Władze Kolna chcą uzależnić opłatę śmieciową od ilości zużytej wody
Opłata śmieciowa uzależniona od ilości zużytej wody. Nad takim rozwiązaniem zastanawiają się władze Kolna. Jak mówi burmistrz Kolna Andrzej Duda, może to usprawnić weryfikację informacji o liczbie osób, które zajmują mieszkanie. A od tego uzależniona jest wysokość opłat.
- Jest tu (w Kolnie - dop. red) około 10 tys. mieszkańców zameldowanych, natomiast w deklaracje śmieciowe złożyło 7400 osób. My nie wiemy, czy dane mieszkanie jest zasiedlone, czy nie. Więc zastanawiamy się nad systemem np. od ilości zużytej wody. Wtedy bez względu na to, czy ktoś ma meldunek w mieszkaniu, jeśli w nim przebywa, jeśli korzysta z wody, to na liczniku będzie widać. Jeśli to jest jedna osoba, to zużycie będzie wynosiło 2-3 metry. Wtedy będzie można rozdzielić tę sumę proporcjonalnie - mówi burmistrz.
Władze miasta chcą usprawnić naliczanie opłat, żeby opóźnić ich podniesienie. Bo wszystko wskazuje na to, że ceny będą musiały wzrosnąć.
- Na razie analizujemy całą sytuację, ponieważ drożeć pewnie będą śmieci zmieszane, na bramie na Czartorii. Natomiast generalnie ta podwyżka może wiązać się nie tylko z cenami. Ona będzie się wiązać z nową ustawą, która mówi, że w tej chwili nie może być śmieci zmieszanych. Jeżeli w domach jednorodzinnych ta segregacja wygląda nieźle, to no niestety w spółdzielni mieszkaniowej jest to trudne - dodaje burmistrz.
O sposobie naliczania opłat i ich wysokości kolneńscy radni będą rozmawiali podczas najbliższej sesji.