp/js, mk)