wiadomość pochodzi z www.radionadzieja.pl
Znęcają się nad rodziną...
19 przypadków znęcania się nad rodziną stwierdzili w I półroczu tego roku łomżyńscy policjanci. W tym czasie przeprowadzili ogółem ponad 900 interwencji domowych, w prawie 250. przypadkach stwierdzili przemoc w rodzinie. Sprawcami przemocy byli najczęściej mężczyźni pod wpływem alkoholu, a policję wzywały poszkodowane kobiety.
Jak mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży, podinsp. Krzysztof Leończak, sprawcami przemocy domowej było także 6 kobiet. A świadkami dramatycznych domowych wydarzeń w większości były dzieci do 13 roku życia (182). Nieco ponad 100 dzieci miało od 13 do 18 lat. Materiały z domowych interwencji często trafiały do sekcji dochodzeniowo-śledczej. Ta przez I półroczne tego roku wszczęła 23 postępowania przygotowawcze, dotyczące znęcania się nad rodziną. 19 takich przypadków zostało potwierdzonych. Policja ujawniła także 2 przypadki stosowania przez sprawców przemocy groźby karalnej.
Fakt, że przemoc domowa wciąż istnieje, potwierdza ostatnio ujawniony przypadek znęcania się nad dzieckiem w Kownatach pod Łomżą. Pijana matka miała pobić swojego 5-letniego syna. Pomoc wezwała 17-letnia siostra chłopca. Sześcioro rodzeństwa nadal przebywa w pogotowiu opiekuńczym. O ich losie zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich. Matce postawiono zarzut znęcania się nad dzieckiem.
Sprawcom domowej przemocy policja zakłada tzw. niebieskie karty. Ich posiadaczy funkcjonariusze odwiedzają systematycznie. Zdaniem policjantów, wielu tragediom udaje się zapobiec dzięki interwencji świadków domowej przemocy - członków rodziny, sąsiadów, pracowników MOPS-u czy szkolnych pedagogów. Policja czeka na informacje pod numerem telefonu 997 i zapewnia całkowitą anonimowość.
Fakt, że przemoc domowa wciąż istnieje, potwierdza ostatnio ujawniony przypadek znęcania się nad dzieckiem w Kownatach pod Łomżą. Pijana matka miała pobić swojego 5-letniego syna. Pomoc wezwała 17-letnia siostra chłopca. Sześcioro rodzeństwa nadal przebywa w pogotowiu opiekuńczym. O ich losie zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich. Matce postawiono zarzut znęcania się nad dzieckiem.
Sprawcom domowej przemocy policja zakłada tzw. niebieskie karty. Ich posiadaczy funkcjonariusze odwiedzają systematycznie. Zdaniem policjantów, wielu tragediom udaje się zapobiec dzięki interwencji świadków domowej przemocy - członków rodziny, sąsiadów, pracowników MOPS-u czy szkolnych pedagogów. Policja czeka na informacje pod numerem telefonu 997 i zapewnia całkowitą anonimowość.
